Opinia na temat książki Cmentarzysko

Kostusza to miasteczko jakich wiele - kilka sklepów, szkoły, biblioteka, kościół. A jednak jest coś, co odróżnia je od innych: przykościelne cmentarzysko, z którego dobiegają przerażające odgłosy i nad którym, niezależnie od pogody, zawsze zbierają się czarne chmury. Angelika, podobnie jak reszta mieszkańców Kostuszy, woli trzymać się z daleka od nawiedzonej nekropolii, jednak jej rodzina przejawia niezdrowe zainteresowanie tym miejscem - zwłaszcza ciotka, o której krążą już niezbyt pochlebne legendy. Wskutek niespodziewanych wydarzeń dziewczynka nie tylko musi odwiedzić budzący grozę cmentarz, ale także powstrzymać grożące mu niebezpieczeństwo. Angelika i jej młodszy brat Marek wyruszają na misję, ale czy dwójka dzieci może zapobiec katastrofie? Nawet, jeśli ich opiekunką jest Kostucha we własnej osobie…

Zazwyczaj stronię od podobnej tematyki, nie jestem fanką horrorów i wszelkich stworów nie z tego świata, ale lubię odkrywać nowe wydawnictwa i nowych autorów, zwłaszcza polskich, dlatego zaciekawił mnie Projekt Kłobook i pierwsza wydana przez nich książka: “Cmentarzysko”. Powiem wam, że nie żałuję, że zdecydowałam się ją przeczytać.

Początkowo nie wiedziałam za bardzo, czego się spodziewać, bo opis z okładki nie zdradza z książką dla jakiej kategorii wiekowej mamy do czynienia. Nie wiem, czy był to celowy zabieg, ale jeśli tak, to całkiem sprytnie przemyślany, bo nie narzuca żadnych ograniczeń wiekowych. Byłam trochę zaskoczona kiedy okazało się, że główną bohaterką jest na oko trzynastoletnia dziewczynka (autor nigdzie nie podaje dokładnego wieku ani Angeliki, ani Marka), ale nie przeszkadzało mi to, chociaż początkowo nie za bardzo daje się ją lubić - jest próżna, bezczelna, nikogo nie szanuje i okropnie traktuje swojego brata. Dopiero, kiedy jest zmuszona spędzić więcej czasu z nim i z nawiedzoną ciotką, Angelika odkrywa, że rzeczywistość wygląda inaczej niż zasłyszane plotki i jej wyobrażenia. Chociaż i w dalszej części książki dziewczynka bywa irytująca, to podobały mi się zmiany, jakie w niej zachodzą, zwłaszcza poprawa relacji między nią a Markiem.

W książce przeplatają się dwa światy: ludzki (a nawet nasze własne podwórko, bo akcja oczywiście dzieje się w Polsce) i funkcjonujący równolegle z nim świat mroku i tego, co w nim się kryje, poza zasięgiem wzroku zwykłych śmiertelników. Czasem bywa trochę strasznie, zwłaszcza za sprawą klimatycznych, czarno-białych ilustracji, ale nie brakuje też momentów, w których można się pośmiać - na przykład świetna scena w fantastycznym urzędzie, który do bólu przypomina nasze rodzime instytucje tego typu, czy momenty, w których opieka nad dwójką dzieci przerasta nawet samą śmierć. Dużo się dzieje, bohaterowie są w ciągłym ruchu, więc z pewnością nie jest nudno.

Mimo młodego wieku głównych bohaterów, nie dałabym tej powieści do przeczytania dziecku, ale już nastolatkowi, który nie ma problemów z odróżnieniem prawdy od fikcji - czemu nie. A. Forge stworzył ciekawą historię, ujawniając bogactwo swojej wyobraźni, ciekawy styl i spore poczucie humoru. Jeśli lubicie takie mroczne klimaty, ale w lżejszym wydaniu, to “Cmentarzysko” z pewnością przypadnie wam do gustu.

Książkę można kupić na stronie: https://klobook.com/sklep/