"Dolina koni" to drugi tom serii "Dzieci Ziemi", bestsellerowej opowieści o pradawnych czasach. To niezwykła opowieść o wielkiej samotności, miłości i poznawaniu siebie, a wszystko dzieje się w czasach, kiedy nie było książek, a ogień krzesało się kamieniami. Ludzie żyli w skupiskach zwanych klanami, tworząc wyizolowane społeczeństwa rządzące się s...
Recenzja książki Dolina Koni
Wygnana przez klan Ayla wędruje samotnie, a nie jest to wycieczka łatwa, bo i otaczający świat nie jest przyjazny. Mimo to kobieta nie poddaje się, każdego dnia stawia czoła nowym wyzwaniom, nadal mając nadzieję, że spotka Innych, ludzi podobnych do niej. W trakcie swojej wędrówki dociera do doliny zamieszkanej przez dzikie konie, w której postanawia pozostać na jakiś czas.
Część opowieści opowiadającą o budowaniu własnego domu i urządzaniu się lubię najbardziej. Zawsze miałam słabość do historii o osadnictwie, kolonizacji czy samowystarczalnym życiu na wsi. Fragmenty o Jondalarze i jego bracie Thonolanie podobały mi się już mniej. Podobnie jak cały cielesny aspekt kultu Wielkiej Matki i wielki szum wokół RPP - nie żebym była specjalnie wstydliwa, ale zgrzytało mi to z resztą tej książki i to do samego końca, który zmienia się dość ckliwie romansidło. Podobnie wiarygodność obniżyły pewne drobne szczegóły, jak chociażby sprawa Maluszka, bo ja w takie bajki to nie wierzę.
Mimo to książkę pochłonęłam w rekordowo krótkim czasie, a wrażenia mam jak najbardziej pozytywne. Przejmowałam się losem Ayli chyba bardziej niż w poprzedniej części.
× 4 | link |
@catbat
2012-11-08
10
/10
Przeczytane
Świetna książka, ale chyba raczej nie powinna znajdować się na regale z literaturą młodzieżową - momentami naprawdę pikantna. Już zamówiłem kolejny tom. Polecam.
“Bo drzewa są jak ludzie, niektóre wyrastają najlepiej w towarzystwie, starając się prześcignac pozostałych. Inne wolą dorastac same, choć często wiąże się to z samotnością. Oba sposoby są równie dobre.”