Mosty na Wiśle

Irena Małysa
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 23 ocen kanapowiczów
Mosty na Wiśle
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 23 ocen kanapowiczów

Opis

Nowy kryminał autorki bestsellerowej babiogórskiej serii z Baśką Zajdą. Wyśmienita kryminalna historia, odnosząca się do prawdziwych postaci i wydarzeń, w tym okupacji Krakowa, kanibala Franza Thama i motywu grabieży polskich dzieł sztuki przez nazistów

Mosty na Wiśle - niemi świadkowie wydarzeń.Jak dalekie cienie rzucają mroczne tajemnice z przeszłości?

Kraków, 1939. Hania i Estera, nierozłączne dotąd przyjaciółki, nie wiedzą, czy jeszcze kiedykolwiek się spotkają. W obawie przed prześladowaniami społeczności żydowskiej, rodzina Estery wyjeżdża do Palestyny. Hania walczy o przetrwanie w okupowanym Krakowie. Podejmuje pracę w jednym z magazynów w podgórskim getcie, a jej codzienność wypełnia obraz przemocy, jakiej nie widziała dotąd nawet w najgorszych koszmarach. Narastający strach potęgują dodatkowo mrożące krew w żyłach plotki: podobno ktoś w mieście handluje ludzkim mięsem.

Kraków, 1993. Nad Wisłą odkryto zwłoki niemieckiego turysty. Mężczyzna ma na szyi szalik Cracovii. Prowadzący śledztwo Walenty Cichocki przypuszcza, że ma to związek z derbami, które niedawno odbyły się w mieście. Jednak gdy przy moście Powstańców Śląskich odnalezione zostaje ciało kolejnego Niemca, policjant dostrzega w tym pewną zależność. Ponadto dowiaduje się, że obaj mężczyźni interesowali się historią dzieł sztuki zrabowanych wiele lat temu, w czasie okupacji. Aby schwytać zabójcę, Cichocki wkroczy do mrocznego świata kibicowskich porachunków, nielegalnych interesów i odwiedzi najciemniejsze krakowskie zaułki, w których czai się prawdziwe zło.

W jaki sposób te dwa odległe światy łączą się w jeden? Przekonaj się, wkraczając do pełnego sprzeczności i niebezpieczeństw świata najnowszej powieści Ireny Małysy.

Wydanie 1 - Wyd. Mova
Więcej
Data wydania: 2024-11-13
ISBN: 978-83-8371-390-8, 9788383713908
Wydawnictwo: Mova
Stron: 387
dodana przez: Vernau

Autor

Irena Małysa Irena Małysa Irena Małysa mieszka w malowniczej miejscowości pod Babią Górą. Związana z organizacjami pozarządowymi. Kocha zwierzęta i ludzi. Obserwuje, słucha, opowiada. Zakochana w folklorze. Matka dwójki dzieci, dla których wciąż wymyśla barwne historie ...

Pozostałe książki:

W cieniu Babiej Góry Więcej niż jedno życie Daleko od Babiej Góry Demony Babiej Góry Mosty na Wiśle
Wszystkie książki Irena Małysa

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"Niemi świadkowie wydarzeń"

27.01.2025

Kraków. Dawna stolica Polaków zawsze budzi zachwyt, ma moc jak magnez, przyciąga i zawsze chce się do tego miasta wrócić. Tym bardziej z ogromnym zainteresowaniem sięgnąłem po nową powieść pani Ireny Małysy, znanej z cyklu o policjantce Baśce Zajdzie. Ta historia jest zupełnie inna. O tym za moment. Kilka słów o autorce dla tych, którzy nie mieli... Recenzja książki Mosty na Wiśle

