Gdyż wystrój tego kościoła nakładał się z wielkami, każde pokolenie chciało odcisnąć swój ślad.
Niestety coraz częściej te kościółki giną, gdyż parafianie wolą większy, piękniejszy, nowoczesny. Kiedyś przyniosłam stare egzemplarze "Sztuki sakralnej", gdzie opisują ten problem. W tamtym roku byłam w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie obok siebie stoją dwa kościoły, nowy murowany i stary drewniany. Widać jak ten stary niszczeje. Kościół żyje, gdy są w nim ludzie, inaczej powoli umiera.