Opinia na temat książki Drach

@bea-ta @bea-ta · 2021-09-26 16:16:28
Przeczytane Biblioteka domowa przeczytane 2021
Dołująca i niepokojąca opowieść o człowieku.

Rzucają się w oczy elementy znane mi z „Morfiny”, „Królestwa” czy „Pokory”. Jeszcze raz drążę za autorem kwestie przynależności, tożsamości, fatum, działania na poziomie instynktów, poddania się przypadkowi. Wracam myślą do przodków: jak dużo w nas jest tych, którzy byli przed nami? Co nas kształtuje i jakie jest miejsce wolnej woli w życiu każdego?

Sprowadza na ziemię ciągłe przypominanie o małości, kruchości naszego życia, o tym, że nasze działania nie mają żadnego znaczenia wobec czasu, bytu, świata, wobec „z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”.

Rozkłada na łopatki kondycja człowieka. Bohaterowie „Dracha” działają, jak zaprogramowane (przez los?) automaty. Jakby pozbawieni byli umiejętności myślenia: ich działanie, kolejne kroki nie wynikają z przemyśleń, nie opierają się na wiedzy innych, nie wynikają z jakiejkolwiek analizy. Jakby nie istniała bliskość (inna niż fizyczna), jakby nie istniało porozumienie, rozumienie, empatia. Każdy coś ukrywa, nawet przed najbliższymi.

W „Drachu” nikt nie rozmawia.

Zwraca uwagę inność wartości świata w pokoleniu dziadków, pradziadków od wartości świata wnuków. To zaledwie migawki codzienności: syn pomaga ojcu w robieniu podpór pod winorośl, wnuk „szlojdruje” z dziadkiem miód, zrzuca węgiel do piwnicy, naprawiają razem zepsutą maszynę. To dawniej. A teraz? Mężczyzna jest nieobecny. Bo albo zapracowany, albo na lekach, albo pod wpływem alkoholu. Ewentualnie odszedł do innej. I jeszcze: w „Drachu” w dawnym świecie ginęli dorośli, tu mamy śmierć dziecka. I myśl: czy brak wykształcenia i bieda sprzyja instynktom, w tym instynktowi dbania o potomstwo? Czy dobrobyt i rozwój cywilizacyjny zaciera to, co było ważne przez pokolenia? Czym żyje współczesne młode pokolenie? Inne wyzwania, inna walka, inne straty?

„Nienawiść to codzienność Nikodema. Miarą jego sukcesu jest nienawiść.”


A jednocześnie jest to piękna i interesująca opowieść o Śląsku. Rzucająca światło na istotę śląskości.

Czas wojny i pokoju. „Są czasy, w których broń nie jest ważna. Są czasy, w których broń jest ważna.” Zmiany języka, granic, przynależności. Ciężar tajemnic. Dramat podzielonych rodzin.


Co jeszcze?
- Nietypowy, a jednak bardzo „twardochowski” sposób przedstawienia opowieści: nieregularna, nielinearna fabuła, poszarpana narracja, proste zdania, liczne powtórzenia, pleonazmy, względność czasu i przestrzeni „w tym samym czasie czasie, tylko wcześniej.” Albo w tym samym miejscu, ale dwieście kilometrów na zachód. (p.: późniejszy „wtenczas” z „Królestwa”). Ponadto zderzenie baśniowości z naturalizmem.

- Narracja prowadzona jest z punktu widzenia ziemi (częściej jej wnętrza, niż warstwy zewnętrznej) – jako miejsca, procesów i czasu. Narratorem jest ktoś/ coś, jakiś byt, który istnieje wiecznie. Wie i widzi wszystko co było, jest i będzie. Nic nie rozumie, bo nie potrzebuje rozumienia. Jego mądrość to mądrość natury, przemijania, cyklu przemiany: „Obojętna mądrość migrujących ptaków. Mądrość węgorzy migrujących do Morza Sargassowego. Mądrość pstrągów i czajek”. Narrator to drach.

- Drach. Pierwszy raz słowo to pojawia się na początku książki, w matczynym strofowaniu syna: „strŏć mi się, ty drachu”. Bo drach to łobuz, gałgan. Ale też latawiec i smok. Później, w końcówce dowiadujemy się, że „ziymia to je taki srogi drach, łażymy po jego ciele, a na grubach kopiymy jego ciało, kere je czystym słońcym.”

- Zdecydowana przewaga czynników męskich. Męscy bohaterowie, męskie namiętności, atrybuty męskości. Mężczyźni tworzą świat.

- Motyw skarbu. Pojawia się na początku opowieści w bajdurzeniu Pindura m. in. o tym, jak mityczny Radzim zakopuje w śląskiej ziemi gliniany garnek pełen ozdób i monet. W końcówce opowieści motyw skarbu powraca - jednego z bohaterów trzyma przy życiu nadzieja odzyskania swojego skarbu: „Mój skarb. Baba a bajtle.” Czym jest każdy z tych skarbów dla współczesnego bohatera? Co jest dla niego skarbem, który warto chronić, dla którego warto żyć?
Ocena:
Data przeczytania: 2021-08-19
× 12 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Drach
7 wydań
Drach
Szczepan Twardoch
8/10

Drach wie. Wraz z kilkuletnim Josefem przygląda się świniobiciu. Jest październikowy poranek 1906 roku i, choć chłopiec nie ma o tym pojęcia, ryk zarzynanego zwierzęcia oraz smak wusztzupy powrócą do ...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Świetna recenzja.

Pozostałe opinie

W ubiegłym roku pewien Mariusz namawiał mnie do przeczytania śląskich książek Twardocha, że zrobią wrażenie, że rewelacyjne, że nie rozczarują. Przypomniało mi się o tym po przeczytaniu świetnego „Ka...

EK
@EwaK.

Trochę już jestem zmęczona manierą Twardocha. Chciałoby się przeczytać coś innego. Drach jest dobry, ale po przeczytaniu Pokory (wiem, czytam w niewłaściwej kolejności), którą uznałam za rewelacyjną,...

@Anna_GP@Anna_GP

Dracha, którego już kiedyś czytałam, zakończyłam tym razem na drugim rozdziale, gdyż o ile pierwsza część powieści Twardocha mnie ciekawiła ze względu na śląskie klimaty i osadzoną w nich sagę rodzin...

Mroczna, emocjonalna i niezwykle wciągająca. Mnogość wątków, wplatanie w tekst gwary śląskiej i zdań niemieckich nie ułatwia czytania - dla mnie na minus, choć podkreśla klimat powieści i osobowość po...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl