Mój lipcowy "świeżak" kupiony w Matrasie w przedsprzedaży - "Znikasz". W chwili podjęcia decyzji o jej kupnie nic nie wiedziałam o autorze tejże powieści, no i dobrze, bo książka jest dla mnie miłym zaskoczeniem. Świetnie się czytało, polecam (zupełnie świadomie)!