Pozostający ciągle za cofającym się kolegą bandzior oblał się potem. Skamieniał. Przez jego głowę przetaczała się jedna myśl. Już po nas! Kiedy organizowali ten skok, nie brali pod uwagę tego, że mogą natknąć się tu na szefa lokalnej mafii. To miała być prosta akcja. Obrabowanie kasy dworcowej zaraz po minięciu popołudniowych godzin szczytu plus do tego napiwek w postaci fantów zebranych od tej garstki ludzi oczekujących na swój pociąg. Było to o tyle proste, że dworce nie posiadały żadnej ochrony czy alarmu. Ta dwójka zawsze wybierała właśnie takie miejsca swoich napadów. Oczywiście utarg nie był tak duży, jak gdyby obrabowali bank, ale i ryzyko było znikome. Aż do tej chwili.
Został dodany przez: @agnieszka3211@agnieszka3211
Pochodzi z książki:
7 Kobiet Mafii
7 Kobiet Mafii
Mateusz Wieczorek
6.3/10

„7 Kobiet Mafii” autorstwa Mateusza Wieczorka to powieść wielowymiarowa. Nie tylko opowiada historię widzianą oczyma kilku postaci, ale także pełna jest komicznych sytuacji oraz zabawnych dialogów. Ja...

Komentarze