Opinia na temat książki Dziewięć kołatek Troya

ZA
@zaczytaniania · 2024-04-09 10:52:53
Dziwnym zrządzeniem losu czworo sześćdziesięciolatków: Lula, Gabryś, Ada i Kris zostają wplątani w akcję poszukiwawczą. Muszą odnaleźć skradzioną podczas wojny przez niemieckiego naukowca Dagoberta Troya z bazyliki w Czerwińsku, cenną kołatkę związaną z templariuszami. Los jednak nie jest łaskawy dla emerytowanych bohaterów. Chcąc pomóc, wpadają w jeszcze większe tarapaty i stają się odpowiedzialni za kradzież ów kołatki. Czy uda im się wykaraskać z całego tego detektywistycznego galimatiasu?

Na początku chciałam pogratulować autorce debiutu. Książka została napisana w tak płynny i barwny sposób, że trudno uwierzyć, iż jest to pierwsza powieść, która wyszła spod jej pióra.

"Dziewięć kołatek Troya" to historia, która rozbawi i wciągnie w wir szalonych perypetii. Mamy w niej niemieckich kibiców, prawdziwe zbrodnie i humor, a to wszystko powiązane ze sobą w ciekawy i spójny sposób.

Na plus zasługują kreacje bohaterów, zarówno tych pierwszo, jak i drugoplanowych. Charakterystyczne, z odpowiednią zadziornością, potrafią sypnąć żartem, a kiedy trzeba sarkastycznym tekstem. Nie ma w nich za grosz miałkości, czy nudy. Tak naprawdę to właśnie postaci budują tę książkę. Ale to dobrze, bo nie ma nic gorszego niż bohaterowie literaccy bez wyrazu i charakteru.

Bardzo lubię łączenie przestrzeni czasowych i tu bardzo fajnie się to sprawdziło, zwłaszcza że historia skradzionej kołatki ma swoje przełożenie na rzeczywistość. Autorka w ciekawy i dynamiczny sposób wrzuciła fikcyjne wydarzenia do autentycznych losów z przeszłości. Uwielbiam taki zabieg!

Jedynymi problemami, które miałam z tą książką to mnogość postaci i nagromadzenie wydarzeń i takich maciupkich wątków pobocznych, które wytrącały mnie ze skupienia się nad główną akcją i czasami zwyczajnie męczyły. Spora liczba bohaterów plus spora liczba dygresji powodowały, że albo gubiłam się w tej historii, albo zaczynałam odpływać myślami gdzieś hen daleko. Poza tym wszystko grało i buczało.

Jeśli lubicie komedie kryminalne, w których prym wiedzie ciekawa historia i przebojowi bohaterowie, to "Dziewięć kołatek Troya” na Was czeka.


Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dziewięć kołatek Troya
Dziewięć kołatek Troya
Alicja Czarnecka-Suls
8.5/10

Średniowieczny artefakt, templariusze, seniorzy, niemieccy i polscy kibole – przygoda, zagadki historyczne, cosy mystery crime Świat należy nie do młodych, ale do tych, którzy mają odwagę po niego...

Komentarze

Pozostałe opinie

"Czasami lepiej nie mówić na głos tego, co się planuje, bo może się ziścić i głupio się z tego wycofać." Nigdy nie jest za późno, by przeżyć wielką przygodę, rozwijać swoje pasje, czy czerpać z ż...

Bardzo miłe zaskoczenie. Przyciągnął mnie dziwnie brzmiący tytuł, a sama książka nie rozczarowała. Wręcz przeciwnie. Świetnie się bawiłam podążając za grupą niestandardowych detektywów w średnim wiek...

Jeśli szukacie lektury, na której możecie dobrze się bawić, to ta na pewno się do tego nadaje. Ja osobiście miło spędziłam przy niej czas. Już na początku natrafiamy na ciekawy zabieg, na przykład...

BO
@bookiecikowa

„Dziewięć kołatek Troya” Alicji Czarneckiej-Suls to książka, która jest idealna dla miłośników komedii, tajemnic i przygód. Czwórka przyjaciół w podeszłym wieku Lula, Gabryś, Ada i Kris postanawi...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl