Po podróży czuł silne zmęczenie. Zamówiwszy jak najlżejszą kolację, złożoną tylko z prosiątka, zaraz się rozebrał, schował pod kołdrę i zasnął mocno, zasnął głęboko, zasnął cudownie, tak jak śpią tylko szczęśliwcy, którzy nie znają ani hemoroidów, ani pcheł, ani nazbyt wielkich zdolności umysłowych.
Został dodany przez: @piaty@piaty
Pochodzi z książki:
Martwe dusze
19 wydań
Martwe dusze
Mikołaj Gogol
8.1/10
Seria: 50 na 50

Nowy przekład powieści ocalonej przed spaleniem Paweł Iwanowicz Cziczikow przemierza w interesach rosyjską prowincję. Pije szampana z prezesem sądu, gra w wista z policmajstrem, chadza na bale do g...

Komentarze