"Mosty na Wiśle" – mroczne tajemnice Krakowa w dwóch epokach

19.11.2024

Irena Małysa, znana dotąd głównie z serii o Baśce Zajdzie, postanowiła w „Mostach na Wiśle” sięgnąć po zupełnie nowego bohatera – Walentego Cichockiego. Przyznam szczerze, że byłam bardzo ciekawa, czy autorka poradzi sobie z taką zmianą. Jak jej wyszło? Myślę, że całkiem dobrze, choć nie bez zastrzeżeń. Powieść przenosi nas w dwa różne czasy: o... Recenzja książki Mosty na Wiśle

Mosty

21.01.2025

„Mosty na Wiśle” autorstwa Ireny Małysy to fascynujący kryminał, który mistrzowsko splata wątki historyczne z fikcją literacką, tworząc intrygującą i wciągającą opowieść. Akcja powieści rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych: w okupowanym Krakowie w 1939 roku oraz w tym samym mieście w roku 1993. W części osadzonej w 1939 roku poznajemy H... Recenzja książki Mosty na Wiśle

Polecam

14.11.2024

Lubicie książki z historią w tle? Lubicie książki, których akcja rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych? Lubicie książki z motywem kryminalnym? Jeśli odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi "tak", to oddaję w Wasze ręce książkę Ireny Małysy "Mosty na Wiśle". Uwierzcie, że ta powieść to coś więcej niż thriller psychologiczny. To powieść, kt... Recenzja książki Mosty na Wiśle

AZ
@azarewiczu
× 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Logana
2025-01-25
4 /10
Przeczytane

Z autorką jest mi ewidentnie nie po drodze. Nie nadajemy na tych samych falach. Nie przypadła mi do gustu poprzednio czytana książka i nie kupiła mnie najnowszą. Jesteśmy na kursie kolizyjnym na linii autor — czytelnik. Powieść napisana jest ładną, poprawną stylistką, ale zupełnie nieprzyciągającą mojej uwagi. Czasy wojny, choć nie lubię jej łączenia z teraźniejszością, przykuwały zainteresowanie. Policyjne śledztwo prowadzone w 1993 w ogóle mnie nie zaangażowało. Niewiele wyłapałam z historii, rozwiązanie mnie nie interesowało. Książka mnie nudziła i zmęczyła.
Prócz tego brakowało mi opisów Krakowa, zarówno tego w czasach II WŚ, jak i tego z lat dziewięćdziesiątych. Autorka nie pochyliła się nad architekturą, klimatem miasta, a w to miejsce wstawiła opisy prozy życia bohaterów, mieszkania itp. Naturalny potencjał wyglądu Krakowa nie został wykorzystany. Zdawkowe rzucenie nazwą własną może coś mówić jedynie rodowitemu Krakusowi. Mnie opis, że ktoś wskazał w stronę ulicy Floriańskiej, mówi tyle, co nic.
"Wa­len­ty spoj­rzał w stro­nę Pod­gó­rza." - początek i koniec opisu.

Kolejnym elementem, który mnie, jako czytelnika, rozczarował to wykorzystanie historycznych postaci "Rzeźnika z Krakowa" Franza Tham'a i jego kochanki Marii Motak. Autorka przyznała, że ich historia została zmieniona na potrzebny fabuły. Przerażająca historia była mdła i płaska.

Mnie ta powieść się nie podobała, ale polecam wyrobić sobie własne zdanie.

× 27 | Komentarze (1) | link |
@gosia_myst
2024-11-21
Przeczytane

Jest rok 1939 gdzie Hania i Estera, dwie bliskie przyjaciółki, stają w obliczu strat, które na zawsze zmienią ich życie. W obawie przed prześladowaniami społeczności żydowskiej, rodzina Estery wyjeżdża do Palestyny. Hania walczy o przetrwanie w okupowanym Krakowie. Panujący wokół strach potęgują dodatkowo mrożące krew w żyłach plotki, iż ktoś w mieście handluje ludzkim mięsem...
W Krakowie w 1993 roku odkryto zwłoki niemieckiego turysty, a następnie kolejnego. Okazuje się, iż obaj mężczyźni interesowali się historią dzieł sztuki zrabowanych wiele lat temu, w czasie okupacji. Czy prowadzącemu śledztwo Walentemu Cichockiemu uda się ustalić kto za tym stoi?

