O krok za daleko

Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.

Simon Greene nie może się pogodzić z tym, że jego najstarsza córka, Paige, uciekła z domu i została narkomanką. Wszystkie próby wyciągnięcia dziewczyny z nałogu okazały się nieudane. Za każdym razem Paige wracała do nałogu i Aarona, faceta, z którym się związała, również ćpuna. Simon nie daje jednak za wygraną i po raz kolejny próbuje odnaleźć córkę i namówić na odwyk. Aaron i tym razem udaremnia próbę ratunku i między mężczyznami wywiązuje się bójka. Kilka dni później Aaron zostaje brutalnie zamordowany. Czy to kochający ojciec w końcu nie wytrzymał i postanowił pozbyć się człowieka, który ciągnie jego córkę na dno? A może to narkotykowe porachunki?

Stary, dobry, schematyczny Coben, ale jako rozrywka i audiobook do sprzątania sprawdza się świetnie. Motyw sekty też w sumie spoko, chociaż samo wyjaśnienie intrygi nie powaliło mnie na kolana.

Dobry thiller. Typowy dla Cobena. Ale oczekiwałam nieco więcej. Powieść początkowo dość ociężała, w drugiej połowie intryga nabiera tempa, ale zakończenie... niby zaskakujące, ale niesatysfakcjonujące, przewidywalne. Sedna intrygi domyśliłam się wcześniej, a szczegóły "objawione" w zakończeniu nie dały efektu wow!
Przeczytałam, nie żałuję, ale nie ma zachwytów:)

Książkę czytało się bardzo przyjemnie. Podoba mi się styl autora, który nie szczędzi zabawnych, niespotykanych porównań, ale też jest skory do zastanowienia się nad ludzkim zachowaniem, np. jak duży wpływ ma zachowanie i decyzje rodziców na dalsze życie i wyboru potomstwa czy jak szybcy jesteśmy w ocenie innych nie znając ich motywacji. Coben jest bardzo uważnym obserwatorem ludzkich zachowań i charakterów. Akcja powieści jest dynamiczna, zagadka mocno poplątana. Książka wciąga! Mam do niej tylko jeden mały zarzut - zakończenie wydało mi się trochę za mocno wydumane. Niemniej jednak ogólnie odczucia mam pozytywne, na pewno sięgnę jeszcze po inne tytuły tego autora!

Życie Simona i Ingrid, których córka Paige staje się narkomanką i znika bez śladu, nie może być łatwe. Jednak mimo wszystko, jest gorzej, niż można się spodziewać. Poprzez nieustanną walkę o córkę i jej poszukiwanie, Simon natrafia na mroczną sprawę, która całkowicie zmienia życie jego rodziny. Przy okazji poznaje on także Elenę – emerytowaną agentkę FBI, która poszukuje Henry'ego Thorpe’a. Czy coś łączy zaginięcie Paige z Henrym? I co z tym wszystkim wspólnego ma morderstwo Aarona – chłopaka Paige? Simon, szukając odpowiedzi na te pytania, nie ma pojęcia, jak bardzo naraża swoje życie.

„O krok za daleko” to thriller, jakiego dawno nie czytałam. Zupełnie nieprzewidywalny i tajemniczy. Wszystkie fakty, jakie z biegiem stron ujawnia nam autor, są zaskakujące. Bywają książki, w których można domyślić się zakończenia lub dalszego przebiegu spraw, ale ta powieść jest nieobliczalna. Wszystkie wydarzenia w tej książce przepełniają trwogą. Czytając ją, nie mogłam uwierzyć w większość zdarzeń, które nastąpiły, ale zarazem były one przedstawione z takimi szczegółami, że aż zapierało dech w piersiach, a po całym ciele przechodziły ciarki. Nie chodzi o to, że była jakoś bardzo drastyczna, ale z pewnością szalenie realistyczna. To jedna z tych historii, od których ciężko jest się oderwać.

Uwielbiam książki grozy, a zwłaszcza te nieprzewidywalne, które potrafią mrozić krew w żyłach i „O krok za daleko” niewątpliwie do takich należy. Jest to opowieść, która wciągnie k...

Najnowsza powieść Harlana Cobena świadczy o tym, iż pisarz wciąż jest w świetnej formie. Kolejna kryminalna historia jest wciągająca i sprawiła, że trudno mi było odłożyć książkę.

