Opinia na temat książki Festiwale wyklęte

BL
@Blueberry_cake13 · 2020-01-04 15:31:06
Przeczytane
 
Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu oraz Festiwal Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze w czasach PRL-lu, oprócz konkursu w Sopocie i Opolu należał do jednego z najpopularniejszych i najważniejszych festiwali. Dla wielu artystów były one trampoliną do sukcesu. Dzisiaj jednak o tych festiwalach słyszy się niewiele. Dużo znanych osób wymazuje z pamięci i swojej historii artystycznej tamtejsze występy. Bartosz Żurawiecki postanawia opisać festiwale i przyjrzeć się im od czasów świetności do upadku.  
Urodziłam się już po czasach PRL-u. Z tego też względu Festiwal Piosenki Żołnierskiej oraz Festiwal Piosenki Radzieckiej są dla mnie obce. Kiedy spytałam się rodziców czy słyszeli o nich i oglądali transmisje w telewizji, odpowiedzieli mi tylko, że coś było, ale nie za dużo pamiętają. O samych czasach wiem tylko, jak żyło się w zwykłej robotniczej rodzinie i to pod względem codzienności. Tak więc książka o nieznanych festiwalach okazała się dla mnie ciekawą lekcją historii.  
Autor bardzo skrupulatnie opisał oba festiwale i poświęcił charakterystyki każdej edycji. Oprócz źródeł, jakimi są gazety, książki, czy archiwalne artykuły, znalazły się też rozmowy z niektórymi uczestnikami tych wydarzeń. Opowiadają oni o swoich przeżyciach związanych z tamtymi wydarzeniami, jak i anegdotki o postaciach znaczących dla festiwalu. I w tym wszystkim pan Żurawiecki nie wyciąga na pierwszy plan polityki, a muzykę, piosenki i wszystko, co działo się na scenie. Ważne jest również zarysowanie sylwetek zwycięzców i ikon festiwali. Dla niektórych występy okazały się wejściem w świat popularności, lecz dla wielu oprócz nakierowania kariery, nie zmieniło to nic.   
Nie da się jednak ukryć, że festiwale były polityczne. Najbardziej to widać w czasach okresu stanu wojennego i po nim. Więcej wtedy widać piosenek propagandowych. Autor tym elementem również ukazał coraz mniejszą popularność festiwalów. Prasa z każdym rokiem przestaje recenzować wydarzenia w superlatywach, a do Kołobrzegu i Zielonej Góry przyjeżdżają coraz mniej popularni ludzie. To powoduje mniejsze zainteresowanie, a nawet prześmiewczy stosunek społeczeństwa.  
Świetnym elementem, który uatrakcyjnia książkę, są fotografie poszczególnych artystów czy fragmenty gazet. Dzięki nim wszystkie historie stały się jeszcze bardziej wiarygodne. Dodatkowo można zobaczyć, jak w tamtym czasie wyglądali artyści, których znamy z okładek gazet. Przykładem są Janusz Panasewicz, Izabela Trojanowska czy Maryla Rodowicz.  
“Festiwale Wyklęte” to bardzo dobra książka, zawierająca wiele informacji na temat festiwali w Kołobrzegu i Zielonej Górze. Cieszy mnie, że w tym wszystkim autor zachował pewien obiektywizm. Mimo sentymentu doskonale widać plusy i minusy wydarzeń. W epilogu pokazano również życie ikon festiwali już po obaleniu komunizmu w Polsce. Mam jednak świadomość, że dla osób nieinteresujących się historią, a także PRL-em książka, mimo ciekawej formy, po prostu zanudzi ich na śmierć. Dlatego też nie mogę jej polecić wszystkim.  
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy 
 
Ocena:
Data przeczytania: 2020-01-04
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Festiwale wyklęte
2 wydania
Festiwale wyklęte
Bartosz Żurawiecki
6.4/10

Kariery zaczynało tam wiele późniejszych gwiazd estrady: Małgorzata Ostrowska, Izabela Trojanowska, Janusz Panasewicz, Mieczysław Szczęśniak, Michał Bajor czy Urszula. Festiwal Piosenki Radzieckiej w ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Uwielbiam książki, które pokazują nam nieznany kawałek historii naszego kraju. Które uczą i odkrywają przed nami niektóre z tajemnic. Tutaj zagłębimy się w polski kawałek kultury. Zobaczymy początki ...

Każdy z nas ogląda festiwale, na żywo lub przed telewizorem, są to różne festiwale, muzyczne lub kabaretowe, ale nikt z nas nie zastanawia się dlaczego akurat jest on w tym mieście lub dlaczego akur...

Książka ta ukazuje początki wielu znanych do dziś polskich artystów oraz tych, o których może już niewielu pamięta, może co najwyżej Wasi rodzice lub dziadkowie. Jedno ich łączy - początki ich karier...

@Paulina_Wu@Paulina_Wu

W książce „Festiwale wyklęte” autor opisuje dwa PRL-owskie festiwale piosenki, które odeszły już do lamusa: w Zielonej Górze (Festiwal Piosenki Radzieckiej) i w Kołobrzegu (Festiwal Piosenki Żołniers...

JU
@Justyna_6
© 2007 - 2024 nakanapie.pl