Współpraca z wydawnictwami

Kilka dni do tygodnia. Czasem odpowiedzi nie przychodzą, co prawdopodobnie oznacza, że nie są zainteresowani współpracą.

Niejako powtórzę: jeżeli w ogóle odpisują, to przeważnie do tygodnia. Niektórzy informują o odmowie, od innych, którzy również nie są zainteresowani, po prostu nie ma odpowiedzi.

Cierpliwość w życiu się przydaje ;)

@Argetlam oprócz tego, co już Ci napisano powyżej, bywa też tak, że czasem wydawnictwo odezwie się nawet po miesiącu. Czasami, zanim odeślą odpowiedź, przyglądają się przez jakiś czas działalności blogera i jeśli ich Twoja strona, recenzje, akcje itp które prowadzisz na blogu zainteresują, wówczas też można liczyć na odpowiedź.

A u mnie największym zaskoczeniem było, kiedy dostałam odpowiedź po dwoch czy trzech miesiącach, więc nie ma reguły. :)

Pozwólcie, że się włączę do dyskusji i zmienię nieco temat. Ciekawi mnie, jak wygląda współpraca z portalami, np. juventum, duzeka, itp. Pisze się dla nich jakieś swego rodzaju artykuły, czy to zarezerwowane jest dla bardziej doświadczonych, czy również recenzje? Współpracuje ktoś z Was z nimi?

Ja współpracuję z portalami, ale nie z tymi, co już wymieniłaś. Dostaję książki od Sztukatera i Naska. Z pierwszymi współpracuję już od grudnia i jestem bardzo zadowolona. Przemiła atmosfera, stały kontakt i wybór książkę spośród wielu wydawnictw :)
Natomiast, z Nastkiem rozpoczęłam współpracę kilka dni temu i właśnie dzisiaj dostałam książkę od nich :). I również jestem bardzo zadowolona.
Oba portale gorąco polecam, a jeżeli na któryś się zdecydujesz trzymam kciuki, ażeby cię przyjęli! :*

@AmeliaGrey: jestem redaktorką Juventum i naprawdę polecam :) Co prawda byłam już przed otwarciem w ekipie, ale wiem co nieco o rekrutacji. Ogólnie jak sama na pewno zauważyłaś, piszemy o tym, co jest teraz "na topie", ale i o tym, co dotyczy głównie tematu młodzieży. Masz dowolność w pisaniu artykułów, ale możesz też pisać same recenzje książkowe. Czas na napisanie recenzji to ok. 2 tygodni od otrzymania książki, ale wiadomo - czasem coś się przeciąga, różnie to w życiu bywa i wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Trzymamy się terminów, ale czasem coś się zdarza ;) W każdym razie każdy ma możliwość wybrania książki od naszych współpracowników ;) Zapraszamy do współpracy!

@miiincik: zastanawiałam się właśnie, czy nie napisać do Sztukatera, wiele osób ich zachwala. Zatrzymuje mnie tylko to, że pewnie mnie odrzucą. W każdym razie, kto nie próbuje, ten nie ma, także pewnie niedługo napiszę.

@symptuastic: naprawdę muszę przyznać, że fajny ten Wasz Juventum. Nie tylko recenzje, ale też inne, ciekawy tematy. Napisanie czegoś innego, niż recenzji, co dodatkowo ukazałoby się na portalu byłoby fajnym, nowym doświadczeniem. Takie terminy, z jednej strony nas ograniczają, ale z drugiej też uczą odpowiedzialności. Osobiście, gdy się na coś piszę, to się z tego też wywiązuję. Pomyśl, nad napisaniem do Was:)

Nie spróbujesz, nie przekonasz się ;)

Zapraszamy ;)

@symtuastic Na jaki adres napisać do juventum w sprawie współpracy recenznenckiej i czy myślisz, że mam szansę uzyskać pozytywną odpowiedź? ^^

Nie no, ja gratuluję zaangażowania, znalezienie maila do nich mi zajęło 2 sekundy.

watpie zebys w 2 sekundy wpisal adres w przegladarke :P

Abstrahując od szybkości wpisania go w przeglądarkę (z 1,5 sekundy), to znalezienie do nich maila to naprawdę jest kwestia sekund i czytania ze zrozumieniem. Po prostu przeraża mnie lenistwo nastoletnich blogerek już.

