To i ja się pochwalę zakupami. Zamówienie złożyłam dopiero po sprzedaniu ponad dwustu książek. Rozstałam się z Artefaktami, Ucztą Wyobraźni i wieloma innymi. I właściwie nie wiem co mnie bardziej cieszy,zakupy czy jednak sprzedaż😉
Gratuluję przede wszystkim sprzedaży książek. Zakupy ciekawe, sama bym parę przytuliła.
@BagatElka, jak Ci się udało sprzedać dwieście książek? Niezły wyczyn, że znalazłaś tyłu chętnych :)
Witajcie.
Upolowałam za 10 zl, a to mocno tanio za tę książkę. Świetny prezent samej sobie sprawiłam.
A to z kolei prezenty niespodzianki od cioci:
Ciekawa książka. Mnie udało się swoje kupić po 7.90, ale w księgarni.
Tez niedrogo. Moja już jest chyba niedostępna. Na olxie po 150 chodzą. Ale dziewczyna wystawiła za 10 zł, ale w miękkiej oprawie i zmniejszony format. Są też jego listy do żony, ale całośc jest też droga.
Ciekawe może być porównanie z książkami Ossendowskiego, ktory mniej więcej taż w tym czasie przebywał w Afryce.
Ossendowski jest świetny specjalnie Lenin i historia jego ucieczki z Rosji po rewolucji. Przeczytaj jego życiorys choćby na Wikipedii.
Słyszalam o nim, bo było wznowienie jego dzieł. I w ten sposób mi biblioteczka puchnie.
Zgadza się, bardzo ładnie wydano w twardej oprawie, po raz pierwszy od wojny. Nawet po 89 roku był zakaz, tak go nienawidzili komuniści. Ja czytałam książki dotyczące Rosji. Jako jeden z pierwszych opisał rewolucję w Rosji i od razu po angielski.
"Ukazało się 77 książek pisarza, które wydano również w 150 przekładach na 20 języków. Przez pewien czas należał do piątki najbardziej poczytnych pisarzy na świecie, a jego książki porównywano z dziełami Kiplinga, Londona czy Maya. W latach międzywojennych łączny nakład książek „polskiego Karola Maya” sięgnął 80 mln egzemplarzy. Jeśli chodzi o przekłady na języki obce, Ossendowski zajął wówczas drugie miejsce po Henryku Sienkiewiczu i do dziś nikomu nie udało się go w tej kategorii pobić."
Zaintrygowała mnie wasza wymiana zdań. Okazało się, że mam Nowaka w abonamencie na Legimi, zciągnęłam na niekończącą się półkę 'do przeczytania'.
I na koniec marca:
Banwo? Trudno mi już teraz jednoznacznie odpowiedzieć, ale generalnie to jedna z moich wycieczek na pogranicza fantastyki. Tę kupiłem jako kolejny ekspeyment z egzotyką - pojęcia nie mam czy jest dobra czy nie, ale zapewne jest inna od przeciętnej, bo autorka jest z Trynidadu. Hostoria z duchami, romans, fantasy, realizm magiczny... to wystarczyło mi na zachętę. Echa publikują dość interesującą serię książek bez ściśłych ograniczeń tematycznych/gatunkowych, ale dość często zawierajacych egzotyczne odniesienia do fantastyki i horroru. Usiłuję się wydobyć z wzorców i schematów fantastyki zachodniej, bo mnie już znudziły. Książki o afrykańskich, meksykańskich czy karaibskich korzeniach są w sam raz, chociaż jak wszystko bywają lepsze i gorsze.
Clarke i Parker-Chan to kontynuacje rzeczy znanych, zbieram je nie zawsze z pełnym przkonaniem o ich wartości. A Becky Chambers pisuje subtelne science-fiction z naciskiem na wątki społeczne, co też bywa miłą odmianą od sztampy. Polubiłem jej dwie powieści wydane przez Zysk i mam nadzieję, że te będą jeszcze lepsze.
W twardych. Stare wydanie w miękkich okładkach sprzedałem w zeszłym roku. Teraz sobie skompletuje w twardych. Będą się ładnie kurzyć na regale.
:D Tak, skądś znam ten typ zakupów. Dopiero co sprzedawałem i wymieniałem np. Weeksa
Ale akurat tego cyklu nie mam w ogóle.
