Wciąż nie wiem, czy jestem już na etapie wyplucia, czy jeszcze memłania, ale jestem! Zaglądam na kanapę i staram się reagować na wszystkie wnioski, pisma, zażalenia :) Nawet jeśli mniej mnie widać, to gdzieś tam działam w tle, a w międzyczasie toczę nierówną walkę z życiem.
Dzisiaj postaram się posiedzieć na portalu dłużej, więc jeśli macie jakieś pytania, śmiało piszcie. Dzisiaj jest mój kanapowy wieczór, czyli mam już pod ręką kawę i ruszam do pracy! :-)