Wiersze bez ujednoliconej tożsamości, które ciągle ulegają spękaniu. Wielorako konstruowane skupiają się wokół różnych, często krzyżujących się i antagonistycznych dyskursów, praktyk i stanowisk.
“Odrzuć uciążliwy rękaw, w którym przechowujesz wspomnienia
Wspomnienia to tylko skrawek solidnego serca...”
“Miałem wszystko bez Ciebie
Straciłem miłość w momencie,
w którym poślubiłem jedną z gwiazd...”
“Podbijam swoje oko
Mignięciem prawdy
Przedsięwzięcie lamentu
Wylewa moją krew i łamie kości...”
“Jestem już zmęczony Twoją analizą
Wracam do mieszkania i rozsiadam się w fotelu
Patrzę na półki, które uginają się pod ciężarem książek Sączę radośnie kawę i nagle znowu cię czuję
Paskudne jąkanie myśli uderza w moją głowę
Nie wiem co to jest...”