Wulf Dorn
Zostań fanem autora:

Wulf Dorn

Autor, 55 lat 18 czytelników
7.3 /10
18 ocen z 3 książek,
przez 15 kanapowiczów
Urodzony 20 kwietnia 1969 roku w Niemczech (Ichenhausen)
Wulf Dorn – niemiecki pisarz, dziennikarz i psychoterapeuta.

Ukończył studia ekonomiczna na kierunku ekonomista-handlowiec i pracował przez kilka lat w międzynarodowym koncernie. Jednocześnie studiował dziennikarstwo. Był też korespondentem prasowym. W 1994 rozpoczął pracę w klinice psychiatrycznej, uczęszczając jednocześnie na kursy rehabilitacji zawodowej osób z zaburzeniami psychicznymi. Prowadził też międzynarodowy program badawczy finansowany przez Unię Europejską, mający za cel stworzenie warunków powrotu do społeczeństwa osobom po różnego rodzaju traumatycznych przeżyciach. Doświadczenia zawodowe wykorzystuje w swoich powieściach (zadebiutował thrillerem Po drugiej stronie jaźni, który stał się bestsellerem i sprzedano doń prawa do ekranizacji).
Kategorie
Sensacja Thriller

Książki

Po drugiej stronie jaźni
Po drugiej stronie jaźni
Wulf Dorn
8.9/10
Seria: Kryminał

Doktor Ellen Roth jest cenionym psychiatrą. Od kilku lat pracuje w znanej Leśnej Klinice. Do szpitala trafia pewnego dnia zaniedbana, brudna kobieta z widocznymi śladami maltretowania. Jest śmiertelni...

Koszmarna cisza
Koszmarna cisza
Wulf Dorn
6.1/10

„To idealna książka dla miłośników kryminałów o skomplikowanej intrydze, trzymająca w napięciu od początku do końca”. Radio Bonn Psychiatra Jan Forstner od dwudziestu trzech lat cierpi z powodu utraty...

Phobia
Phobia
Wulf Dorn
7/10

Eine Dezembernacht im Londoner Stadtteil Forest Hill. Sarah Bridgewater erwacht, als sie ihren Mann überraschend früh von einer Geschäftsreise nach Hause kommen hört. Doch der Mann, den sie in der Kü...

Serie i Cykle

Cytaty

Droga prowadząca do stanu określanego mianem szaleństwa nie jest zbyt daleka. Czasem wystarczy drobny problem w komunikacji pomiędzy dwoma komórkami mózgowymi.
To dobrze być cieniem. Nikt nie żartuje z cieni, bez względu na to, jak bardzo są głupie. Poza tym cieni nikt nie wysyła do domów opieki. Po prostu się je ignoruje. Czasem tak jest lepiej.

Komentarze