Wczoraj widziałam "Cztery gwiazdki" z Reese Whiterspoon, to taki typowy film na święta, ku przestrodze :)) z kategorii: lekki, łatwy i przyjemny :D ale trochę wcześniej obejrzałam produkcję sprzed kilku lat :"Dobry rok" z Russellem Crowe. Piękne krajobrazy Toskanii i piękny, mądry film. Wiem, że powstał na podstawie książki i teraz na nią zapoluję :D
Pani Kasiu, dziękuję za odpowiedź. No i przede wszystkim życzę miłego pobytu w moich stronach :) Proszę zabrać dużo ciepłych rzeczy, bo mróz trzyma a w połączeniu z silnym wiatrem przeszywa na wskroś... ale pięknie jest, jak w bajce :D
Pani Kasiu, poruszono tu już kwestię warsztatu, więc mam w związku z tym pytanie: czy pisze Pani od razu na komputerze, czy też powstają jakieś szkice, notatki najpierw pisane odręcznie? Film "Blondynka" mi też narobił nadziei, ale po kilku odcinkach dałam sobie spokój. Patrycja to zupełnie inna postać... tak jak Ewa, do której wracam, bo ciężko się od "Roku w Poziomce" oderwać :) pozdrawiam
ooo, to czekam coraz bardziej niecierpliwie na "Sklepik z niespodzianką" :) a póki co, planuję dziś wieczór z "Rokiem w Poziomce", bo książka wczoraj do mnie dotarła :) Miłego dnia!
dziękuję za te dobre wieści :) a spełnienie co niektórych marzeń by się przydało, więc będę czekać niecierpliwie do wiosny... mam nadzieję, że nie zasypie nas całkowicie do tego czasu :) A morze piękne jest... zimą też, coś o tym wiem, bo mieszkam w małym miasteczku nad samym Bałtykiem - Kołobrzegu :) skąd tymczasem pozdrawiam słonecznie, na przekór pogodzie :)
Dzień dobry :) na okładce "Zmyślonej" przeczytałam, że wkrótce ukaże się kolejna część przygód Patrycji zatytułowana "Sekretnik"... Czy faktycznie tak będzie? Oczekiwałam i penetrowałam empik, a tu pojawił się "Rok w Poziomce"... który oczywiście wyląduje u mnie w domu i zostanie pochłonięty tak jak pozostałe powieści :) w dodatku zaraziłam miłością do Patrycji moją mamę i ciotkę, która na co dzi...
Mój książkoholizm objawia się różnorodnie... potrafię czytać książkę dziennie, a potem są okresy, gdy czytam tylko wieczorem kilkadziesiąt stron... ale jedno jest pewne, nie ma dnia bez książki :) Nie wspominając o wizytach w księgarniach, uwielbiam zapach nowych książek, ale również zaglądam do biblioteki :) bo w domu coraz mniej miejsca...