Valerie Simpson została zamordowana. Przed śmiercią próbowała skontaktować się z Myronem Bolitarem. Czy to co chciała mu powiedzieć, mogło sprowokować kogoś do pozbawienia jej życia? Oczywiście Bolitar nie byłby sobą, gdyby tego nie sprawdził. I zaczyna się zabawa, bo sześć lat wcześniej narzeczony Valerie również zginął z rąk zabójcy. Przypadek? Nie sądzę. Myron też.
„Krótka piłka” to dobra rozrywka, podczas czytania można odpocząć, nie trzeba się szczególnie angażować. Jak na razie nie mam większych zarzutów do serii, no może jeden - nie jestem fanką postaci typu Win Lockwood, ale mogę go tolerować bez uszczerbku na zdrowiu, a to już jakiś plus.