“Maciej Pawlikowski: „Wszyscy czuliśmy, że to są już ostatnie godziny wyprawy. Byliśmy bardzo zmęczeni i warunkami, i oczekiwaniem na sukces. Chyba wszyscy myśleli głównie tylko o jednym: niech wejdzie na szczy ktokolwiek, bo jeśli nie wejdzie nikt, będzie to zupełna klęska.””