1907

Adrian Doman
8.4 /10
Ocena 8.4 na 10 możliwych
Na podstawie 5 ocen kanapowiczów
1907
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.4 /10
Ocena 8.4 na 10 możliwych
Na podstawie 5 ocen kanapowiczów

Opis

Czy odnajdzie wolność ten, kto zgubił się w więzieniu własnego umysłu?

Na brzeg pewnego tajemniczego miasta przypływają szalupy pełne uciekinierów. Jednym z nich jest mężczyzna, który za sprawą nieporozumienia trafia do ogarniętego suszą majątku ziemskiego jako ekspert od uprawy roli. Poznaje tutaj konkubinę lokalnego szlachcica, która wkrótce staje się przedmiotem jego obsesji. Tymczasem nadciągają czarne chmury – gnębieni od wielu lat przez skrajną nędzę chłopi szykują się do przejęcia szlacheckiej rezydencji, bez względu na to, jaką cenę będą musieli za ten akt desperacji zapłacić…

„1907” to uwodząca onirycznym klimatem powieść o bezsilności, którą odczuwamy w zderzeniu z prawami natury, a także o braku możliwości uwolnienia się z niewoli własnego umysłu.


Data wydania: 2021-05-12
ISBN: 978-83-8219-319-0, 9788382193190
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 206
dodana przez: NovaeRes

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

deszczu obietnica...

7.06.2021

Bohater powieści, uciekinier, żebrak, zlepek nędzy i rozpaczy, trafia do niewidomego miasta. Wita go figura Kolosa, monumentalna rzeźba o nogach zanurzonych w wodzie. Nasz uciekinier przybywa łajbą na brzeg, szybko oddala się od pozostałych, a sam, tkwiąc gdzieś pomiędzy światami zastanawia się, czy potęga tego dzieła przekłada się na potęgę kraju... Recenzja książki 1907

Antyutopia w krainie suszy

12.06.2021

Pewnego dnia flota z uchodźcami dobija do brzegu stolicy. Niewielu obcym udaje się przeżyć. Ich ciała porozrzucane po nadmorskiej plaży są obrazem nędzy i rozpaczy. Obrazem świata, do którego zmierzali, ale czekała na nich jedynie śmierć. Wśród przybyłych jest jeden z nich, któremu udało się zachować życie. To "nasz bohater" bo tak o nim pisze... Recenzja książki 1907

@klaudiaannacebula@klaudiaannacebula × 2

Choć jedna kropla deszczu... - bezsilność człowieka w stosunku do praw natury

17.06.2021

Natury nie oszukasz, ani nie zmienisz. Nie sprawisz, że nagle zacznie padać deszcz czy może po wielu dniach na niebie wreszcie pojawi się słońce. Jedyne, na co jesteś w stanie w jakikolwiek sposób wpłynąć to Twój umysł. Ale czy masz na tyle siły i zawzięcia, aby przypadkiem nie stać się niewolnikiem samego siebie? Do pewnego miasta przybywają uci... Recenzja książki 1907

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@przyrodazksiazka
2021-06-07
10 /10
Przeczytane

,, Rosły chłop o prostej twarzy. Ściągnął z trupa porwane swetry, wycisnął z nich wodę i nawiązał sobie szmat aż po gołe kostki. Na drętwych dłoniach umarlaka zauważył odciski, świeże i starsze. Od wiosłowania, pomyślał".

Jest to opowieść o pewnym mężczyźnie, który ma więcej szczęścia niż rozumu. On przeżył, pozostali nie tylko zostali obrabowani, ale już nigdy ich płuca nie poczują smaku powietrza. Siłą swojego szczęścia trafia w miejsce, gdzie krople rosy są na wagę złota. Poznaje tam pewną kobietę, która zawładnie jego umysłem, przeradzającym się w obsesyjne pragnienie jej. Również mieszkańcy wioski zrobią wszystko, by móc co zjeść, nie patrząc na konsekwencje swoich czynów. Czy każdy z nich wyjdzie z tego cało? Co się stało z ów mężczyzną, którego pochodzenie nie jest do końca sprecyzowane?
Wspaniała powieść, która ukarze wam nie tylko twardość samej natury, ale i bezsilność, która rządzi ludźmi. Wiele można w życiu pragnąć zdobyć, czy też móc posiadać, jednak bez zezwolenia naszej flory i fauny tak naprawdę możemy nic.
Bardzo spodobał mi się tu klimat całej powieści. Autor ma bardzo lekki styl w którym stosuje bardzo dużo porównań. Postacie zarysowane są ogólnikowo i w stonowanej wersji. Cały klimat owiany jest tajemnicą, która przyciąga nas i nie chcemy przerywać sobie czytania. Ja mówiłam sobie ,,no jeszcze tylko jedna strona", bo wszystko było tu nie do przewidzenia. Koniecznie chciałam poznać koniec opowieści, dlatego poganiałam się z czytaniem....

× 1 | link |
@malwina.sielska
@malwina.sielska
2021-06-21
7 /10
Przeczytane
@read.my.heart
2021-06-16
7 /10
Przeczytane
@klaudiaannacebula
@klaudiaannacebula
2021-06-12
8 /10
Przeczytane
@aga.kusi_poczta.fm
2021-06-07
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Moje czarne jak węgiel oczy wyszły ci na spotkanie poprzez proch, by spocząć na tobie pewnie jak w objęciach kochanka
Dodaj cytat