Italia. Kraina kontrastów i różnorodności

Wyruszacie ze mną w kolejną podróż?

Tym razem dzięki autorce Natalii Rosiak zabieram Was do Włoch.

Słuchając opowieści przyjaciółki o Włoszech i jej słowach, że kiedyś tam polecimy, czekam z niecierpliwością aż okoliczności pozwolą nam na wspólny wylot. ❤️

Dlatego też nie przeszłam obojętnie obok tytułu "Italia. Kraina kontrastów i różnorodności".
Czytając książkę Pani Natalii czułam się jak na wycieczce krajoznawczej, gdzie opowiada z niezwykłą fascynacją i czułością o odwiedzonych przez siebie miejscach, dzieląc się swoimi wrażeniami, ulubionymi miejscami oraz przepięknymi fotografiami, które tylko zachęcają do osobistego odwiedzenia i poznania przedstawionych miejsc.

Zagłębiając się w lekturę zwiedzamy Włochy północne rozpoczynając wędrówkę od miasta czekolady. Później przez Alpy i śródziemnomorskie krainy spotkamy się w Wenecji, przejdziemy się ulicą Bolonii, by stanąć na płytce chodnikowej zwanej "kamieniem wstydu", aby zobaczyć intrygę rzeźbiarza. Następnie szlakiem pięciu krain, gdzie piękne widoki przypomniały mi kadr z animacji "Luca", przenosimy się do Florencji i poznamy zaprzyjaźnioną rodzinę i odkryjemy miejsce z dobrym jedzeniem. Odwiedzimy także malownicze i zielone wzgórza, które słyną z Chianti i wykwintnej kuchni, aby powoli przez Sienę, Val d'Orcia, Marche, Umbrię, wody termalne dojść do Rzymu i przespacerować się jego gwarnymi uliczkami..

Cudowna podróż na kartach książki, zdecydowanie zachęca do odwied...

To moja pierwsza książka o Italii, która zwróciła moją uwagę pysznością na okładce. Sama nigdy tam nie pojadę, gdyż mam choroba lokomocyjną, ale czasami chętnie zgłębiam kraje właśnie pod postacią przeczytanych książek. Ta pozycję napisała autorka jednego z najpopularniejszych blogów podróżniczych w Polsce - italia-by-natalia.pl . Od dwudziestu trzech lat odkrywała Włochy kawałek po kawałku, gdyż była zafascynowana jego różnorodnością. Tak napisała nam książkę, która składa się z szesnastu rozdziałów w których poznamy Turyn, czyli miasto królów i czekolady. Następnie będą Alpejskie krainy piękna, jezioro Garda, czyli śródziemnomorską krainę u podnóża Alp, Wenecję, która umiera, Bolonię, czyli miasto wież i makaronu oraz inne fascynujące miejsca kończąc na Rzymie. Na początku każdego rozdziału opisuje nam swoje spostrzeżenia, wplata urywki z dawnych zapisków dotyczących danych miejsc, oraz możemy zobaczyć zdjęcia, które najlepiej oddają klimat danego miejsca i można by powiedzieć, że mieszkańcy są z nich dumni. Oprócz zdjęć miejsc są również fotografie wspaniałego rejonowego jedzenia. Dowiemy się co się składa na różne kuchnie, gdzie mnie najbardziej zainteresowała bolońska w której główna rolę odgrywa makaron, który jest robiony na bieżąco, nie kupowany gotowy. Do tego wspaniałe dodatki, które dodają nie tylko wyglądu, ale i smaku. W każdym rozdziale przeczytamy najważniejsze rzeczy, które możemy tam spotkać plus wspaniały dodatek, czyli opowieść samej autorki, która tam...

Podróżuję najczęściej po kartach książek, ale to nie znaczy, że nie mam żadnych marzeń związanych ze zwiedzaniem różnych niekoniecznie oczywistych miejsc. Moim numerem jeden jest od lat Australia, to materiał na wycieczkę życia i może kiedyś się uda. Z celów bardziej realnych, bo po prostu europejskich, muszę wspomnieć Włochy i Danię.

Na punkcie Włoch mam nawet małą obsesję, a język włoski jest tym, którego najbardziej chciałabym się nauczyć, więc nie umiałam się oprzeć książce "Italia. Kraina kontrastów i różnorodności". Nie nastawiałam się na nic konkretnego, nie kojarzyłam też autorki, ponieważ nie śledzę blogów lifestyle'owych ani podróżniczych.

Natalia Rosiak kupiła mnie jednak od pierwszych stron. Czym? Autentycznością i miłością do tego południowego kraju, zwłaszcza że nie jest to miłość ślepa. Już na początku zostało podkreślone, że nie jest to przewodnik i w zasadzie trudno określić jednoznacznie tę książkę. Z pewnością można na jej podstawie zaplanować zarys podróży, ale przede wszystkim lepiej zrozumieć to państwo i mentalność żyjących tam ludzi.

