Natasza Goerke jest mistrzynią małych form. Na niewielkiej przestrzeni jednej, dwu, najwyżej kilku stron jej bohaterowie rozgrywają swe małe i wielkie dramaty. Większość z nich ma swój początek w niedopasowaniu uczuć, w zastanawiającym rozmijaniu się wzajemnych oczekiwań. Punktem wyjścia opowiadań jest zarówno gra językowa, zamiana ról bohaterów, zderzenie dwu różnych kultur, jak i niekonwencjonalna gra psychologiczna. Nie są jednakże wyłącznie formalną i kulturową zabawą. Ich niezwykłość i znaczenie wynikają z optymistycznej prognozy. Optymistycznej dla kultury, mimo jej atroficznej, współczesnej struktury.Ciepło, z jakim Goerke opisuje swoich bohaterów, pozwala wierzyć w ową optymistyczną prognozę - pomimo na przekór ponurej rzeczywistości. Warto też jednak pamiętać o lęku niespełnienia, który im towarzyszy. Opowiadania Nataszy Goerke wyróżnia niezwykła łatwość poruszania się wewnątrz światów często bardzo odległych od siebie kultur.