Po latach pracy rodzina doktora Silvera, wiedzie dostatnie i spokojne życie. Nikt nie podejrzewa, iż cały rodzinny świat może zmienić...nowo przyjęta sprzątaczka. Co prawda dom Silverów lśni czystości...
Takie ot fikcyjne opowiadanka, które pretendują do roli tych głębokich z ukrytym sensem. Tymczasem do ich prawdziwie głębokiej głębi się nie przebiłam, ale sposób w jaki są napisane - mistrzowski.
Przemijanie, śmierć. To co nieuchronne, to co współistnieje z naszym życiem, a co staramy się od siebie odsunąć. Podobała mi się.