Gorycz żółci

"Eli Labrentz"
Gorycz żółci
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie

Opis

Obserwował, jak ludzie powoli nacinają swoje przedramiona, a z tych ran spływała ciemna ciecz. Bez słowa przyciskali je do ust innych, pojąc ich swoją krwią. Te kobiety, które niedawno urodziły dzieci, karmiły uczestników mlekiem zmieszanym z własną krwią, tworząc perwersyjny rytuał komunii, jakiego Jan nigdy wcześniej nie widział. Mleko spływało do kielichów, gdzie mieszało się z brunatnoczerwonym płynem, a następnie podawano je dalej w kręgu, niczym Najświętszy Sakrament. W powietrzu unosił się zapach żelaza i potu, ale połączony z czymś słodkim, niemalże kwiatowym, co potęgowało surrealizm całej sceny. Jan widział, jak niektórzy uczestnicy, będący niemal w transie, wykrwawiają się na oczach innych, a ich ciała były wygięte w nienaturalnych pozach. Niemal dziko przykładali swoje rany do ust pozostałych, jakby to był akt ostatecznego oddania się ciemnym siłom, które zdawały się kontrolować tę ceremonię.
Data wydania: 2025-03-03
ISBN: 978-83-8011-331-2, 9788380113312
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Kategoria: Powieść polska
Stron: 390
dodana przez: Vernau

Autor

"Eli Labrentz" "Eli Labrentz"
Urodzony 7 października 1969 roku w Polsce (Warszawa)
Eli Labrentz – dziennikarz, DJ, kompozytor, autor tekstów piosenek i producent muzyczny. Twórca wszechstronny, który od lat łączy pasję do muzyki ze słowem pisanym. Gorycz żółci, jego debiutancka powieść, to początek nowego, ekscytującego rozdziału ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Gorycz żółci nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Cytaty z książki

Ściany, pokryte szarą, wilgotną warstwą pleśni, zdawały się pulsować w rytm strachu, który przenikał przez pory w jego skórze. Wzdłuż nich ustawione były półki pełne słojów z makabrycznymi „trofeami” – gałkami ocznymi, językami i kawałkami skóry, które pływały w mętnych płynach konserwujących. Każdy słoik, pieczołowicie opisany, wydawał się symbolem satysfakcji chorego umysłu, który czerpał radość z rozkładu i zniszczenia.
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl