Monika

Monika to utalentowana tancerka i choreografkach, która zawsze dąży do perfekcji. Wszystko w życiu układa się po jej myśli i z łatwością pnie się po szczeblach kariery.
W teatrze spotyka Marka, który jest po życiowych przejściach ale pragnie ułożyć sobie życie i być szczęśliwym. Zaczyna angażować się w znajomość z Moniką i chce ją wspierać na co dzień. Kobieta jest zauroczona, lubi z nim spędzać czas ale do chwili, gdy na horyzoncie pojawia się Maciej, który jest bardzo atrakcyjny, pociągający i potrafi zbajerować każdego.
Monika wpada w romans i nie potrafi dokonać wyboru. Z jednym z nich czuje się spełniona, a z drugim jej życie staje się bardziej stabilne.
Dopiero, gdy kobieta jest przy nadziei okazuje się kto tak naprawdę miał prawdziwe intencje. Niestety jeden z mężczyzn ulega poważnemu wypadkowi i zostaje oszpecony do końca życia. Monika popada w depresje i całe życie wywraca jej się do góry nogami. Dopuszcza się strasznych czynów.

Sięgając po kolejną książkę Eli Downarowicz spodziewałam się ogromnych emocji oraz historii, która zmusi mnie do refleksji.
Osobiście bardzo współczułam Monice ale też nie do końca potrafiłam zrozumieć jej zachowanie, często mnie przerażała. Pomimo, że bohaterka ma tak samo na imię jak ja to nie potrafiłam się utożsamić z nią.

Opisana historia pokazuje, że często nie jesteśmy w stanie sami sobie poradzić z problemami i potrzebujemy kogoś bliskiego żeby nas wyciągnął z tej otchłani w której utknęliśmy.
...

"Życie to ciągła premiera ze wszystkimi konsekwencjami popełnianych błędów."

Monikę poznajemy tuż przed premierą jej życiowego sukcesu. Tancerka, perfekcjonistka, choreograf. Potrafi całymi godzinami ćwiczyć jeden krok, doprowadzając go do doskonałości. Układy, które tworzy dostarczają niezapomnianych emocji, zapełniając widownię po brzegi.
W jej uporządkowanym życiu brakuje szczęśliwego związku. Niestała w uczuciach, ciągle pakuje się w relacje bez przyszłości. Ale nie jest to dla niej problemem, spełniona w pracy, błyskawicznie rozwija karierę.
Gdy los na jej drodze postawi dwóch mężczyzn, których poznała już kilka lat wcześniej, wpada w kołowrotek uczuć.

Sięgając po najnowszą książkę Eli Downarowicz wiedziałam, że mogę spodziewać się ogromu emocji. Ale nie sądziłam, że aż tak mnie poruszy. Od samego początku, patrząc na decyzje Moniki nie potrafiłam jej zrozumieć, a tym bardziej polubić. Jej egoistyczne zachowanie działało mi na nerwy.
To historia o błędnych wyborach i bolesnych konsekwencjach. Autorka porusza szereg trudnych tematów, jak depresji, niepełnosprawności, braku akceptacji. Często oceniamy kogoś przez pryzmat wyglądu. Skupiając się na powierzchowności, często nie zauważamy tego, co rzeczywiście jest prawdziwą wartością.
Urzekła mnie postać dziadka Wincentego, wspaniałego człowieka pełnego empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka.
Pokazuje wszystkie blaski i cienie życia, przypominając nam, że nie możemy być niczego...

[Współpraca reklamowa] @videograf.sa

Monika- kobieta po trzydziestce. Samotna, zakochuje się bardzo szybko, ale równie szybko coś jej nie psuje w związku. Kocha taniec. Pracuje jako tancerka i choreografka w teatrze.

Marek – mężczyzna opiekuńczy, spokojny, wyważony. Idealny materiał na męża. Jest intelektualistą. Ma 35 lat i jest rozwodnikiem. Otrzymał lepszą ofertę pracy, w teatrze. W tym samym, w którym pracuje Monika.

