Flint & Marlow

Nigdy wcześniej nie czytałam książki, której głównymi bohaterami jest homoseksualna para. Książka jest krótka, ale skupia się na jednym aspekcie. Końcówka daje nam do myślenia. Uważam, że gdyby była dłuższa, mogłaby jedynie mieć rozwinięty wątek końcowy, a chyba nie o to tu chodziło. Idealnie opisane jest spotkanie po latach, podjęcie trudnych decyzji, zmierzenie się z przeszłością. Mimo wszystko poznajemy całą historię związku Flinta i Marlowa.

Główni bohaterzy to dojrzali mężczyźni, którzy przez sławę i pieniądze, jakich dorobili się w show-biznesie, inaczej patrzą na świat. Mają wszystko, na wszystko ich stać i w pewnym momencie uświadamiają sobie, że nie postarali się za bardzo o miłość. Relacje, które ich łączyły, a które zostały zaniedbane ciągną się za nimi całe życie. Uciekają od problemów, oszukując samych siebie, że są szczęśliwi.

Gdyby w książce nie było wspomniane, że Jasper i Cedric mają po 40 lat, byłabym przekonana, że czytam o dwóch dwudziestolatkach, którzy w szybkim tempie zdobyli rozgłos i bogactwo, stać ich na luksusy i korzystają z tego całymi dniami nie patrząc na konsekwencje.

Ostatnio mam szczęście do poznawania nowych autorów- tak było i tym razem. Spodobał mi się styl pisania i pomysł. Wszystkie wątki się ze sobą łącza, a książkę czyta się szybko i z przyjemnością. Przez cały czas czułam różne emocje- od irytacji po współczucie. Żałowałam, że się skończyła. Bardzo chętnie dowiedziałabym się, jak potoczą się dalsze losy...