Demokratyczna Chorwacja powstała dwadzieścia trzy lata temu, lecz trudno mówić o niej jako o państwie młodym. Choć debiutuje w Unii Europejskiej, kulturę europejską współtworzy od tysiącleci.
Niemniej europejskość Chorwacji naznaczona jest pewnym rozdarciem pomiędzy jej dwoma kulturowymi wariantami – środkowym i śródziemnomorskim. Jak zauważa Maciej Czerwiński, komunizm nie zbliżył Chorwacji do Europy Środkowej, Kunderowskiego „Zachodu porwanego”, wręcz ją od niej oddalił. Ale po jego upadku ucieczka z obarczonego stereotypami regionu stała się bez mała dowodem na europejskość. Chorwaci „uciekali” z Bałkanów, tak jak Polacy, Czesi, Słowacy czy Węgrzy z Europy Wschodniej.
Sukces integracji europejskiej nie usuwa jednak z pola widzenia ważnych pytań. Kim czują się Chorwaci? Czym jest tożsamość narodowa i czy w ogóle ma sens mówienie o niej? Gdzie przebiega granica między „przeszłością” a „współczesnością”? Czy ideę jugosłowiańską należy ostatecznie odłożyć do historycznego lamusa? Jaka rola przypadnie Chorwatom w Europie czasów kryzysu?
Niemniej europejskość Chorwacji naznaczona jest pewnym rozdarciem pomiędzy jej dwoma kulturowymi wariantami – środkowym i śródziemnomorskim. Jak zauważa Maciej Czerwiński, komunizm nie zbliżył Chorwacji do Europy Środkowej, Kunderowskiego „Zachodu porwanego”, wręcz ją od niej oddalił. Ale po jego upadku ucieczka z obarczonego stereotypami regionu stała się bez mała dowodem na europejskość. Chorwaci „uciekali” z Bałkanów, tak jak Polacy, Czesi, Słowacy czy Węgrzy z Europy Wschodniej.
Sukces integracji europejskiej nie usuwa jednak z pola widzenia ważnych pytań. Kim czują się Chorwaci? Czym jest tożsamość narodowa i czy w ogóle ma sens mówienie o niej? Gdzie przebiega granica między „przeszłością” a „współczesnością”? Czy ideę jugosłowiańską należy ostatecznie odłożyć do historycznego lamusa? Jaka rola przypadnie Chorwatom w Europie czasów kryzysu?