Opinia na temat książki Martwiec

@paula1456 @paula1456 · 2022-01-25 20:55:37
Przeczytane
😳😳😳
Z serią o Lipowie zetknęłam się już jakiś czas temu, przy okazji innego booktouru. Czytałam wtedy “Motylka”, czyli pierwszą część tego znakomitego cyklu. Pamiętam do dzisiaj, że niezwykle mi się spodobał i byłam bardzo ciekawa kolejnych części. Ale nie byłabym sobą, gdybym wszystko czytała po kolei. Obecnie mam za sobą trzy pierwsze tomy, dziewiąty oraz teraz trzynasty. I chociaż niektórzy ciągle grzmią, że warto jednak te książki czytać po kolei, ja prę do przodu i robię po swojemu. Tym razem chwyciłam pewnie za już trzynasty tom przygód Daniela Podgórskiego i jego ekipy policyjnej (ale nie tylko!).
😳😳😳
Autobus wyrusza w swoją codzienną trasę. Jedzie powoli, bo zaczyna opadać mgła. W pewnym momencie kierowca orientuje się, że musiał zboczyć z trasy i zatrzymuje się na poboczu. Pasażerowie, których jest pięcioro, rozpierzcha się po okolicznych terenach, niby po to, aby znaleźć pomoc. Do domu wraca tylko ona… Dominika. Dziewczyna nie jest w stanie powiedzieć, co się wydarzyło, bowiem niczego kompletnie nie pamięta. A kiedy w końcu ma przebłyski z przeszłości, ktoś bestialsko morduje ją. Tymczasem w prawie całkowicie opuszczonej wsi matka dostaje jakiegoś ataku. Krzyczy i twierdzi, że w grobie pochowano jej córkę… ale żywą! Swoją opinię opiera na dzwoneczku, który sama zawiesiła, aby w razie czego osoba z trumny mogła dać znać, że żyje. Matka rozkopuje nagrobek gołymi rękoma. Wszyscy zadają sobie pytanie: “A jeśli faktycznie pochowano dziewczynę żywcem?”. Lecz kiedy w końcu udaje się im otworzyć grób, prawda jest jeszcze straszniejsza i otacza ich niczym mrok nocy… Ta matka nie straciła tylko jednego dziecka. Dokładnie rok wcześniej zginął jej syn, Leszek. Został postrzelony, a potem odrąbano mu głowę. I właśnie teraz policjanci odnajdują czaszkę. Śledztwo, które zostało zaniechane, rozkręca się na nowo. A Daniel Podgórski nie tylko z nim będzie musiał się uporać. Na komendzie prym wiedzie teraz Mari Carmen Sikora, która na każdym kroku dogaduje policjantowi. Czy nasz bohater i tym razem wyjdzie ze wszystkiego obronną ręką?
😳😳😳
Nie wiem zupełnie, jak Katarzyna Puzyńska to robi, ale z każdym tomem tej serii zaskakuje mnie coraz bardziej. Ponownie mamy tutaj do czynienia z dość krótkimi rozdziałami, które są napisane z perspektywy kilku bohaterów. Dzięki temu czytelnik ma szeroki pogląd na sytuację, a poza tym łatwiej jest mu zrozumieć motywy postępowania danego bohatera. Krok po kroku wnikamy w fabułę i obserwujemy śledztwo. Nie raz i nie dwa miałam wrażenie, jakbym sama osobiście stała obok Daniela Podgórskiego i brała czynny udział w tym, co go spotyka. Autorka pisze dość obszerne powieści, co niektórych może od razu odstraszyć, ale zaręczam, że tu nie ma miejsca na nudę. Przyznam szczerze, że postacie zostały wykreowane w taki sposób, że nie da się ich nie lubić. Nawet antagoniści, chociaż z pozoru wydają się naprawdę źli i ciężko zrozumieć ich motywy postępowania, to bo głębszym poznaniu ich historii dość łatwo jest zapałać do nich cieplejszymi uczuciami.
😳😳😳
Pokochałam na nowo starych bohaterów, których mogłabym traktować już jak dobrych znajomych i poznałam nowych. Sama historia okazała się mocno zawiła i wciągająca. Do samego końca nie byłam pewna, czego można się tu spodziewać, a i tak autorka na koniec zaserwowała taki smaczek, który totalnie mnie wbił w fotel. Cała fabuła, punkt po punkcie wraz z końcowym wyjaśnieniem stanowiła integralną część, nie miałam wrażenia, że coś nagle się pojawiło i że nie miało to najmniejszego sensu.
😳😳😳
Czekałam z wielką niecierpliwością na wyjaśnienie, czym lub kim jest tytułowy martwiec, bo szczerze mówiąc po raz pierwszy się zetknęłam z tym słowem, a kiedy więc to wyjaśnienie nastąpiło… Wszystko nabrało jeszcze większego sensu. Jeszcze tylko wspomnę, że pomimo tego, że nie czytam tych książek w odpowiedniej kolejności to dość łatwo było mi się połapać w wydarzeniach, zwłaszcza, że niektórzy bohaterowie wracali do przeszłości i wspominali ją. No właśnie, w tej części autorka zastosowała mieszane przedstawianie wydarzeń. Co mam na myśli? Ano to, że raz była ukazywana teraźniejszość, a raz przeszłość. Taki zabieg sprawiał, że jeszcze z większą przyjemnością zagłębiałam się w tych mrocznych zdarzeniach.
😳😳😳
Podsumowując, “Martwiec” to już trzynasty tom przygód Daniela Podgórskiego. Myślę, że to udana kontynuacja. Niekiedy z seriami bywa tak, że po iluś częściach traci się zainteresowanie nimi. W tym przypadku nic takiego się nie pojawia. Czytelnik ponownie wciąga się bez granic w śledztwo prowadzone przez Daniela Podgórskiego. W tym tomie chyba mogę to już napisać w końcu polubiłam tego policjanta. Ogólnie była to dla mnie bardzo udana lektura i oczekuję już na kolejne tomy! Tymczasem muszę chyba nadrobić poprzednie części i może nawet zrobię to w końcu po kolei.
😳😳😳
Za możliwość udziału w booktourze dziękuję @kryminalnatalerzu. Kochana, po raz kolejny przeznaczyłaś na tę akcję wspaniałą książkę. Nie mogę się doczekać kolejnych zabaw, które zorganizujesz 😘😘😘
Ocena:
Data przeczytania: 2022-01-15
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Martwiec
Martwiec
Katarzyna Puzyńska
7.1/10
Cykl: Lipowo, tom 13

Trzynasty tom sagi o Lipowie. Niewielki lokalny autobus wyrusza swoją standardową trasą, ale nie dociera do celu. Po kierowcy i pasażerach nie pozostaje żaden ślad. Jakby rozpłynęli się w powietrzu....

Komentarze

Pozostałe opinie

Najbardziej nijaka z całego cyklu o Lipowie. Dalszy ciąg kryminalnej komedii, z akcjami których nie powstydziłaby się stolica państwa które ma problemy z przestępczością wszelaką. Tutaj parę mniejszy...

Odrobinę lepsza od poprzedniej części. Chociaż mam wrażenie, że autorka zbacza z kursu kryminalnego w kierunku fantasy czy science fiction. Czytam właściwie ten cykl tylko z sympatii do Daniela Podgó...

Jedna z lepszych części, więc polecam, czas zabrać się za tą najgłośniejszą część, gdzie Puzyńska podobno zabiła swoją twórczość😬

Dłuższa przerwa z serią "Lipowo" zaowocowała chwilową dezorientacją związaną z właściwym "umiejscowieniem" w fabule postaci i ich roli jaką w niej spełniają. Nie pamiętałam już kim jest Strzałkowska ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl