Jacek Hołub w ostatnich latach stał się głosem tych, których nikt nie chciał wysłuchać. Od których społeczeństwo odwracało oczy i bagatelizowało ich losy. Matki niepełnosprawnych dzieci, potomstwo z ADHD czy w spektrum autyzmu, a teraz ci, którzy doświadczyli przemocy we własnych domach. Bliscy, którzy powinni być wsparciem, okazali się katami. Kobiety znęcają się nad partnerami i dziećmi, partnerzy nad domownikami, a prawo zawodzi. Ślady przemocy fizycznej są wyraźnie widoczne, ale co psychicznymi atakami? Jak destrukcyjne jest to dla jednostek?
Bez oceniania i rzeczowo. Hołub oddaje głos osobom, które przemocy doświadczyły oraz tym, które przemoc stosowały, a ich słowa otoczone są wypowiedziami specjalistów (głównie psychologów, którzy szczegółowo analizują dane problemy, ale też pracowników opieki społecznej czy ludzi z Niebieskiej Linii). Nie brakuje statystyk i ich ocen. Tworzy to rzetelne źródło informacji odnośnie przemocy w polskich domach. W dodatku Hołub nie skupia się na jednej perspektywie. Jest przemoc fizyczna, przemoc psychiczna i obie jej formy. Mężczyźni krzywdzą kobiety, kobiety mężczyzn, rodzice dzieci, a dzieci rodziców. Wszystko to znajduje dla siebie miejsce, choć w nierównych proporcjach.
Niektóre reportaże powinni przeczytać wszyscy. Świadomość otaczających nas problemów jest pierwszym krokiem do zmiany, a rozdział o tym jak to system prawny zawodzi jest jasnym sygnałem, że zmiany są konieczne. Dlatego czytajcie. Naprawdę.
.
Nie planowałam pisać TW, bo raczej każdy wie, że będzie źle i będzie mocno, ale fragmentu o pedofilii naiwnie się nie spodziewałam. Super, że temat został poruszony, bo to istotna sprawa, ale czytanie bolało. Wolę uprzedzić, choć wciąż warto spróbować zmierzyć się z tym podrozdziałem. Przynajmniej gdy Jacek Hołub pisze, bo analizuje problem i wyjaśnia wiele mechanizmów, które go otaczają.