Główny wątek to poszukiwanie córki, Paige, którego podejmuje się zdesperowany ojciec, Simon Greene. Pewnego dnia mężczyzna dostaje cynk, gdzie może spotkać dziewczynę. Paige wygląda strasznie, jest zaniedbana i prawdopodobnie uzależniona od narkotyków. Kiedy Simon próbuje ją namówić, by z nim poszła, pojawia się Aaron, chłopak Paige, i pomaga jej uciec. Gdy niedługo potem Aaron zostaje zamordowany i nikt nie wie, gdzie podziała się Paige, pojawia się podejrzenie, że to dziewczyna go zabiła. Sytuację pogarsza fakt, że zniknęła i nikt nie wie, gdzie jej szukać. Simon nie poddaje się i rusza śladem córki.

Wraz z Greenem do środowiska narkomanów próbuje wniknąć jego żona, Ingrid. Kobieta zostaje poważnie ranna i ląduje w śpiączce w szpitalu. Simon czuje się rozdarty. Nie wie, czy powinien czuwać przy łóżku nieprzytomnej żony, czy raczej dalej szukać córki. A może powinien być wsparciem dla pozostałej dwójki dzieci? Codziennie dokonuje trudnych wyborów, jednak nie traci nadziei na odnalezienie Paige. Spotka na swojej drodze kilka osób, które pomogą mu odkryć istotne dla sprawy szczegóły. Z tych z trudem znalezionych elementów powstaje powoli niezbyt pozytywny obraz. Czy na końcu drogi będzie czekała Paige? Czy ktoś jeszcze ucierpi, zanim Simon odkryje wszystkie ka...

„O krok za daleko” to trzymająca w napięciu i bardzo dynamiczna książka, którą czyta się właściwie jednym tchem. Historia opowiada o tym co jest w stanie zrobić rodzic dla swojego dziecka, to historia przede wszystkim o poświęceniu i bezgranicznej miłości utrzymana w konwencji thrillera. Autor z pozoru nie powiązane ze sobą wątki składa się w całość, która jest niezwykle spójna. Nie ma tutaj niepotrzebnych opisów. Warto zauważyć, że temat sekty czy środowiska narkotykowego, które zostały tutaj poruszone nie należą do najłatwiejszych. Ukazane zostało to ich prawdziwe oblicze. Powieść usatysfakcjonowała mnie i naprawdę świetnie się przy niej zrelaksowałam, a zakończenie jak zwykle wbiło mnie w fotel. Ta książka zawiera w sobie wszystko to, czego osobiście oczekuję od thrillerów i kryminałów.Jak dla mnie to Coben w najlepszym wydaniu. Gorąco polecam.

Gdy trafiła do mnie przedpremierowo najnowsza powieść Cobena rzuciłam wszystko inne i... rzuciłam się na nią. Myślę, że wielu z Was dobrze mnie rozumie.

Nie trzymając Was dłużej w niepewności napiszę, że to Coben w najlepszym wydaniu - nieodkładalny, nieprzewidywalny i błyskotliwy.

Tajemnice, niepewność, nagłe zwroty akcji i główny bohater, który niczym lew walczy o odzyskanie córki. Jak daleko jest w stanie się posunąć? Ile tajemnic odkryje, by dojść do prawdy?

Córka Simona i Ingrid zaginęła, a w mieszkaniu znaleziono zwłoki jej chłopaka. Ale czy nie była stracona już wcześniej? Dla rodziny, dla świata? Ćpunka, narkomanka, która zrobi wszystko dla kolejnej działki...

Simon nie jest w stanie się z tym pogodzić. Kim stała się jego mała dziewczynka? Gdy Ingrid po postrzale w szemranej dzielnicy pozostaje w śpiączce, mężczyzna stawia sobie za punkt honoru odnaleźć Paige.

W trakcie poszukiwań zaczynają pojawiać się powiązania, których by się nie spodziewał. Zewsząd otacza go jednak zmowa milczenia. Dlaczego każdy związany ze sprawą tak bardzo boi się mówić? Kolejne wątki mnożą się, pomału łącząc w poważną aferę. Tylko co może mieć z nią wspólnego jego córka?

A może rozwiązanie jest dużo prostsze, niż się wydaje?

Z pewnością nie u Cobena. Gdy już wydaje się, że zagadka została rozwiązana, okazuje się mieć drugie i nawet trzecie dno. W każdym razie autor nie pozostawia nas bez odpowiedzi. Każdy, wydawać by się mogł...

