Katechizm kojarzy z nudnawym zbiorem warunków, które należy „odfajkować“, by załapać się na pociąg do nieba. W „36 i 6“ chcę pokazać, że owe stare prawdy mogą być również sposobem na udane życie teraz. „Oklepane“ przykazania nie są przecież tylko listą zakazów, one są doskonałym zabezpieczeniem mojego komfortu: „Nie kradnij“ oznacza przecież „Nie zostań okradziony“. Itd., itp.