Autorka opowiada o swoich wrażeniach z poszczególnych miast i krain, przytacza ich historię, dzieli się wspomnieniami z lokalnych restauracji, pokazuje też Włochy oczami Polaków, którzy mieszkają tam na stałe. Dla mnie czytanie tej książki było trochę jak słuchanie opowieści znajomej, tak przyjemną formę ona miała.

Oprócz samego tekstu dużą rolę odgrywają też zdjęcia, które stan...

Gorące czerwcowe popołudnia ciałem spędzałam na tarasie mojego rodzinnego domu, a dusza, serce i umysł znajdowały się setki kilometrów stąd, w słonecznej "Italii. Krainie kontrastów i różnorodności".

Podróż zaczęłam od zwiedzania Turynu miasta królów, czekolady, kawy Lavazza, fabryki Fiata i miłośników drużyny Juventus. Następnie udałam się we Włoskie Alpy do krainy jezior położonych wśród majestatycznych szczytów. To tutaj można schować się w cieniu Mont Blanc lub wygrzać nad jeziorem Como. Jednakże niewątpliwie najsłynniejszym, bo i najpiękniejszym włoskim jeziorem jest Garda, któremu autorka poświęciła cały rozdział. Kolejny przystanek to miasto na wodzie, czyli umierająca powoli Wenecja. Zaś Bolonia to kulinarna mekka północnych Włoch. Jest i Toskania, a w niej Florencja, Chianti i Siena oraz Umbria zwana zielonym sercem Italii. Wyprawę kończymy w Wiecznym Mieście — Rzymie.

Italia — ta nazwa niesie tyle wspaniałych konotacji: piękne opisy przyrody, zabytki, kultura, styl życia, unoszące się zewsząd zapachy kuchni włoskiej. Książka napisana została z niebywałą lekkością i dużą znajomością tematu. Za dużo tu faktów historycznych bym nazwała ją idealną, jednakże pomijając te fragmenty, mogłaby ona śmiało do takowej pretendować. Autorka niezwykle malowniczym językiem oddała wszystkie swoje wrażenia i odczucia. Odbyła również inspirujące rozmowy z Polakami tu mieszkającymi.

Książka została obłędnie wydana. Mój zachwyt budziły zwłaszcza wspaniałe...

Włochy były i są moim turystycznym marzeniem, które mam zamiar spełnić. Choć udało mi się zobaczyć już Wenecję i Weronę to wciąż wiele do odkrycia przede mną. Dzięki Natalii już od jakiegoś czasu obserwując Jej profil cieszę oko pięknymi włoskimi kadrami. Dlatego też kiedy pojawiła się propozycja przeczytania książki Jej autorstwa właśnie o Północnych Włoszech nie zastanawiałam się ani chwili.
Co to była za uczta! Przepięknie wydana. Pełna cudnych, zapierających dech w piersiach fotografii. Do tego treść, która tylko jeszcze bardziej mnie zachęciła do powrotu do Italii.
Autorka spisała swoje kilkunastoletnie doświadczenie w odkrywaniu i poznawaniu tego urokliwego kraju. Nie zabrakło tutaj wzmianek o typowo turystycznych jak i tych mniej znanych miejscach, które trzeba zobaczyć. Poza tym przybliża też mentalność jaką kierują się Włosi. Wiecznie wyluzowani, mający na wszystko czas. W książce znajdziemy historie mieszkańców, a także emigrantów, którzy na stałe postanowili zakorzenić się w Italii. Jak się okazuje nie wszystkie miejsca na codzień są tak wyjątkowe jak wydają się turystom. Mają też swoje ciemne strony.
Po raz kolejny podkreślę, że fotografiie zamieszczone w tym tytule odgrywają ogromną rolę. Rzym o wschodzie słońca to coś na co można patrzeć godzinami. Urokliwe kafejki pełne smakowitego włoskiego jedzenia sprawiają, że chce się tam teleportować natychmiast.
Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze niejednokrotnie zajrzeć do wnętrza tej książki w mome...

"Kolory w Wenecji zawsze są mile widziane, choć kto myśli, że późnojesienna i zimowa Wenecja jest totalnie ponura, ten jest w dużym błędzie. Jeszcze na początku listopada można tu dojrzeć soczystą zieleń i kolorowe kwiaty zwisające z tworzącej tunel pergoli w Ogrodach Królewskich, miejskim parku znajdującym się tuż obok placu Świętego Marka. Kwiaty jeszcze są, a niemal dojrzałe granaty oraz cytryny już są i wiszą przez cała zimę. Niebo jesienią bywa tak niebieskie, a widoczność tak dobra, że właśnie wtedy można częściej dostrzec szczyty Alp, nie tylko włoskich, ale też słoweńskich. Najbardziej jednak niezwykłe oblicze jesienno-zimowej Wenecji to gęsta jak mleko, przenikliwa mgła."
••
"Odnoszę wrażenie, że wszystko tutaj ma swój rytm."
▪︎▪︎
Włochy są moją miłością odkąd pamiętam, a dzięki Natalii Rosiak, pokochałam je od nowa.

