Wie Pan, w trzydziestym ósmym roku Niemcy wyrzucili wszystkich Żydów ze Zbąszynia. Tych, co nie mieli obywatelstwa niemieckiego. I oni zaczęli opowiadać, co tam się dzieje, ale nikt im nie wierzył. My się wszyscy wychowywaliśmy w Krakowie i to było blisko kultury niemieckiej. Ojciec dobrze mówił po niemiecku i matka dobrze mówiła po niemiecku. Nikt by wtedy nie uwierzył, że ten kulturalny naród wielkich filzozfów i kompozytorów jest gotowy do takich zbrodniczych czynów.
Został dodany przez: @Vernau@Vernau
Pochodzi z książki:
Ocaleni z XX wieku
4 wydania
Ocaleni z XX wieku
Mikołaj Grynberg
8/10
Seria: Poza serią

Od autora: „Chciałbym, żeby wypowiedzi ludzi z którymi rozmawiałem były nie tylko świadectwem, ale również przeciwwagą dla wielu tekstów naukowych dotyczących Zagłady. Nie neguję potrzeby naukowych op...

Komentarze