Czasami szuka się wyrazu dla czegoś zupełnie dotąd nie znanego, od czego pękają piersi i kipi krew - i poprzez zmaganie się z bryłą formy wszelkiej - znajduje się wreszcie w mękach ten najukochańszy kształt - tę właśnie, o dziwo, jakąś prawdę dawną i nieświeżą, zdeptaną, jak zwiędły liść, w dniach młodej pychy. I wtedy zjawia się skrucha i może jakaś wdzięczność do świata, że są oto rzeczy, które się potwierdzają.
Został dodany przez: @Klementynka@Klementynka
Pochodzi z książki:
Róża Palatynu
Róża Palatynu
Zofia Nałkowska
3.5/10
Seria: Polskie Opowiadania Współczesne

Nałkowska debiutowała jako poetka mając 17 lat. Zamieszczała swoje wiersze w warszawskich czasopismach, m.in. w modernistycznej “Chimerze”. Szybko jednak porzuciła poezję dla prozy. Od połowy pierwsz...

Komentarze