Fabryka Os

Frank wraz z ojcem mieszkają z dala od innych mieszkańców na szkockiej wyspie. Ich odizolowanie wpływa na codzienność i skutkuje nietypowym życiorysem. Porzucony przez matkę, wychowywany przez ojca, na dodatek starszy brat został zamknięty w zakładzie psychiatrycznym. Wraz z bohaterem cofamy się w jego wspomnieniach jak i towarzyszymy teraźniejszości. Odosobnienie i samotność oddziałuje na zainteresowania dorastającego chłopca. Kiedy dowiaduje się o ucieczce brata z zakładu zamkniętego, wyczekuje go z lekkim niepokojem, przez co poznajemy ekscentryczną przeszłość bohatera..

Skończywszy książkę ''Fabryka os'' muszę przyznać, że długo nie mogłam ubrać w słowa przedstawionej historii. Z całą pewnością jest to powieść kontrowersyjna i momentami drastyczna. W powyższej książce jeden fragment przekroczył skalę mojej wrażliwości i nie dziwię się w zupełności powstałym z tego zdarzenia skutkom.
Jest do książka dobra, specyficzna i będę o niej pamiętać jeszcze długo.
Psychologia i postrzeganie świata z perspektywy dziecka jest równie wstrząsająca. Pokazuje także jak ludzka psychika jest nieobliczalna, a jej humanitarność nie zawsze się pokrywa.

Miałam w planach pisanie recenzji, niestety skończy się na opinii, ponieważ nie wiem jak bym miała wymyślić coś więcej na temat tej książki.
Spodziewałam się kontrowersyjnej, gorszącej, brutalnej prozy. Liczyłam na coś w stylu "Diabła wcielonego" Pollocka, albo, sięgając do klasyki (i do polecajek), "władcy much". Co dostałam? Przeżycia zgorzkniałego, wykastrowanego we wczesnym dzieciństwie nastolatka. Być może autysty. Mordującego z nudów, ze zgorzknienia i przez swoją zawiłą filozofię, zwierzęta i małe dzieci. Mordującego od najmłodszych lat, w których- według mnie nie mógł tak sprytnie obmyślić morderstwa. Mamy tu jeszcze starszego brata- psychopatę tak kochanego i przerażającego zarazem i smutnego, zgorzkniałego, tajemniczego ojca. Całość przepełniona zgorzknieniem itakiitoispecjalnieipowtórzenieiii doprawiona użalaniem się nad sobą.
Jedyne, co mnie zaskoczyło to zakończenie- takiego nie dało się przewidzieć. To, jak to zakończenie wpłynęło na ogląd świata głównego bohatera, to jest niespodzianka....
Mimo wszystko naprawdę spodziewałam się czegoś więcej po tej książce....

,, Kiedyś przywiązałem osę do obu dzwonków, w miejscach, gdzie uderza młoteczek, wybijając początek dnia.
Zawsze otwieram oczy, zanim zadzwoni budzik, więc zdążyłem wtedy na pokaz".

Przede wszystkim już na samym wstępie muszę zaznaczyć, że książka jest bardzo bezpośrednio napisana, prostym i oczywistym językiem. Przedstawia losy bohaterów, którzy niekoniecznie mają poukładane w głowie. Jeden z braci jest w zakładzie psychiatrycznym, a drugi robi dobre miny dla świata, choć sam powinien być w podobnym miejscu. Ich ojciec to jedna wielka zagadka z ilością obsesji większą niż ilość cząsteczek w powietrzu. Historia bardziej zakręcona niż włosy po ondulacji z przeznaczeniem na tabu, jeśli chodzi o jej treść.
Główny bohater nieźle zaszedł mi za skórę. Już od początku zaczęłam mieć do niego sceptyczne nastawienie, ale potem było tylko gorzej. To okrutnik, który lubi znęcać się nad ludźmi i zwierzętami. Bawi go cierpienie innych, bo wydaje mu się, że każdy zasłużył na karę. Całkowicie ignoruje uczucia innych mając wszystkich za nic. Pastwi się nad wszystkimi fizycznie i psychicznie. Nie szanuje swojej rodziny i robi wszystko, by im zaszkodzić. To pierwsza książka, którą tak znielubiłam. Nie czułam tutaj najmniejszej skruchy bohatera, ani wrażenia, że to tylko powieść. Bohater to okrutnik, którego nie chcę dłużej poznawać. To pierwsza moja recenzja pisana z trzęsącymi się dłońmi. Nie wiedziałam co się ze mną działo, ale z każdym zdaniem czułam jak oplata mnie jeg...

Fabryka Os to książka kontrowersyjna, którą ciężko było mi zacząć czytać ze względu na opis, który przyszykował mnie na mocną, drastyczną książkę. Czekałam na moment, w którym nabiorę ochoty na tego rodzaj książki i w końcu przebrnęłam! Książka jest napisana bezpośrednim i prostym językiem.

IG: Czytomanka

👉Opowiada historię osób, które ewidentnie są zaburzone. Jeden z braci przebywa w szpitalu psychiatrycznym, drugi jest dobrym manipulantem, a ojciec ma niezliczoną ilość obsesji i fobii. Frank to prawdziwy psychopata, który czerpie radość krzywdząc zwierzęta i ludzi. Nie ma w sobie za grosz empatii. Eric, jego brat ucieka ze szpitala. Frank musi się przygotować na jego powrót i zmierzenie się z przeszłością.

👉Książka jest mroczna i chora, są momenty w których naprawdę ciężko było przez nią przebrnąć, więc jak najbardziej jest kontrowersyjna. Człowiek musi przeczytać chociaż raz tego typu książki, żeby wiedzieć, że takie osoby funkcjonują w społeczeństwie, chociaż na co dzień nie myślimy o tym. Mocna książka i muszę ostrzec, że wpływa na psychikę. "Chorowałam" po niej kilka dni, jest mocna, jednak ważna ze względu na takich ludzi jak w książce, którzy żyją wśród nas...

❗Ocena: 7/10