"Italia. Kraina kontrastów i różnorodności" nie jest typowym przewodnikiem, jest ona czymś o wiele więcej.
To napisana z miłością i pasją bardzo osobista opowieść podróżnicza. Lekka i przyjemna formuła, nie przytłacza nadmiarem informacji. Autorka dzieli się z czytelnikami wieloma ciekawostkami i wskazówkami, a opisując ulubione miejsca i pyszne jedzenie, pobudza wyobraźnię i zaraża entuzjazmem. Nie ma siły żebyście po lekturze tej książki, nie dali się porwać magii Włoch.

Pięknie wydana, dopracowana i niezwykle inspirująca opowieść.

Nie jestem typem podróżnika, ale z miłą chęcią sięgam po książki, dzięki którym poznaję inne kraje. Dziś chciałam Wam zaprezentować książkę, której autorka prowadzi bloga podróżniczego i to nie byle jakiego, zachęcam do zapoznania się z nim „italia-by-natalia. pl.". Autorka opisuje swoją podróż po Włochach północnych, ale nie tylko, bo do głosu dopuszcza także swoich znajomych, którzy mieszkają w tej części Włoch. Wskazuje nam gdzie możemy zjeść coś naprawdę przepysznego, wypić najlepszą kawę, wskazuje miejsce gdzie została okradziona oraz warte odwiedzenia. Najbardziej zaciekawiła mnie Wenecja pokazana w dwóch obliczach turystki i mieszkanki. Fajnym zabiegiem jest poznawanie smaczków historycznych danego miasta, którymi nas karmi Pani Natalia. No i nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o zdjęciach zdobiących tę książkę, dzięki nim człowiek ma ochotę rzucić wszystko i tam pojechać. Wędrujemy po górach, jeziorach, po Turynie, Wenecji, Ligurii, Bolonii, Toskanii, Umbrii, Marche i Rzymie. Polecam Wam tę ciekawą, lekką i przepięknie wydaną książkę.

Przewodnik po kraju, który ma wszystko widziany oczami autorki. To doświadczenia, przeżycia, spotkanie z pięknem, z codziennością oraz realiami życia we Włoszech. To również piękna opowieść o tym co warto zobaczyć i gdzie warto się zatrzymać, przystanąć, złapać oddech i nasycić się pięknymi widokami. Turyn, Wenecja czy nawet Umbria - nazwana zielonym sercem Italii, to tylko przedsmak tego co ta książka ma do zaoferowania.

Uroku dodaje piękna szata graficzna i fotografie, które zachęcają do zagłębienia się w lekturę i poznania tego co jest nam nieznane.
Czyta się naprawdę lekko. Wiedza i pasja z jaką ta książka jest pisana udziela się czytającemu. Odwracasz kartki i chcesz poznać te regiony, chcesz tam być i zobaczyć co oferują nam Włochy. Jedzenie, historia, widoki, ludzie, miejsca to wszystko oferuje Italia i autorka, która z wielką radością i zachętą oprowadza nas po Północnych Włoszech. Daje nam masę spostrzeżeń i mieszankę swoich przeżyć, już się rozmarzyłam, aż chciałoby się tam być i zobaczyć to wszystko na własne oczy.

Czy jest ktoś, kto nigdy nie pomyślał o tym żeby jechać do Włoch? Miejsce tak owiane podróżniczą sławą, idealnymi filmowymi kadrami i kuchnią znaną na całym świecie, to wdzięczny temat. I dzięki temu możemy trzymać w rękach książkę od Natalii Rosiak, autorki bloga właśnie o Włoszech.

Ta książka to nie poradnik, nie przewodnik, a raczej takie luźne podejście do podróży autorki. Natalia pokazuje nam głównie o historię danego regionu oraz jedzenie. Dużo historii i dużo jedzenia. Fajnie jest poczytać o Turynie, Ankonie, czy Bolonii. A to tylko początek. Całość dopełniają zdjęcia wykonane przez autorkę. Chociaż sama będąc we Włoszech, jak do tej pory trzy razy, mam wrażenie że fotografie nie oddają całego charakterystycznego klimatu jakim emanuje to państwo.

Według mnie tą opowieść o Italii może inspirować, i chyba taki był zamysł autorki, ale nie spodziewajcie się ciekawostek, praktycznych porad, czy nawet wskazówek dotyczących danego regionu.

Jeśli marzycie o odwiedzeniu Włoch, to wyjątkowa książka, w sam raz dla was. Znajdziemy tu barwne fotografie ukazujące piękne miejsca i ludzi, oraz równie pięknie opisane przygody autorki.

To coś więcej niż zwykła książka podróżniczka czy przewodnik. Znajdziemy tutaj spostrzeżenia i uczucia autorki przez co całość jest o wiele bardziej realistyczna i emocjonalna, osobista.

Możemy tu liczyć na różne ciekawostki, anegtoy, historie, pyszne jedzenie, krajobrazy, przygody.

Możemy poznać Włochy od wielu stron, zarówno krajobrazu czy zabytków ale też od tak ludzkiej z perspektywy osoby odwiedzającej ten kraj.

Bardzo ciekawie przygotowana książka.