Listopad był szalony! Słowo daję, przed chwilą się zaczynał, a już jutro dobiega końca. Ani chwili na złapanie oddechu! Jednak najbardziej zaskoczył mnie śnieg! U was też padał? Jakoś świątecznie mi się zrobiło, zapaliłam świeczki, głębiej odetchnęłam...
Ale nie ma co się rozleniwiać, biorę się za robotę! Jeśli więc macie pilne pytania, to teraz jestem dostępna "od ręki" :)