Cytaty z książki "Lato, gdy mama miała zielone oczy"

Dodaj nowy cytat
Ludzkie strzępy - oto czym byliśmy. Polipy i cysty, w dodatku usunięte. A zgłaszaliśmy pretensje do bycia żywymi nerkami i sercami.
W naszej szkole nie zagrzewały miejsca nawet infekcje.
Oddałbym ją na przemiał, a zacząłbym od włosów. Tylko jedna rzecz nie pasowała w całej tej historii - oczy. Mama miała zielone oczy, tak piękne, że marnowanie ich na tę sfermentowaną twarz wydawało się grubą pomyłką.
Chciałem jednak, że mama choć trochę pamiętała równiez o mnie - swoim drugim dziecku, wypchniętym na świat przez tę samą nieświadomą macicę.
Dom wydawał się wariactwem i wyglądał, jakbym to ja go zaprojektował.
Oczy mojej brzydkiej mamy były pozostałościami mamy obcej przepięknej.
Mika była jedynym powodem, dla którego przez kilka lat czuliśmy się jak rodzina i dla którego przy byle sprzeczce nie skakaliśmy sobie od razu do gardeł, niczym wściekłe psy.
Poczułem w tamtej chwili - a było to jak krótkie, bolesne ukłucie - że przez tę biel nie nienawidzę jej już tak bardzo.
<nav class="pagy-bootstrap-nav"><ul class="pagination"><li class="page-item prev disabled"><a href="#" class="page-link">&laquo;</a></li><li class="page-item active"><a href="/ksiazka/lato-gdy-mama-miala-zielone-oczy/cytaty" class="page-link" >1</a></li><li class="page-item"><a href="/ksiazka/lato-gdy-mama-miala-zielone-oczy/cytaty?strona=2" class="page-link" rel="next" >2</a></li><li class="page-item next"><a href="/ksiazka/lato-gdy-mama-miala-zielone-oczy/cytaty?strona=2" class="page-link" rel="next" aria-label="next">&raquo;</a></li></ul></nav>
© 2007 - 2024 nakanapie.pl