W Biedronce jest wiosenny kiermasz książek (9,99 zł za egzemplarz), więc nie mogłam się powstrzymać przed zakupem. Rzadko kupuję książki papierowe, ponieważ korzystam z abonamentu Legimi, ale akurat tych pozycji nie ma w abonamencie.
Kiermasz trwa do 13 kwietnia, w „mojej” Biedronce była przewaga romansów, ale myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. 😉
Oooo, masz "The 100". Ciekawe jak to się przekłada względem serialowej wersji. Widzę cztery tomy, a sezonów było chyba siedem. Czekam na opinie, bo serial niegdyś mocno mi się wkręcił.
Chciałem serial obejrzeć, ale się dowiedziałem, że są ksiązki i teraz najpierw muszę przeczytać.
Jest ciężko 😉
@Adam84
Mam "Misję 100" od dawna. Zalecam najpierw czytanie ponieważ są rozbieżności i serial zakłócił by czytanie.
Moim zdaniem serial jest lepszy, bardziej rozbudowany, i luźno bazuje na książkowym pomyśle.
Już pierwsza część ma różnice.
Proponuję potraktować książki jako coś odrębnego, i dzięki temu mieć przyjemność zarówno z czytania jak i oglądania.
Takie prezenty dzisiaj przytuliłem ;) A tak ostatnio w domu głośno podkreślałem, że przeczytałem Ketchuma w klimacie westernu i mi się spodobał a tu proszę... Larry McMurtry
Muzycznie również bardzo bogato.
Moja wczorajszą wizytą w Krakowie
Ja lubię i czytam wszystkie książki z tej serii. Wieki temu przeczytałam Sprawa osobista i była świetna. Mężczyzna dowiduje się, że został ojcem nipelnosprawnego dziecka, chyba z wodogłowiem. Ucieka że szpitala i zaczyna wewnętrzna walkę co ma zrobić w tej sytuacji, jak postąpić. Cała książka to właściwie jedną noc, Kidy włóczy się po mieście i rozmyśla.
@jatymyoni, mam to samo. Ale moja biblioteczka domowa już nie ma wolnego miejsca, z czytaniem nie nadążam, więc czasem nawet darmowej książce muszę powiedzieć: "Nie tym razem, kochana😪"
Ja na szczęście też się pozbywam książek. Ostatnio słyszałam w książce stwierdzenie Umberto Eco. Zapytany stwierdził, że jego biblioteka składa się z książek jeszcze nieprzeczytanych. Co prawda nie jestem Umberto Eco, ale moja biblioteka też składa się głównie z książek nieprzeczytanych.
Umberto Eco, to mądry człowiek. Wie, co mówi😉
Swoją drogą na mojej półce nadal stoi jego "Imię róży" - nieprzeczytane.
Wprawdzie kiermasz w Biedronce już się skończył, ale od dzisiaj pojawiła się nowa oferta książek i taką oto perełkę udało mi się kupić. Już od dawna na tę książkę dybałam, bo e-book oraz audiobook kosztuje niemal tyle, co wersja papierowa, więc w tym przypadku wolałam papier.
@KamCzyta, gratuluję zakupu. Czytałam i uważam, że to świetna książka. Oczywiście dla tych, którzy lubią klimaty samorozwoju. Przyjemności w czytaniu🙂
@Kate77 dzięki za rekomendację :)
Ja zazwyczaj trzymam się z daleka od książek, które robią się głośne i hiperpopularne w jakimś momencie, czekam aż kurz budżetu na promocję opadnie ;) ale jak polecasz, to może się skuszę wcześniej :)
@ISIA, proszę bardzo 😃
Ja w zasadzie rzadko wiem, co jest na topie. Na tę książkę trafiłam w bibliotece i byłam pod wrażeniem treści. Choć muszę przyznać, że nie wszystko o czym pisze bohater jest moim zdaniem "zdrowe", choć to co osiągnął i osiąga jest niezwykłe. Książka, o której warto dyskutować.
Dzisiaj dowieźli z MAGa:
Nie mogłem się zdecydować, która okładka Naylera jest ładniejsza i to jest fatalny skutek tego dylematu...