Opinia na temat książki Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku

EK
@EwaK. · 2023-04-20 21:13:30
Przeczytane
Sceptycznie podchodziłam do „Kajś”, bo wprawdzie rodowitą Ślązaczką nie jestem, ale od dawna żoną Ślązaka, takiego jak trza. Otoczonego śląską familiją, ujkowie służyli w wehrmachcie, starzik zginął na Zgodzie, a kuzynki szczęśliwie wyleczono z ołowicy. Po śląsku mówię lepiej niż mąż, a od teściowej dostałam skarb - prawdziwy sztambuch rodzinny, gdzie urzędowo odnotowane są wszystkie urodziny i zgony od wielu pokoleń. Co ja się przez lata nasłuchałam opowieści rodzinnych, ile pamiątek i zdjęć obejrzałam, a ile z nich trafiło do mojej szuflady!
Gdy przeprowadziłam się tu i zafascynowałam Śląskiem i moją nową rodziną, pilnie odrobiłam lekcje: o powstaniach, plebiscytach i podziale, zwyczajach i śląskiej tradycji. Gotuję moczkę, panczkraut (wiecie co to ciapkapusta?), hekele oraz karminadle zamiast mielonych. Nie dziwi mnie, że nie wiadomo kaj się kończy miasto, a zaczyno drugie, że ziemia faluje jak morze, a do rolady obowiązkowo modra kapusta (bez wyjątku co niedzielę).
Wydawało mi się, że „Kajś” mnie nie zaskoczy, no bo czym, przecież ja już jestem stąd. I zaskoczyło! Pokazało mi czemu Śląsk jest tak bardzo złożony i skomplikowany, dlaczego Polak nie zrozumie Ślązaka, czemu ludzie tu są inni, co im gra głęboko w duszy, co z ich tożsamością lub jej brakiem, dlaczego czują się poszkodowani i czemu walczą o uznanie Śląska i języka. I o co chodzi z tym hajmatem, który wreszcie zrozumiałam, choć prawdę mówiąc tu nie ma co rozumieć, to trzeba poczuć.
Niby autor odwołuje się do wspomnień swojej rodziny, ale tak naprawdę to pisze o mojej. O wielu sprawach, które czułam pod skórą, ale sobie z nich nie zdawałam sprawy.
Dla mnie książka jest świetna. Każdy odkryje w niej coś innego, w zależności od tego czym dla niego jest Śląsk. Co innego wyciągnie z niej prawdziwy Hanys, mieszkaniec Altrajchu, gorol, a jeszcze inaczej odbierze ją gorol zasymilowany, czyli ja, to znaczy gorol z ambicjami, by uważać się za Ślązaka.
Ocena:
Data przeczytania: 2022-12-03
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
2 wydania
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
Zbigniew Rokita
8.3/10
Seria: Sulina

Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący...

Komentarze

Pozostałe opinie

“Kajś” Zbigniewa Rokity to książka, którą przeczytałam na spotkanie DKK. Wiele o niej wcześniej słyszałam (w końcu Nagroda Nike 2021), ale dopiero jej lektura ukazała mi w pełni wartość tej książki...

Cenię sobie książki, w których wielka historia przeplata się z tą małą, rodzinną. Zbigniew Rokita stworzył taką opowieść – o dziejach Górnego Śląska, o Ślązakach, wreszcie o swoim dochodzeniu do tożs...

O „Kajś" swe opinie pisali mądrzejsi i bardziej oczytani ode mnie. Nie da się zliczyć pochwał i wyróżnień, które spłynęły na Zbigniewa Rokitę w ostatnim roku. Cóż zatem mogę dodać? Co napisać na tyle...

Bardzo chciałam przeczytać tę książkę, bo miałam nadzieję, że mnie – mieszkance Zagłębia – ktoś ten Śląsk w końcu wyjaśni. Tak się nie stało, bo „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku” jest raczej opowieści...