Katedra w Barcelonie

Ildefonso Falcones
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 89 ocen kanapowiczów
Katedra w Barcelonie
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 89 ocen kanapowiczów

Opis

Fascynująca panorama średniowiecza przedstawiająca blaski i cienie feudalnej Katalonii w dobie religijnych i społecznych niepokojów, nietolerancji i wojen. W magicznej scenerii Barcelony rozgrywa się historia wielkich namiętności, tragicznych miłości, zdrad, spisków i zemsty.
Tytuł oryginalny: La Catedral Del Mar
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-7885-875-1, 9788378858751
Wydawnictwo: Albatros
Cykl: Katedra w Barcelonie, tom 1
Stron: 590
Mamy 7 innych wydań tej książki

Autor

Ildefonso Falcones Ildefonso Falcones
Urodzony w 1958 roku w Hiszpanii (Barcelona)
Ildefonso Falcones − hiszpański pisarz. Autor jednej z najgłośniejszych powieści hiszpańskich ostatnich lat zatytułowanej Katedra w Barcelonie, która jest jednocześnie debiutancką książką tego autora. Jej napisanie zajęło autorowi 5 lat i wymagało o...

Pozostałe książki:

Katedra w Barcelonie Malarz dusz Ręka Fatimy Bosonoga królowa Dziedzice Ziemi
Wszystkie książki Ildefonso Falcones

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

W centrum katalońskiego piekła...

WYBÓR REDAKCJI
7.08.2020

Średniowiecze to niezwykle rozległy okres historyczny, obfitujący w rozmaite wydarzenia. Jednych ta epoka przytłacza z powodu setek toczonych wojen i nadmiaru problemów natury społecznej. Drugich właśnie ten mrok fascynuje najbardziej i za wszelką cenę próbują zrozumieć funkcjonowanie państw na ówcześnie panujących zasadach. Epoka ta stanowiła rów... Recenzja książki Katedra w Barcelonie

@Skazananaksiazki@Skazananaksiazki × 3

Katedra w Barcelonie - I. Falcones

5.03.2014

Przez długie miesiące myszkując w księgarniach i bibliotekach poszukiwałam książki, która w pełni zadowoli moje literackie podniebienie. Kilka dni temu po raz któryś z rzędu w moje ręce wpadła blisko siedmiuset stronicowa "Katedra w Barcelonie". Tym razem przygarnęłam ją i przyniosłam do domu. Książka w przekładzie Magdaleny Płachty, po raz pierws... Recenzja książki Katedra w Barcelonie

@KatarzynaSzwedzka@KatarzynaSzwedzka

Katedra w Barcelonie

13.07.2010

Dziś udało mi się przeczytać leżącą od roku na półce „Katedrę w Barcelonie”. Przed rokiem zatrzymałam się na 198 stronie i za nic w świecie nie mogłam przeczytać ani słowa więcej. Z racji blogowego „stosikowego losowania” musiałam dać jej jeszcze jedną szansę. I nie żałuję. Bohaterem powieści jest jednocześnie Arnau Estanyol i kościół Santa María ... Recenzja książki Katedra w Barcelonie

@edith@edith

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@anna.urbanska
@anna.urbanska
2012-04-27
10 /10
Przeczytane Posiadam

Cudowna historia, opowiedziana z profesjonalizmem historyka i wielkim talentem pisarza. Nie czytałam jej, ale ją chłonęłam. Zachwyciła mnie nie tylko fascynująca opowieść, ale przede wszystkim średniowieczna Barcelona ukazana ze szczegółami, ale nie nudno - bohaterowie zostają wrzuceni przez autora w XIV wiek, muszą sobie radzić wśród niesprawiedliwości i okrucieństwa tego niesamowitego świata. http://zielonowglowie.blogspot.com/

× 4 | link |
@Anjo
2021-05-02
8 /10
Przeczytane ✅Historia

Żałuję, że tak późno zdecydowałam się na tę książkę. Zaledwie kilka tygodni temu trzymałam ją w ręce podczas buszowania w bibliotece, ale nie byłam do niej przekonana i odłożyłam ją z powrotem na półkę. Lektura wróciła do mnie w innym miejscu zaledwie kilka dni później i tym razem nie było wyjścia - trzeba było zacząć ją czytać ;)
No zaczęłam.
I przepadłam bez reszty.
.
Jak w większości książek, początek akcji zaczyna się trochę nijako ale warto przebrnąć przez te kilka początkowych, nudnych akapitów, żeby znaleźć się w samym środku niesamowitej historii człowieka, który przeżył tak wiele.

Nie lubię powieści historycznych, ale tą pozycją jestem zachwycona - autor tak delikatnie i umiejętnie wplata rys historyczny średniowiecznej Barcelony w fabułę powieści, że czytelnik nie odnosi wrażenia przeładowania treściami historycznymi.
I nie obyło się bez emocji - bardzo przeżywałam losy bohaterów, których polubiłam całym serduchem.

Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i na pewno nie ostatnie.
Daję zasłużoną 8 i pędzę czytać kolejną część.

× 2 | link |
@Weta
@Weta
2010-07-24
8 /10
Przeczytane

Bluźnicie :P Moim zdaniem pieklenie się na porównywanie do Cienia wiatru czy Filarów Ziemi jest głupie, bo przecież to tylko chwyt reklamowy (chociaż nie pochwalam tego). A moja opinia: Bardzo mi się podobała, akcja jest wartka, szybko się czyta, postacie trójwymiarowe- pod wpływem czasu zmieniają się, zakończenie trochę popsuło całą książkę, ale cóż... Falcones wspaniale opisuje średniowieczną Barcelonę, roztacza pewien urok, mimo całego okrucieństwa zawartego w książce.

× 2 | link |
@aga3tka
@aga3tka
2011-08-29

Pochłonęłam ją w jeden weekend. Niesamowita. Bohater Arnau do końca mojej przygody z ksiażką pozostał jednak tym naiwnym, małym chłopcem z początku lektury. Coś mnie w nim drażniło. Pewnie jego niezdecydowanie w pewnych sprawach :) Mimo wszystko, skupiłam się bardziej na wątku żydowskiego getta oraz bastaixos. Najciekawsza część lektury to ta, w której jako młodzik pomaga nosić głazy i staje się częścią wspólnoty budującej katedrę.

× 2 | link |
@Maynard
@Maynard
2010-05-09
3 /10
Errarum humane est Wielcy Polegli czyli niedoczytane czytadła

Przeczytałem zaledwie kilka stron i dodałem do swoich stosownych kolekcji, niestety tych niechlubnych :-( Fatalny styl + mega nuda + sztampowe klimaty+ brak profesjonalizmu = dwója!

× 2 | link |
@Moncia_Poczytajka
2019-12-06
9 /10
Przeczytane Odwiedzamy Hiszpanię ❤ 2012 ❤

Ildefonso Falcones w swojej pierwszej powieści zatytułowanej ”Katedra w Barcelonie” w niezwykle ciekawy sposób nakreślił obraz Hiszpanii, Katalonii, Barcelony okresu wczesnego średniowiecza.

Historia tytułowej katedry, a dokładniej kościoła Santa Maria de la Mar ściśle wiąże się z losami głównego bohatera – Arnaua Estanyola urodzonego w pokoleniowej chłopskiej rodzinie, który uciekając wraz ze swoim ojcem Bernatem przed mściwym i okrutnym zwierzchnikiem – bogatym ziemianinem przybył jako mały chłopiec do Barcelony, aby tu stać się wolnym człowiekiem. Poznajemy kolejne lata życia i dorastania chłopca i jego drogę od nizin społecznych, poprzez uzyskanie wolności osobistej, aż do osiągnięcia pozycji bogatego i szanowanego patrycjusza.

Losom bohatera towarzyszy ciekawe tło historyczne – opisy wojen - wypraw lądowych i morskich za panowania kolejnych królów, pogrom Żydów w Barcelonie związany z nieporozumieniami na tle religijnym, lata głodu, zaraza dżumy, która zdziesiątkowała wsie i miasto, ale także średniowieczne szlaki handlowe oraz liczne wyprawy kupieckie. System władzy kościelnej i świeckiej w XIV wieku obracał się tylko i wyłącznie wokół pieniędzy. Zaciąganie kolejnych bezzwrotnych pożyczek w imię wyższych celów, przejmowanie dóbr poddanych zgodnie z ustalonym „prawem” oraz bogacenie się patrycjuszy i możnych kosztem poddanych było domeną tamtych czasów. Biedak nie miał nic do powiedzenia, natomiast bogaty mógł wszystko. Dużo w tej powieści biedy, c...

× 1 | link |
@Airain
2019-11-13
5 /10
Przeczytane

Achów i ochów pod adresem tej książki przeczytałam pod dostatkiem. I jakoś nie podzielam. Dość porządna powieść historyczna, ale nie ma przed czym klękać.

Praktycznie wszystkie gwiazdki, jakie daję, daję za historię średniowiecznej Katalonii, którą powieść nam przybliża i objaśnia wiele rzeczy niezbyt dobrze znanych (a w Polsce to już wcale). Inna rzecz, że nie zawsze ta wiedza jest nam zgrabnie przekazywana - postacie wielokrotnie zatrzymują się i zaczynają wykład, czasami o rzeczach, które ich rozmówca powinien wiedzieć. Inna rzecz, że różne ówczesne instytucje opisywane są z bezkrytycznym zachwytem, jak choćby pospolite ruszenie, interweniujące zbrojnie przeciwko przetrzymywaniu stad bydła przeznaczonego dla Barcelony. O tym, że konflikt wynikał z faktu, iż pędzone bydło wyżerało po drodze pastwiska należące do okolicznych panów i chłopów, wskutek czego ich własne owce i krowy głodowały, jakoś nikt nie wspomniał.

