Waldemar Bałda
Zostań fanem autora:

Waldemar Bałda

Autor, 61 lat 3 czytelników
7.5 /10
2 oceny z 1 książki,
przez 2 kanapowiczów
Urodzony w 1962 roku w Polsce (Rzeszów)
Waldemar Bałda – polski dziennikarz, reportażysta, publicysta, prozaik.

W dzieciństwie mieszkał w Sanoku, absolwent I Liceum Ogólnokształcącego im. Komisji Edukacji Narodowej w Sanoku z 1981 r., w tym roku maturzystą w szkole był także Wojciech Blecharczyk. W 1982 przeniósł się do Krakowa.

Bałda debiutował w 1984 roku w drugoobiegowym Sygnale powielanym przez „Solidarność”. Działał w harcerstwie, został kierownikiem sekcji dziennikarskiej sanockiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego, od 1989 działającego w Domu Harcerza w Sanoku. W 1991 związał się zawodowo z „Gazetą Wyborczą”. Na przełomie 1993/1994 pod pseudonimem Hauswedell publikował w piśmie „Echo Sanoka”. Od 1 lutego 2008 był pełnomocnikiem burmistrza Sanoka do spraw informacji. Autor prac monograficznych o Sanoku. Publikował m.in. w „Gazecie Wyborczej”, „Przekroju”, Dzienniku Polskim, „Tempie”, ukraińskim Naszem Słowie i Kresowiaku Galicyjskim. Od 2009 „freelancer”.

Mieszka w Krakowie.

Książki

Sekrety Bieszczadów. Część 1
Sekrety Bieszczadów. Część 1
Waldemar Bałda
7.5/10
Cykl: Sekrety Bieszczadów, tom 1
Seria: Sekrety

Bieszczady zna wielu (albo wielu wydaje się, że je znają), nie wszyscy jednak wiedzą o nich tyle, na ile góry te zasługują. A przecież Bieszczady to nie tylko atrakcyjny krajobrazowo zakątek Polski, ...

Bieszczad - Rocznik. Nr 23
czasopismo
Bieszczad - Rocznik. Nr 23
Andrzej Szczerbicki, Bogdan Augustyn, Maciej Augustyn, Mieczysław Darocha ...
Cykl: Rocznik: Bieszczad, tom 23

Rocznik pod redakcją Bogdana i Macieja Augustynów, Mieczysława Darochy, Andrzeja Szczerbickiego (red. naczelny) i Tadeusza Szewczyka Spis treści Wstęp Maciej Augustyn, Konrad Kokoszkiewicz Przyw...

Przez Bieszczady. Opowieści z końca świata
Przez Bieszczady. Opowieści z końca świata
Waldemar Bałda

Bieszczady to nie tylko pełne tłumów i tandety deptaki w Solinie albo Polańczyku, pensjonaty i hotele, zatłoczone latem parkingi, schody na szlakach w parku narodowym, wypełnione architektoniczną pst...

Serce Bieszczadów. Opowieść o Ustrzykach Górnych
Serce Bieszczadów. Opowieść o Ustrzykach Górnych
Waldemar Bałda

To nie jest książka dla wszystkich, ale to może być książka dla każdego. Nie dla wszystkich – bo nie wszyscy znają Bieszczady i nie wszyscy chcą je poznać, ale dla każdego – bo każdy może w tych gó...

Cytaty

Bez względu na to, co się w istocie z pomnikiem stało, po obaleniu monumentu przekorny lud wymyślił dowcip:
Jaka jest najsławniejsza rzeka w kraju?
Strwiąż!
A dlaczego?
Bo utopiono w niej Stalina!
Stalin, choć traktowany był niczym ołtarz wiary w komunistyczną doskonałość i raz po raz odbierał hołdy od uczestników najrozmaitszych uroczystości, nie przetrwał w Ustrzykach długo - w 1956 roku zniknął z tynku bezpowrotnie.
Schronisko turystyczne w Ustrzykach Górnych to w rzeczy samej ewenement: nie dość, że istniało, zanim w ogóle powstało, to na dodatek wciąż istnieje, mimo iż go od niepamiętnych niemal czasów nie ma. Logiczna sprzeczność - ale prawda!
Bez względu jednak na to, jak ten zakątek nazwiemy, nie da się ukryć, że zdaje się on skrajem świata. Dla kilku pokoleń rozmiłowanych w Bieszczadach turystów jest to kwintesencja charakterystycznej dla tych gór dzikości i swobody.

Komentarze