Cytaty K.F. Breene

Dodaj cytat
Rodzina jest wszystkim, o co warto walczyć na tym świecie.
Życie jest bitwą, której nie możemy wygrać. Pozostaje pytanie, czy chcemy umrzeć spokojnie i w ciszy, czy walczyć do ostatniego tchu. Ja wybieram walkę.
Zapłonął we mnie żar, jednak szybko go zgasiłam. Nie, zdecydowanie podziękuję za takie coś. Ethan może był ciachem, ale takim, na którym łamie się zęby.
Złamię jeszcze tylko jedną zasadę i już wystarczy.
Śmierć pozbawia cię prawa do przestrzeni osobistej(...). Gdy twoje serce przestaje bić, tracisz prawo głosu, Cudowny Bucu.
Jego lewa powieka poruszyła się, potem prawa i wreszcie te niebieskie oczy otworzyły się, by popatrzeć prosto na mnie. Czyżby usłyszał, jak go przyzywam?
— Wild — wychrypiał tę jedną sylabę, moje imię.
— Tak?
— Istnieje coś takiego jak przestrzeń osobista, serio.
Delikatnie dotknął głowy. Kiedy trenował do tego wyzwania, nie spodziewał się, że nie będzie w stu procentach sprawny. Witaj w prawdziwym świecie, Cudowny Bucu.
Musisz porozmawiać z ojcem o tym, jak oszukiwać trochę lepiej (...)
— Łączysz nas ze sobą w niejasny sposób. — Zmarszczył brwi. — Nie jestem pewien, jak się z tym czuję. Wydaje mi się, że nie będzie łatwo zerwać tej więzi. Powinno mnie to niepokoić. Wampiry są z natury samotnikami, a jednak... Teraz nie chcę być sam.
Nawet nie byłam pewna, czy mi odpowiedział. Moja głowa znalazła się na poduszce i zgasłam jak świeczka.
Między pewnością siebie a złudzeniami istnieje cienka granica. Jedno ciągnie w górę, drugie w dół.
Rozmowa o moralności z kimś, kto jej nie posiada, jest podróżą przez miasto ślepych uliczek.
Wszyscy Cienie są tacy sami. Wielcy jak brzozy, głupi jak kozy.
Grupa jako całość przewyższa każdego ze swoich członków.
Rany boskie, nie mam szans z mądrymi krowami.
— Naprawdę potrafisz popsuć humor, Wally.
— Wiem — przyznała z lekkim uśmiechem — Taka już jestem. Ale pewnego dnia jeszcze mi za to podziękujesz.
— Nie przypominasz za bardzo goblina. Wyglądasz raczej jak mini wersja Justina Biebera.
Gregory wyciągnął usta w uśmiechu.
— Z biegiem lat brzydniemy. A brzydota jest w naszej kulturze bardzo ceniona. Zostawiamy piękno tym, którzy dają mu się oślepić.
W powietrzu unosił się zapach, który wyczułam wcześniej. Piach, pot i ostra wanilia. Zapach domu i komfortu. Zapach kopania w dupę i robienia zamętu.
To nie ty wybierasz akademię. To akademia wybiera ciebie.
Śmierć może nadejść na wiele sposobów(...) Ale od nas zależy, czy poddamy się jej, czy będziemy walczyć.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl