Familoki

Kamil Iwanicki
8.4 /10
Ocena 8.4 na 10 możliwych
Na podstawie 8 ocen kanapowiczów
Familoki
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.4 /10
Ocena 8.4 na 10 możliwych
Na podstawie 8 ocen kanapowiczów

Opis

Nie tylko Nikiszowiec

Familoki. Jeden z symboli Górnego Śląska, wrośnięte w jego krajobraz na równi z kopalnianymi szybami, hałdami i kominami. Poza Śląskiem kojarzone głównie z filmami Kazimierza Kutza, Lecha Majewskiego czy malarstwem Grupy Janowskiej. I ewentualnie z coraz popularniejszą zabytkową dzielnicą Katowic ― Nikiszowcem, który w 2011 roku został wpisany na polską listę pomników historii. Kamil Iwanicki, silesianista, pomysłodawca i twórca projektu Familoki, opowiada w książce o ich sięgającej końca XVIII wieku historii. O tym, skąd się wzięły robotnicze osiedla, kim byli ich mieszkańcy, jak wyglądało życie rodzinne w familokach i gdzie można je jeszcze dzisiaj zobaczyć. Odpowiada również na pytanie, dlaczego tak wiele z nich miało kolorowe okiennice, jak wyglądały typowe mieszkania w familokach i czemu obecnie wywołują one dwojakie skojarzenia. Przedstawia historię prawdziwego stalowego domu i weryfikuje legendy, jakoby ściągał pioruny. Autor oprowadza nas po przemijającym świecie śląskich (i nie tylko!) robotniczych kolonii. Świecie, który w sporej części bezpowrotnie utraciliśmy ― tym bardziej warto się weń zagłębić. A jest to iście fascynująca podróż.

Wydanie 1 - Wyd. Editio


1. O Familokach - kilka słów wprowadzenia

2. Jak Reden zastał Górny Śląsk rolniczy, a zostawił przemysłowy

3. Król Cynku, Diabeł z Rudy i Śląski Kopciuszek

4. Na Ficinusie.

5. Istota familoka

6. Na placu

7. Żyło się skromnie, ale razem

8. W niedzielę rolada musi być

9. W łogródku

0. Zapach świeżego chleba z piekarnioka unosił się nad domami

11. Najlepsze było świniobicie

12. Czy za Brynicą są familoki

13. Za bajtla

14. Kwadrat jego dzieciństwa

15. Bebok chowa się w chlywiku

16. Na grubie

17. W poszukiwaniu zbójnickich skarbów

18. Życie na granicy

19. Zandka była zbyt luksusowa

20. Wanieliki na Bozywerku

21. Wilijo, czyli świętowanie po śląsku

22. Powojenna komunistyczna rzeczywistość

23. Familok wali się już dzisiaj

24. Nad familokami górują dymiące kominy i czarne hołdy

25. Familoki to miejsca przeklęte26.

Nikisz
Postscriptum
Tłumaczenia
Bibliografia
Spis ilustracji
Data wydania: 2023-10-10
ISBN: 978-83-8322-302-5, 9788383223025
Wydawnictwo: Editio
Kategoria: Literatura faktu
dodana przez: Vernau

Autor

Kamil Iwanicki Kamil Iwanicki — silesianista, badacz Górnego Śląska, przewodnik, absolwent studiów śląskich na Uniwersytecie Śląskim. Twórca projektów regionalnych: Familoki, Gliwicka Mapa Tajemnic i Śląskie Stwory i Potwory. W swojej pracy opowiada o skomplikowan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Familoki

WYBÓR REDAKCJI
27.11.2023

Kiedy po przeczytaniu książki zostają nie tylko emocje, ale również notatki, to znaczy, że lektura była udana i wartościowa. Po "Familoki. Śląskie mikrokosmosy" Kamila Iwanickiego sięgnęłam m. in. dlatego, że książka porusza tematykę mojego regionu, a familoki nie są mi obce, bo są wpisane w śląski krajobraz. I chociaż w moim mieście typowych fami... Recenzja książki Familoki