Długo czekałam na nową książkę Harlana Cobena no i w końcu się doczekałam Najnowszy thriller "O krok za daleko" opowiada historię Simona Greene, który od miesięcy szuka swojej córki Paige. Kiedy w końcu udaje mu się ją odnaleźć, na jego drodze staje Aaron, człowiek, przez którego uciekła i niestety tym razem znowu się tak dzieje. Jednak Simon nie ma zamiaru odpuścić, dopóki nie sprawdzi jej do domu. Ale cała sprawa się komplikuje, gdy w mieszkaniu, w którym przebywała Paige, zostają odnalezione zwłoki Aarona. W dodatku żona Simona zostaje postrzelona i walczy o życie, a Simon musi odpowiedzieć na pytanie - czy to jego córka zabiła i w co tak naprawdę się wplątała
Nie jestem chyba obiektywna w ocenie tej książki, bo jak powszechnie wiadomo, jestem fanką Cobena, ale dla mnie była rewelacyjna, przeczytałam ją jednym tchem. Co dla tego autora jest typowe, mnóstwo rozpoczętych wątków z wieloma bohaterami, którzy niby to nie są ze sobą powiązani, lecz idealnie wplatają się w całą historię. Co mi się najbardziej podoba nie ma niepotrzebnego przedłużania historii, z każdą kolejną przeczytaną stroną budzą się nowe emocje, które są tylko potęgowane. Genialnie przeprowadzona akcja i przemyślana intryga, sprawia że zapamiętam tą historię na długo.

Uwielbiam książki Cobena, pomimo wszystko. Może się zdawać że są schematyczne, podobne do siebie. Ja jednak twierdzę że to jego unikalny styl, taki nie do podrobienia. Po prostu czytasz i wiesz że to Coben. Jeśli chodzi o książkę O krok za daleko to bardzo mnie wciągnęła, super intryga i najważniejsze motyw którego raczej bym się nie domysliła.

Kiedy przedpremierowo wpadła w moje ręce, wiedziałam, że nie poleży zbyt długo odłogiem. Mimo, że nie należę do zagorzałych "cobenistów", to powieści pisarza zawsze trafiają w mój czytelniczy gust i wyrywają mnie z marazmu.⁣
⁣
Podobnie jak przy poprzednich książkach i tym razem nie zawiodłam się na historii, którą jako czytelnikowi zafundował mi autor. Jest to powieść typowo cobenowska - pełną intryg i wątków pobocznych, które ładnie łączą się w całość. Dodatkowo poruszone zostały tu tematy, z którymi na co dzień mierzy się wielu ludzi na całym świecie (wątki związane z narkomanią i sektami).⁣
⁣
Coben w mojej ocenie wciąż jest w pisarskiej formie. Jego najnowsze dzieło było dla mnie czytelniczą ucztą. Bardzo lubię delektować się historiami rodzącymi się w głowie autora, a które później zgrabnie przelewa na papier. Nie da się ukryć, że duże znaczenie ma tu także rola tłumacza. Pani Magdalena Słysz robi w tej kwestii niewątpliwie dobrą robotę. ⁣
⁣
Kto zna Cobena, wie czego może się spodziewać, kto nie - szczerze polecam z zapoznaniem się z książką.

Biorąc pod uwagę oceny tzw. "opinii publicznej", z pełną świadomością, zdaję sobie sprawę, że swoją opinię rozpocznę niemal od popełnienia grzechu albo co najmniej ciężkiego bluźnierstwa: NIE przepadam za Cobenem. Nie ciągnie mnie do jego twórczości, bo niestety w większości trafiałam na te jak dla mnie gorsze książki - tak, w mojej ocenie Coben ma słabsze pozycje ;) - były dla mnie nudne i strasznie mi się dłużyły. Zwykle nie byłam w stanie ich nawet dokończyć 🤷‍♀️. Póki co trafiłam na raptem 3 czy 4 książki, które były naprawdę dobre. Zapytacie więc dlaczego sięgnęłam po chyba jedną z najnowszych książek autora. Z dwóch powodów: po pierwsze, jest to książka nominowana w plebiscycie książki roku 2020 w kategorii "kryminał, sensacja, thriller", więc raczej będzie dobra a po drugie moi kochani ze zwykłej ciekawości (czy autor znów mnie rozczaruje, czy jednak będzie to jedna z lepszych jego powieści). A jak wiadomo, ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Tak więc czy w tym przypadku autor znów urządził mi piekło czy też raczej wywindował do nieba?

📖

No i muszę przyznać, że było bardzo dobrze :) Jest to zdecydowanie jedna z lepszych książek Cobena, jakie miałam okazję przeczytać. Super się "bawiłam". Autor dobrze mni...