to jako "doswiadczony" bloger chyba zdajesz sobie sprawe ze czesto piszac na glowny mail, krazy on po ludziach az trafi do wlasciwej zajmujacej sie rekrutacja

Tak, jeśli mowa o wydawnictwach. W portalach zajmujących się recenzjami takiego problemu nie ma, bo podany adres do kontaktu (czy do współpracy) od razu śle do osoby za to odpowiedzialnej. Wiem co mówię, bo sam miałem okazję takową formę kontaktu organizować.

odezwał się dorosły, który wszystkie rozumy pozjadał. Btw, miło, że mnie na FB zablokowałeś :) dziecinada jak nic, a jeździsz po "nastolatkach"

Po prostu nie zawsze, ba! prawie nigdy mail'e, które są podane na stronie są adresami bezpośrednimi do bloggerów. Piszesz na główny, czekasz miesiąc na odpowiedź tylko po to, żeby dostać mail z prawidłowym mail'em. WIec, po co sobie życie utrudniać?

@Miiincik, my mówimy o PORTALU, wydawnictwa to jednak ciut inna bajka jest, nie uważasz?

@waniliowa, niestety tutaj nie mam możliwości zablokowania twej szanownej osoby, jakże mi przykro. :(

Miincik nie przejmuj sie, kolega lubi jezdzic po blogerach:) jesli bys Fenrir nie zauwazyl Juventum nie zajmuje sie tylko recenzjami....

jesteś strasznie zakompleksionym d.....m ;) tak strasznie chce mi się z Ciebie czasem śmiać, a teraz niestety nie mogę, bo mam szwy w gębie ;)

Widze ze ktos lubi pozbywac sie klopotliwych osob blokowaniem, to sie zwie dopiero dziecinada... Czyzbys jako taki wielki znawca bał sie konfrontacji z Waniliowa?

Ale o jakiej tu konfrontacji mowa, jak to byłoby kopanie leżącej? Niestety fejs nie oferuje innej opcji nieczytania postów innych użytkowników jak zablokowanie, toteż korzystam z tej jedynej dostępnej.

Dziewczyny uwielbiam Was <3
Wydawnictwa, portale jeden piernik. Zadałam pytanie, które nie było skierowane do ciebie, więc po co odpowiedziałeś?
A, nastolatką, owszem, jestem i bardzo się z tego cieszę, bo przynajmniej potrafię jeszcze dostrzegać piękno tego świata i tolerować różnorodność charakterów :)

a możesz mi powiedzieć dlaczego? :D bo to mnie bardzo ciekawi ;) coś Ci nie pasowało w moich postach na grupie blogerów? ;) może to, że nie kryję się z własnymi przekonaniami ;P taaa, wiem, że takich ludzi się nie lubi... niemniej jednak fajnie, że blog i to, że możesz sobie na kanapie jeździć po młodych blogerkach podnosi Ci ego ;) pozdro szejset, spadam stąd :P

miiincik i dostrzegaj to piękno jak najdłużej, bo nie chcesz stać się taką zgorzkniałą personą jak Wszystkowiedzący Wielki Pan Fenrir :D

Zebys sie nie zdziwil... Masz bardzo wysokie mniemanie o sobie... Choc podejrzewam, ze tak jak zostalo to trafjnie okreslone w realu jestes zakompleksionym dupkiem, ktory zeby podwyzszyc sobie samoocene znalazł sobie zajecie w necie (jezdzenie po blogerach). Ta fantastyka troszke mozg ci juz chyba zlansowała:) Radze isc sie przewietrzyc bo moze sie okazac ze niejedna z osob tu bywajacych pokonalaby Cie inteligencja...

Nie wiem, w jaki sposób cieszy kogoś fakt, że komuś dopiekł. Jedno, dla mnie (i śmiem twierdzić, że dla innych również) neutralne pytania wywołało wielką dyskusję, nad czyimś lenistwem. Nie rozumiem, no ale może ze mną jest coś nie tak.
@waniliowa: każdy ma prawo wyrażać własne poglądy. Cenię takich ludzi, to znaczy, że sobą coś prezentują, a nie starają się za wszelką cenę przypodobać:)