Karate lemur

Dziś z racji tego, że jestem chora i nie mam siły na literaturę dla dorosłych, postanowiłam wziąć na tapetę kolejną książkę dziecięcą. Razem z Rozalką postanowiłyśmy poczytać o tym, jakie to marzenia miał tytułowy lemur. A nasze wrażenia z krótkiej lektury poniżej ;) ⬇️⬇️⬇️

Lemur który bardzo o siebie dbał, pewnego razu udał się do swojej przyjaciółki Sowy. Poprosił ją o radę, co mógłby zrobić aby móc zarobić troszkę pieniędzy. Ta odpowiedziała mu, aby założył szkołę karate i nauczał samoobrony inne zwierzęta. Jemu spodobał się ten pomysł i już na drugi dzień wywiesił szyld na swoim podwórku. Początkowo, ćwiczenia szły zwierzętom bardzo opornie, jednak z czasem złapały odpowiedni rytm. Wkrótce ogłoszono zawody a zwierzyna bardzo się ucieszyła, że będzie mogła się wykazać i wygrać medale. Każdy pokazywał te ćwiczenia, w których czuł się najlepiej. Każdy dostał za swoje umiejętności odpowiednie nagrody. A lemur był bardzo dumny, że to on ich wszystkiego nauczył ) i tak do dnia dzisiejszego, pokazuje kolejnym chętnym zajęcia z samoobrony ;)

Jest to świetna, króciutka i rymowana historyjka, z której skorzystają zarówno dzieci jak i dorośli. Idealnie nadaje się do nauki czytania ale również jako bajka z zadaniami, ponieważ na końcu książki, znajdziemy krzyżówkę wraz z pytaniami dotyczącymi bajki, znajdziemy również wiele ciekawych kolorowanek a nawet możemy się nauczyć liczenia w innym języku ! ;) Jest to doskonała lektura dla małych i dużych, która ukazuje,...