Przeszłość zaklęta w familokach

27.11.2023

Gdy myślimy o Górnym Śląsku, najczęściej kojarzymy ten region Polski z kopalniami, śląską gwarą oraz z ceglanymi domami z czerwonymi oknami. To właśnie familoki stały się najczęściej rozpoznawalnymi obiektami nie tylko za sprawą filmów Kutza czy Majewskiego, ale też dzięki swojej unikalności oraz niespotykanej nigdzie indziej tradycji. @Obrazek... Recenzja książki Familoki

Śląskie serce...

9.01.2024

Wychowałam się w familoku, identyfikuję się jako Ślązaczka, i choć mam już trochę lat nadal doskonale pamiętam te beztroskie dziecięce czasy, gdzie każdy znał każdego, przypilnował sobie wzajemnie dzieciaka, coś pożyczył, przy czymś pomógł, a dzieciarnia z okolicznych placów od rana do wieczora trzymała się razem... Pamiętam te czasy, gdzie cały f... Recenzja książki Familoki

Familoki jako symbol Górnego Śląska

24.01.2024

Jak pewnie zauważyliście, lubię od czasu do czasu sięgać po literaturę faktu. Zwłaszcza, jeżeli autor potrafi przedstawić realia w sposób przystępny i ciekawy. Tym razem miałam okazję poszerzyć swoją wiedzę na temat Śląska, a szczególnie Familoków i ich mieszkańców. Charakterystyczne, ceglane budynki to jeden z symboli Górnego Śląska. Wraz z kopa... Recenzja książki Familoki

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@ewelina.czyta
2024-01-09
9 /10
Przeczytane

Wychowałam się w familoku, identyfikuję się jako Ślązaczka, i choć mam już trochę lat nadal doskonale pamiętam te beztroskie dziecięce czasy, gdzie każdy znał każdego, przypilnował sobie wzajemnie dzieciaka, coś pożyczył, przy czymś pomógł, a dzieciarnia z okolicznych placów od rana do wieczora trzymała się razem... Pamiętam te czasy, gdzie cały familok zbierał się na ławce, gdzie pito kawkę, robiło się wspólne grille czy ogniska... Pamiętam też trud, jaki rodzice wkładali w wychowanie mnie i mojego rodzeństwa, ciężką pracę Taty na tej słynnej Silesii... Odświętne niedziele i święta, choć skromne przepełnione rodzinnym ciepłem...
Podeszłam do tej książki z olbrzymim poczuciem sentymentu i nadzieją, że duch familoka został oddany w tej książce. Czy został? W moim odczuciu nie do końca, ale to i tak nie zmienia faktu, że dla ludzi spoza Śląska może to być niezwykle ciekawa i intrygująca kopalnia wiedzy, punkt wyjściowy dla odkrywania Śląska i poznania jego trudnej historii oraz pięknej tradycji, legend i wierzeń... a także spojrzenia na Śląsk oczami wybitnych postaci zamieszkujących ten region, a także oczami zwykłego robotnika- mieszkańca czerwonego familoka...

Autor zabiera nas w podróż szlakiem największych kolonii robotniczych, które powstawały w czasie boomu przemysłowego zaczynającego się na przełomie XVIII i XIX wieku. Opowiada o powstawaniu największych kopalń, hut, cynkowni i innych ciężkich przemysłów, których dymiące kominy już na zawsze wpisały się...

