Opinia na temat książki Koniec samotności

@drewnikocurek @drewnikocurek · 2024-05-01 11:43:31
Przeczytane
Nie mogę napisać o nowej części "S@motności w Sieci" bez napisania o części pierwszej. Nim doszło do mnie zamówienie przedpremierowe książki "Koniec samotności" (wydawnictwo Wielka Litera) sięgnęłam po moje stare wydanie "S@motności..." wydane przez wydawnictwo Czarne i Prószyński i S-ka. Pochłonęłam ją tym razem wolniej - w kilka wieczorów, a nie jedną noc.

Warto było sięgnąć po tę historię po 15 latach (dla mnie 15, bo sama książka ma już 18 lat), żeby przekonać się, że powieść może nadal wzruszać i poruszyć te same struny, co kiedyś... Bo to nie jest zwykła ot taka sobie powieść - tam jest wszystko... Między główną historią jest sporo mniejszych (większych?) historii, które dla mnie są perełką tej książki. (Nadal nie wiem, jak wybaczyć Panu Wiśniewskiemu Natalię...)

W "S@motności" każdy znajdzie coś dla siebie - ciekawostek historycznych, chemicznych i psychologicznych... Sporo jest tam smaczków dotyczących początków Internetu - teraz już sama mająca gmaila i inne apki w smartfonie na co dzień nie pamiętam jaka to kiedyś była komedia odebrać maila. I te wszystkie chaty (one chyba nadal istnieją?), komunikatory typu GG - oj pamiętam to wszystko jak wczoraj... Teraz już nie czeka się na pójście do k@fejki, by sprawdzić pocztę.



"Koniec samotności"? Tutaj już mamy nowe pokolenie - choć ja sama nie czuję się nowym pokoleniem - ja miałam to przeklęte GG i męczyłam się z mailami tak, jak bohaterzy "S@motności". Jako "łącznik pokoleniowy" także mam Netflixa, Instagrama, Bloga - mamy apki na smartfonie wymienione w książce... - ale spokojnie! Książka nie jest - o dzięki bogom! - jakimś chatem z Messengera!

Jest tak bardzo aktualna - nie tylko z nowinkami technologicznymi, ale nie będę zdradzać wątków. Miałam momenty wzruszenia, momenty smutku, ale i uśmiechu pod nosem. Niesamowitą przygodą dla mnie było oderwać się od swojego świata w świat Nadii i Kuby, ale też i bohaterów "S@motności w Sieci" sprzed 18 lat. I tak teraz w tym zamyśleniu można spojrzeć na swoją codzienność, wybory... Oj refleksji mam wiele... Wszakże ja moją Drugą Połowę poznałam przez Internet i dzięki niemu.

Tylko czy nadal jest w Internecie taka magia jak kiedyś? Hmmm...






Historia Jakuba okazuje się, że nie skończyła się jedną książką. Nie będę jednak robić spoilerów - powiem tylko, że te obie książki powinny być sprzedawane związane wstążką - nie powinno się poznawać "Końca samotności" bez poznania "S@motności w Sieci". Ja czytałam wydanie z Tryptykiem i listami od czytelników (to stare Wyd. Czarne i Prószyński, na allegro za grosze POLECAM) - bardzo cenna perełka wydawnicza - moim zdaniem. (Nie wiem, czy wydanie Wielkiej Litery "S@motność w Sieci" zawiera "Tryptyk".)

Czy za 18 lat Panie Wiśniewski przeczytamy kolejną część? :)

Książki obowiązkowe!
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Koniec samotności
3 wydania
Koniec samotności
Janusz Leon Wiśniewski
6.3/10
Cykl: Samotność w sieci, tom 2

Kontynuacja „Samotności w Sieci”, książki-fenomenu. Główni bohaterowie „Końca samotności” to nowe pokolenie. Kuba i Nadia również poznali się dzięki Internetowi, ale… w klasztorze. Ich związek je...

Komentarze

Pozostałe opinie

Nie porwała mnie. Marna i zupełnie niepotrzebna kontynuacja wspaniałej "Samotności w sieci". Fabuła przewidywalna aż do bólu. Czytałam dość długo, z przerwami na inne książki, bo zupełnie mnie nie ci...

"Samotność w sieci" zna chyba każdy z nas. Nawet jeśli nie czytaliście książki, to pewnie nie raz widzieliście chociażby zapowiedz filmu w telewizji, który pojawia się w niej dość regularnie. Ja czy...

To jest książka, która wywołała tak wiele emocji i uczuć, że musiałam dzielić ją sobie systematycznie na kawałki i przetrawiać każde napisane słowo. Janusz Leon Wiśniewski zdecydowanie potrafi pisać,...

Dla osób, które kochały Samotność w sieci pozycja obowiązkowa. Nie tak dobra, mocno inna, nie daje wszystkich odpowiedzi, ale wciąż warto przeczytać.

@kaate7@kaate7
© 2007 - 2024 nakanapie.pl