Książkę pochłonęłam prawie jednym tchem. Początek trochę mnie skołował. Historię rozpoczęły trzy kompletnie oddzielone od siebie wątki, które stopniowo splatały się coraz mocniej. Duży plus za logiczne, choć niekiedy zaskakujące powiązania. Cała akcja dąży do odnalezienia Paige. Tematyka, która urozmaicała opowieść - genetyka, sekta, środowisko narkotykowe - była dla mnie niesamowicie intrygująca. Zakończenie obaliło wszystkie moje teorie, byłam mocno zaskoczona! Przyznaję jednak, że nie czułam aż takiego napięcia jak podczas czytania 'Nie odpuszczaj'. Wszystko narastało w spokojniejszym tempie, odsłaniając kartę po karcie, pozwalając na dokładną analizę otrzymanych informacji. Spodobało mi się też wplątanie do akcji bohatera z 'Nie odpuszczaj' - Napa Dumasa (ale spokojnie, nie musicie znać jego historii). Podsumujmy! To była dobra książka o bardzo ciekawej fabule. Autor miał na to naprawdę dobry pomysł. Jeśli nie przeszkadza Wam brak gwałtownego prowadzenia akcji, zdecydowanie jest to książka dla Was. 😊

Coben po raz kolejny mnie nie zawiódł. “O krok za daleko” miałam na czytniku już od ponad roku, ale zawsze było coś innego w kolejce do przeczytania i jakoś mi tak zeszło aż do teraz. Jest to odrębna historia, więc śmiało można sięgać po nią bez obaw, że nie znamy poprzednich części.

Jak ja uwielbiam satysfakcjonujące zakończenia! To tutaj było tak misternie utkane, że nawet śledząc fabułę w pełnym skupieniu, trudno byłoby dojść po nitce do kłębka i wysnuć samodzielnie takie wnioski, jakie autor nam zaprezentował na końcu. Bardzo lubię książki, w których ukazana jest relacja ojca z dzieckiem, siła ich wzajemnego uczucia oraz determinacja rodzica, gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo potomka. Tutaj dostajemy to wszystko jak na tacy.

Simon Greene od wielu miesięcy poszukuje swojej córki, Paige, która wpadła w złe towarzystwo i sidła narkotyków. Swoje poszukiwania skrzętnie ukrywa przed żoną. Pewnego dnia natrafia na córkę w Central Parku i wdaje się w szamotaninę z Aaronem, mężczyzną, który wciągnął Paige w uzależnienie. Simonowi zostają postawione zarzuty, jego córka znów znika bez śladu, żona zostaje postrzelona, a Aaron znaleziony martwy. Czy ojciec może być zdolny do zabójstwa? A może to Paige miała już dość toksycznego związku? Jest jeszcze trzecia opcja, powiązana z dwójką innych bohaterów. Jedno jest pewne, przy tej książce nie ma czasu na nudę. Fabuła jest dynamiczna, pełna napięcia, a zakończenie wciska w fotel. Kto jeszcze nie czytał, polecam gorąco...

Trudno pogodzić się z faktem, że piękna, cicha, spokojna córka pod wpływem narkotyków staje się wychudłą brudną i zagubioną nędzarką… Każdy potrafi zrozumieć rodzica, który dla ratowania dziecka, jest w stanie zrobić wiele, przekroczyć wszelkie granice… a nawet posunąć się „o krok za daleko”…

Simon Greene wraz ż żoną Ingrid starają się odszukać zaginioną córkę, wiedząc, że łączy ją dziwna perwersyjna więź ze starszym od niej Aaronem. Jest to dla nich jakiś ślad, niestety wkrótce sytuacja się komplikuje, ponieważ mężczyzna zostaje zamordowany, a rodzice Paige mieli przecież motyw… Morderstw przybywa, do śledztwa włącza się inteligentna prywatna detektyw Elena Ramirez, powiązując pozornie różne od siebie sprawy…

Coben nie zawodzi – powieść porywa, trudno ją odłożyć, historia wciąga, zwroty akcji zaskakują, a zakończenie – szokuje! A tytuł równie dobrze mógłby brzmieć „Wszyscy mamy tajemnice!”.

To kolejna książka Cobena, która mnie zauroczyła, jego powieści mają w sobie coś specyficznego. Czytając jego twórczość wiadomo, że to Harlan.

Z jednej małej zagadki tworzą się ogromnie nici kolejnych. Nic nie dzieje się bez przyczyny i wszystko ma gdzieś swój początek. Dla Simona najważniejsza jest córka i musi się dowiedzieć, co dzieje się z jego małą dziewczynką.

Książka cały czas trzyma w napięciu. Nie można się od niej oderwać, ciągle się coś dzieje. Spotykamy w niej wielu bohaterów bardzo dobrze wykreowanych. Mają swoje tajemnice, które potrafią zmrozić krew w żyłach. W książce możemy znaleźć wiele zwrotów akcji jak i oczywiście fenomenalne zakończenie.

Książkę polecam przede wszystkim fanom Cobena i thrillerów. Zapewnia dreszczyk emocji i na pewno umili nam dzień.