Rodzeństwo Baudelaireów umyka z koszmarnego Szpitala Schniztel w bagażniku samochodu Hrabiego Olafa. W ten sposób trafia na bezludne uroczysko, gdzie jedyną atrakcją jest wesołe miasteczko - Karnawał Kaligariego - prowadzone przez wróżkę Madame Lulu. Mottem życiowym wróżki jest: Dać każdemu to, czego chce. Sierotom Baudelaire udaje się niepostrzeżenie wydostać z bagażnika auta Hrabiego Olafa. Korzystając ze znalezionych w nim kostiumów, Wioletka, Klaus i Słoneczko postanawiają przebrać się za dziwolągi i poszukać pracy w Gabinecie Osobliwości wróżki Madame Lulu. Starsi Baudeleireowie przedzierzgnęli się w człowieka o dwóch głowach, zaś Słoneczko, owinięte w fałszywą brodę Hrabiego Olafa, stało się wilkołakiem Czabo. Zamieszkali w barakowozie dziwolągów wraz z kobietą gumą Colette, oburęcznym Kevinem i garbatym Hugonem.