Ziele pachniało przyjemnie. A w miarę wdychania tego zapachu, czart zatęsknił do zwyczajnego ludzkiego żywota. Był młody, urodziwy, mógłby sobie wybrać młodą Mazurkę za żonę i żyłby z nią szczęśliwie tu, gdzie sobie upodobał. Bo i cóż to za życie na służbie u czarownicy?
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Czarownica znad Bełdan
3 wydania
Czarownica znad Bełdan
Klemens Oleksik
9/10

Bajki, podania i legendy z Warmii i Mazur. Zawartość zbioru: - Czarownica znad Bełdan - O czarcie z Tałckiego Bagna, który chciał zostać kowalem - Pierścień królewny - Legenda o diamentowym pierście...

Komentarze