Natomiast od strony czysto literackiej, słabiutko. Postacie są płaskie, czarno-białe, schematyczne. Miłość jest wielka i na wieki, nienawiść do grobu, szlachetność do mdłości. Główny bohater jest takim ideałem, że wszyscy naokoło go uwielbiają, a jeśli poniektórzy tego nie robią, to dlatego, że są beznadziejnie źli. W dodatku jest to bohater na wskroś nowoczesny - nie imają się go przesądy epoki, Żyda nie skrzywdzi, Maurem nie gardzi, religię traktuje jako zbiór poglądów (sic!), uprzedzeń klasowych nie ma. Uprzedzenia klasowe za to ma najwyraźnie...

× 1 | Komentarze (1) | link |
@sybka
@sybka
2008-05-14
3 /10
Przeczytane XX / XXI literatura hispánica na szybko

Jako wielbicielka literatury iberyjskiej spodziewałam się czegoś super, a przynajmniej czegoś tak dobrego i wciągającego jak "Cień wiatru" Zafóna.Niestety bardzo się zawiodłam.Marna akcja, zero ciekawych opisów, nic co mogłoby czytelnika zainteresować.Fabuła naciągana, czytając ma się wrażenie "gdzieś już to widziałam".Piekielnie irytująca maniera stylistyczna pisarza. Ok, rozumiem, że to pan prawnik, że to jego pierwsze dzieło... ale czyta się fatalnie. Styl wydaje mi się infantylny i sprawia wrażenie, jakby ktoś, obejrzawszy film, na siłę próbował przelać to, co obejrzał na papier... łącznie z dialogami.Mało tego, im dalej w las... robi się coraz bardziej "telenowelowo", nieszczęśliwe miłości, przeciwności losu z którymi zmaga się nasz główny bohater Arnau, zemsta... no i przewidywalne zakończenie.Postępowanie i sposób myślenia ludzi, żyjących przecież w średniowieczu, są zaskakująco współczesne.Powiem jeszcze tylko tyle, że rzadko się spotyka tak mocno określonych bohaterów. U Falcones'a nie ma prawie żadnych szarości... postać albo jest dobra aż do bólu i nie sposób nie przyznać racji jej czynom, albo jest jednoznacznie zła, okrutna, z wyraźnym naciskiem na "nie możesz ze mną sympatyzować". Dobro od zła w tej powieści oddziela mur grubości co najmniej chińskiego. Ewentualnie za bohaterów "niedookreślonych" jestem skłonna uznać Aledis i Joana.Zupełnie zbędne wstawki erotyczne czynią z "Katedry w Barcelonie" bajkę dla dużych dzieci.Na plus przemawia tylko dość interesujące ...

× 1 | link |
@Liliowy_Motylek
@Liliowy_Motylek
2020-01-17
10 /10
Przeczytane Na tle historycznym

Książka opowiada o dobrych i złych stronach / chwilach ludzkiego życia na tle średniowiecznej Barcelony i "okolic". Moim zdaniem dobrze opisuje "warunki życiowe" tamtych czasów, mimo że, obiektywnie patrząc, historia głównego bohatera jest mało realna (nie odczuwa się tego podczas czytania). Nie ma tam postaci krystalicznie czystych czy też złych "z zasady" (chociaż na pierwszy rzut oka można niekiedy odnieść takie wrażenie). Z jednej strony jest tam poświęcenie, wierność, odpowiedzialność, przyjaźń, siła wiary, a z drugiej - hipokryzja, niesprawiedliwość, gwałty, morderstwa, pogromy, okrucieństwo, inkwizycja. No i oczywiście jest też miłość: miłość rodzicielska (głównie ojcowska), miłość braterska (choć bracia z wyboru), miłość do Boga, miłość czysta i niedoceniana, miłość wierna, miłość zdradzona. Miłość, która daje siłę, ale i miłość, która strąca na samo dno.

Ile osób tyle opinii o tej książce - dla mnie to jedna z ulubionych lektur.

Uwaga! Książka jest miejscami "brutalna", więc co wrażliwsze osoby muszą się liczyć z "przekartkowaniem" kilkudziesięciu stron.

