- To czemu nie wyjedzie pan na urlop? - podsunęła mu Nata.
- A niby gdzie? Nad morze? Już nad nim jestem. I to cały rok.
- To może w góry? - zaproponowała Natka.
- A co miałbym tam robić? Jak mam do wyboru pół dnia wspinać się na kupę kamieni tylko po to, żeby drugie pół dnia z niej schodzić, to już wolę uwalić cztery litery na kupie piachu.
Został dodany przez: @nanettenika@nanettenika
Pochodzi z książki:
Do trzech razy Natalie
4 wydania
Do trzech razy Natalie
Olga Rudnicka
7.5/10
Cykl: Natalii 5, tom 3

Natalie powracają, by uciec w wielkim stylu... W Międzyzdrojach, uroczej nadmorskiej miejscowości wypoczynkowej, gdzie zazwyczaj najgorszą plagą są kieszonkowcy, zostają znalezione zwłoki młodej kobi...

Komentarze