"Teraz...Teraz, kiedy piszę te słowa, oczy matki spoczywają na mnie." Apoteoza matczynej miłości. Słyszałem ją wcześniej w realizacji teatralnej, teraz czytam z tym samym skutkiem - ze wzruszeniem. S...
Odrzuciła mnie. Czytałam z przymusu, chwilami nawet myśląc zupełnie o czymś innym, chociaż zwykle nigdy tego nie robię. Takie książki nie są dla mnie, zdecydowanie. Powstrzymam się od oceny, bo byłaby...