× 1 | link |
@Miodzio007
@Miodzio007
2019-11-25
7 /10

Dawno zabierałam się do napisania opinii na temat "Katedry w Barcelonie". Osobiście nie przepadam za romansami historycznymi, więc podchodziłam do niej z bardzo dużym dystansem. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie się obawiałam. Zawładnęła mną. Doskonale skonstruowane postaci, każda z nich prosta i czytelna a jednocześnie "dopieszczona" emocjonalnie przez co wydaje się "kimś z sąsiedztwa". Wszystkie postaci stały mi się bardzo bliskie.. Od Arnaua po matkę Joana. Nie zdradzając szczegółów (bo tego unikam) powiem, że było dla mnie zaszczytem towarzyszyć Arnauowi w jego trudnym, pełnym niespodzianek (nie zawsze przyjemnych) życiu. POLECAM a nawet ZOBOWIĄZUJĘ WAS DO LEKTURY!

× 1 | link |
@toska82
@toska82
2010-11-21
10 /10
Przeczytane

Ogólnie mi się podobała ale można dużo zarzucić tej książce. To co mnie najbardziej raziło, to to, że postacie albo były dobre albo złe (wyjątek – mnich Joan), a świat widziany w dwóch kolorach: białym i czarnym. Ale ogólnie jest to książka godna polecenia, można dowiedzieć się wielu ciekawostek o średniowiecznej Katalonii. Można uświadomić sobie jak dużo w tamtych czasach było zakazów i nakazów (w większości bezsensownych a wręcz uwłaczających ludzką godność), jak bardzo ludzie pragnęli być wolni i co oznaczało słowo „wolność” – ile człowiek był gotów zrobić by zasmakować choć odrobinę wolności i godności.

× 1 | link |
@bunia
@bunia
2010-07-27
5 /10
Przeczytane

Czytałam dość dawno temu, ale pamiętam, że niezmiernie nużyły i drażniły mnie ciągnące się przez wiele stron szczegółowe opisy samego budowania katedry. A to budowanie miało być chyba jedynie tłem dla rozgrywających się wydarzeń i losów bohaterów. Ale co tam. Autor poszedł w ilość zamiast w jakość. Jak na powieść historyczną bardzo przeciętna książka.

× 1 | link |
@Nini
@Nini
2009-02-19
Przeczytane

Taaa, niby pomysł zaciągnięty z Filarów Ziemi (nawet nie wspominam, że gorsza wersja tego pomysłu). Ale i tak śmiać mi się chciało, że niby małe dziecko wytrzymało parę dni/miesięcy w komórce na miotły, itp. Kurrczę, fantazja autora poniosła.

× 1 | link |
EK
@EwaK.
2022-05-19
8 /10
Przeczytane

Kiedyś sądziłam, że książek idealnych nie ma, no prawie nie ma. Najczęściej podczas lektury włączał mi się tryb „popraw autora” i zaczynałam wydziwiać: a to za mało opisów, a to za dużo, nie takie zakończenie, jak oczekiwałabym, płaskie postaci, akcja zbyt powolna lub za dużo się dzieje. Z czasem złagodniałam w swoich ocenach i jeśli książka ma w sobie „to coś”, to przymykam oczy na niedostatki, podążam za koncepcją autora i czerpię radość z czytania pomijając to, co mi niekoniecznie pasuje. I tak właśnie było z „Katedrą w Barcelonie”. Widzę niedociągnięcia, ale powieść ma w sobie „to coś”. Nie będę więc pamiętać o nadmiernie rozbudowanej wiedzy historycznej, wkładanej jak łopatą do głowy, a brzmi jak fragmenty z Wikipedii. Nie będę czepiać się czarno-białych bohaterów (biedny = najczęściej dobry, bogaty = zły), częstego przynudzania, tego, że powieść była nierówna - czasem galopowała do przodu, a często autor produkował dłużyzny, ani tego, że dla mnie było za mało o katedrze w „Katedrze …”. To są drobiazgi.

Opisy średniowiecznej Barcelony, jej organizacji, praw, zwyczajów i codziennego życia mieszkańców oraz pomysłowa historia wiodąca, wynagrodziły mi niedostatki powieści. Razem z ubogimi Barcelończykami przemierzałam ulice i zakamarki miasta, czułam prawie zapach i smak potraw i gliny, czułam ciężar dźwiganych kamieni, śledziłam poczynania inkwizycji, oburzał mnie pogrom Żydów, współczułam zamurowanej kobiecie, obserwowałam zarazę, konflikty i wojny, Via Fora!...

| link |
@798367
@798367
2010-07-21
Przeczytane

Zgubiłam ją, jadąc autobusem. Dotąd nie wiem jak mogło się to stać (w końcu ta książka jest olbrzymia!). Z tego co pamiętam była bardzo słabiutka. Styl, który ani trochę nie odtwarzał klimatu średniowiecza i ogólnie jakoś nijak.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Katedra w Barcelonie. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Dziedzice Ziemi
Dziedzice Ziemi
Ildefonso Falcones
7.7/10
Barcelona, XIV wiek. Llor Hugo, osierocony dwunastolatek, którego Arnau Estanyol zdecydował się wzią...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl