FILMIŁOŚCI

mi się książka nie podobała :( za mało jest czystej obyczajówki, a za dużo ględzenia. jakieś akcje, że się komuś zrobiło zdjęcie ale po wywołaniu tej osoby wcale na zdjęciu nie było... duch normalnie i szkoda, że jeszcze ufo nie przyleciało ;) tam, gdzie jest klasycznie obyczajowo np wątek o wypożyczalni filmów, tam jest ok. reszta jak dla mnie niestety nudna :(

Cztery pokolenia kobiet z historią kina w tle.

Seniorka Maria, urodzona jeszcze przed wojną, wychowana nie tylko na lekkich, mało wymagającychkomediach, ale także na wybitnych klasykach kina grozy.
Jej córka Adela - na filmach przesyconych propagandą, pamiętających czasy głębokiego komunizmu,historiach o kołchoźnikach i stachanowcachoraz na robotniczo-chłopskich dramatach.
Z kolei wnuczka Róża "trzęsła się" i "płonęła" na doskonałych filmach katastroficznych, gasząc ogień wodą "Jeziora osobliwości".
I najmłodsza, prawnuczka Wanda - ta, która miała zostać sławną aktorką, zatracona w krokach "Dirty Dancing", wytańczyła sobie zgoła odmienną przyszłość.

A w tym zwariowanym świecie kobiet, mały Marlonek - syn Wandy, który rośnie "jak na filmach" w świecie, w którym fikcja staje się namacalna, wręcz tworzy rzeczywistość i to jest "jedna z najwspanialszych rzeczy jakie umożliwia kino: sprawić, że nieprawdopodobne staje się prawdopodobnym".

A gdyby tak odwrócić schemat?
Gdyby to, czego jesteśmy pewni, okazało się iluzją?
Pamiętaj, "filmy to nie wszystko"!



To cztery kobiety reprezentujące zupełnie różne czasy i ukazuje odmienne oblicze kina.
Choć każdej przyszło zagrać inną rolę w filmie zwanym "życie", łączy je jedno: ich świat przeplata się i łączy z losami postaci ze znanychfilmów.
Na kartach powieści poznajemy historie czterech kobiet o zupełnie innych doświadczeniach, przekonaniach i sposobach na życie...

"Filmiłości" to świetna opowieść o wielopokoleniowej rodzinie z historią kina w tle.

Maria wychowana przed wojną na głupawych komedyjkach "Ada, to nie wypada". Ups pamiętam ten film🙈
Adela, córka Marii wychowana w czasach komunizmu na gniotach typu "Żołnierz zwycięstwa".
Róża, wnuczka Marii chowana na "Trzęsieniu ziemi".
Wanda prawnuczka Marii, zakochana w "Dirty dancing", która twierdzi, że jest żywym dowodem na magię kina.
Jest i on Marlonek, dziecko cierpiące na ADHD.

Co łączy naszych bohaterów?
Zamiłowanie do filmów w każdej odsłonie.
"Filmiłości" to wypożyczalnia kaset video, którą Róża prowadziła przez całe swoje życie. Niestety czasy się zmieniły i jest zmuszona ją zamknąć.
Autor miał świetny pomysł na książkę. To istna podróż w przeszłość. Starszy czytelnik będzie zachwycony. Ilość przytaczanych tytułów filmów czy nazwisk aktorów, bohaterów zawrotna. Dla mnie samej większość była dobrze znana. Do tego rozmowy na temat ról aktorskich, kto kim był i jak się w nim czy niej kochały miliony.
Napiszę krótko. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki.
Dla mnie była to cudna sentymentalna podróż, a do tego świetne, zabawne dialogi cóż można chcieć więcej.

Maria, Adela, Róża i Wanda - cztery kobiety, cztery pokolenia. Każda wychowywana w innych czasach, a jednak ich historie mają więcej wspólnego niż tylko więzy krwi. Wszystkie przeżyły w życiu niejedno, wszystkie kochają świat filmowy. Jak potoczyły się losy tych czterech kobiet? Co takiego przeżyły?

Książka mi się podobała, to dla mnie taka lżejsza pozycja na leniwe popołudnie. Znajdziemy w niej cztery kobiety i ich historię, a także różne okresy kina (co moim zdaniem było sporym plusem). Książkę czyta się dość szybko, wszystkie wątki są spójne, dobrze się łączą. Co prawda „skaczemy” po różnych okresach jednak nie ma problemy w zrozumieniu, o kim czytamy.

Bohaterek mamy cztery. Każda z nich jest inna, każda na swój sposób silna i niezależna.

„Fil miłości” to książka, którą polecam na leniwe popołudnie.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/08/Filmiosci.html