× 9 | link |
@agulkag
2024-02-04
Przeczytane

Śląsk od zawsze kojarzy się z kopalniami i bardzo charakterystyczną gwarą. Stanowi także swego rodzaju enklawę, mini region, który rządzi się swoimi prawami.
A skoro są tak oryginalni. to i oryginalne musza być osiedla, w których pracownicy mieszkają.
Familoki to bardzo charakterystyczne domy, symbol Górnego Śląska i to zarówno z wyglądu ( czerwone okna) jak i tego w jaki sposób przebiegało tam życie na co dzień.
W tej książce możemy podpatrzeć śląska rodzinę, jej zwykły zabiegany dzień, ale także celebrowanie świąt. Niby takie samo jak w pozostałej części kraju, a jednak tak różniące się od niej.
No i oczywiście nie może zabrakąć gwary ślaskiej, czasem całkiem zrozumiałej, a czasem zupełnie rożnej. i co zaskakujące nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wiele z niej przeniknęło i przenika do naszego codziennego słownika.

× 5 | link |
@z_kultury_
2023-12-09
8 /10
Przeczytane

Nie sposób przeoczyć ich w krajobrazie miasta. Swoim specyficznym odcieniem czerwieni cieszą oko zaciekawionych turystów i żyjących w tej okolicy z dziada pradziada mieszkańców. Mimo upływu lat, nadal są architektonicznymi perłami w śląskiej koronie. Familoki, bo o nich mowa, tym razem stały się bohaterami najnowszej książki Kamila Iwanickiego pt. "Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów", w której z wielkim zaangażowaniem przedstawiono czytelnikom trudne dzieje przybytków z czerwonej cegły, poczynając od genezy ich powstania a kończąc na współczesnej funkcji familoków w przestrzeni miast Górnego Śląska.

Kamil Iwanicki, znany na Śląsku jako twórca projektów regionalnych, tym razem postanowił podzielić się z czytelnikami swoją ogromną wiedzą na temat kolonii robotniczych, powstałych przed laty dla pracowników kopalń i hut, od których roi się na mapie tego obszaru. W trakcie czytelniczego spaceru poznamy familoki znajdujące się m.in. na katowickim Nikiszowcu i Giszowcu, w słynnej dzielnicy Bytomia - Bobrek, jak również te w Lipinach czy Rudzie Śląskiej-Chebzie. Dla mnie wyjątkowo wartościowa wśród opisywanych miejsc jest nieczęsto spotykana w Zagłębiu Dąbrowskim zabudowa robotnicza - Kolonia Piaski usytuowana w mojej rodzinnej Czeladzi. I choć różni się ona od klasycznych familoków, to jej przeznaczenie pozostaje niezmienne – była domem dla wielu ciężko pracujących mieszkańców Naszego regionu.

"Familoki" w szczególnie inte...

× 1 | link |
@meryluczytelniczka
2023-11-27
9 /10
Przeczytane

"Familoki. Śląskie mikrokosmosy" polecam szczególnie czytelnikom zainteresowanym tematyką górnośląską, budownictwem przedwojennym i powojennym oraz koloniom robotniczym.

× 1 | link |
@pliszka.literacka
2024-02-13
7 /10
Przeczytane
@fascynacja_ksiazka
2024-01-18
7 /10
Przeczytane
@Klosterkeller
2023-11-28
7 /10
Przeczytane
@sylwiacegiela
2023-11-23
10 /10
Przeczytane
NO
@nowekonto2013
2023-10-10
10 /10

Cytaty z książki

FAMILOKI to także punkt wyjścia do opowiedzenia szerzej o ich mieszkańcach, Niemcach, Górnoślązakach czy Polakach, którzy stworzyli swój mikroświat z licznymi tradycjami, zwyczajami i życiorysami zwykłych niezwykłych ludzi.
Familok jest niczym Górnoślązak — stojący twardo na śląskiej ziemi, z której wyrósł, umorusany dymem z kominów, ciężki, ale stabilny.
Familoki kryły się w cieniu pieców hutniczych i szybów kopalnianych. Te „czerwone pudełka” rozrzucone były po całym regionie, od Gliwic po Katowice i Rybnik.
Dodaj cytat