Maciej – „biznesman” po 30 . W cudzysłowie ponieważ wszystko dostał od rodziców. Rozpieszczony lekkoduch, który zdziwił się, że żona go zostawiła. Podobnie jak Marek zmienił swoją pracę, na pracę w teatrze. Teraz robił to co kocha. Był kimś od dźwięku.

Ta trójka bohaterów zna się od 10 lat, ale przez ten czas nie utrzymywali ze sobą większych kontaktów. Do teraz, gdy los postanowił ponownie połączyć ich los. Dla głównej bohaterki nagle jej spokojny świat wywrócił się do góry nogami. Oboje mężczyzn pokochało ją. Ale jeden uległ wypadkowi i został oszpecony, a drugi nie chce słyszeć o założeniu rodziny. Monika wpada w depresje. Na kogo będzie mogła liczyć? Kto jej pomoże pozbierać się? Przekonacie się sami.

Zazwyczaj w historiach tego typu, gdy kobieta cierpi i nie wie jak sobie samej pomóc współczuję. Tym razem Monika bardzo mnie irytowała. Od początku była zapatrzona w siebie i nie interesowało ją nic i nikt. Raniła wszystkich w około siebie. Zarówno najlepszą przyjaciółkę jak i Marka. Dla mnie jest przykładem...

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam książkę "Ela", która bardzo mi się podobała, dlatego postanowiłam ponownie sięgnąć po powieść autorki. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się naprawdę sprawnie i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja pochłonęłam historię Moniki w jeden wieczór. Fabuła książki została w bardzo ciekawy sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie świetnie wykreowani, to postaci niezwykle prawdziwe, takie z którymi śmiało moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Na kartach powieści poznajemy historię tytułowej Moniki, mogłam dowiedzieć się co ta kobieta myśli, czuje, z czym się boryka, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Chociaż przyznaję, że nie zawsze w pełni zgadzałam się że światopoglądem kobiety. Autorka wystawiła Monikę na nie lada próbę i postawiła na jej drodze szereg przeciwności losu, które wywołują w Czytelniku natłok skrajnych emocji, skłaniając tym samym do głębszych przemyśleń nad własnym życiem i wyborami jakich dokonujemy. Autorka w swoich powieściach lubi i nie boi się poruszać życiowych i trudnych tematów, tym razem też tak było. "Monika" to emocjonująca, miejscami poruszająca i pełna życiowych mądrości i prawd historia, która wciąga od pierwszych stron! Miło spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejn...

Cześć we wtorek.

Z jaką książką rozpoczynacie tydzień?

„Monika” Ela Downarowicz, wydawnictwo Videograf.

Tytułowa bohaterka Monika robi karierę jako tancerka i choreografka. Ma ustabilizowane życie do czasu, aż na horyzoncie pojawia się dwóch mężczyzn. Jeden spokojny, a drugi żyjący na krawędzi. Monika nie wie jakiego wyboru dokonać co doprowadzi bohaterkę do wielu życiowych zakrętów. Jednak życie samo zweryfikuje wybór bohaterki.

„Monika” bardzo emocjonująca opowieść. Chociaż nie polubiłam tytułowej bohaterki to jej historia mnie urzekła. Monika myślała tylko o sobie, swoje „ja” stawiała na pierwszym miejscu. A do tego bawiła się uczuciami mężczyzn. W pewnym momencie została sama, ze swoimi myślami, problemami wszystkie jej bliskie osoby się od niej odwróciły.

„Monika” to nie jest słodka historia, zawiera wiele bólu i cierpienia. Autorka porusza ważny temat jakim jest depresja, trudne macierzyństwo, odrzucenie.

Jeśli szukasz historii o prawdziwym życiu, poruszającej ważne społeczne tematy to „Monika” jest dla Ciebie.