„Mosty na Wiśle” Ireny Małysy to niezwykle emocjonująca opowieść, która wstrząsa fundamentami ludzkiej moralności. Pokazuje mroczne oblicze historii, a jednocześnie ukazuje złożoność emocjonalnych więzi między bohaterkami. Akcja, rozgrywająca się w Krakowie w dwóch różnych epokach, wciągając w wir nie tylko zawirowań fabularnych, ale także głębokich psychologicznych portretów bohaterów, którzy walczą z okrutną rzeczywistością swoich czasów. Trzeba przyznać, iż autorka z mistrzowską wręcz precyzją odmalowuje różnorodne stany emocjonalne bohaterek – od przerażenia do odwagi, od bezsilności do buntu. Ich przeżycia odzwierciedlają szerszy dramat społeczności żydowskiej w tamtym okresie, a ich losy stają się mikroświatem, w którym możemy dostrzec uniwersalne prawdy o ludzkiej naturze.

Warto zauważyć, iż ...

× 8 | link |
@coolturka104
2024-12-17
7 /10
Przeczytane

„Mosty na Wiśle” to nowy kryminał Ireny Małysy, którego akcja toczy się w Krakowie w dwóch przestrzeniach czasowych. Autorka w mistrzowski sposób łączy wciągającą fabułę z intrygującą zagadką kryminalną doprawiając wszystko prawdziwymi zbrodniami z okresu drugiej wojny światowej.

Początek lat 90. XX wieku. Komisarz Cichocki to pełen lęków i fobii mężczyzna, który prowadzi śledztwo w sprawie morderstw niemieckich turystów. Wszystkie ofiary znajdowane pod krakowskimi mostami mają na sobie kibicowskie szaliki. Czy ich śmierć ma coś wspólnego z porachunkami fanów Cracovii i Wisły? A może chodzi o ich zainteresowania historią polskiej sztuki?

Do czasów krótko przed wojną, jak i już po jej rozpoczęciu, przenosimy się dzięki drugiej bohaterce – Hance, która wraz z najlepszą przyjaciółką zakochuje się w tym samym mężczyźnie, podczas gdy życie w okupowanym mieście zaczyna przypominać senny koszmar. Choć niektóre rozgrywające się tu wydarzenia wydadzą się nam tak okrutne, że aż nieprawdopodobne, to jak wynika posłowia, właśnie one znalazły swoją zatrważającą inspirację w rzeczywistości.

× 3 | link |
@Spizarnia_ksiazek
2024-11-23
8 /10
Przeczytane

"Za­pło­nę­ło pie­kło jego umy­słu. Czara roz­pa­czy i cha­osu się prze­la­ła..."

Mosty na Wiśle, milczący świadek „ludzkiego upadku”, skąpane w świetle nadziei, deszczu wspomnień oraz głębi okrucieństwa i mroku. Łącznik pomiędzy przeszłością a przyszłością.
Kraków, 1939. Wojenna rzeczywistość obdziera Hanię z marzeń, rozdziela z bliskimi, pozostawiając jedynie strach i zgliszcza.
Kraków, 1993. Sprawa morderstw niemieckich turystów, których ciała odnaleziono pod krakowskimi mostami, łączona jest z niedawnymi derbami. Prowadzący śledztwo, Walenty Cichocki, przeczuwa, że sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana, niż się wydaje.

Dwie przestrzenie czasowe, które wzajemnie się przenikają, tworzą wciągający i poruszający obraz. Z jednej strony ze ściśniętym sercem obserwowałam wojenny koszmar z perspektywy młodej dziewczyny, której życie z dnia na dzień stało się walką o przetrwanie. Urzeczywistnieniem najgorszych koszmarów. Przymusowa praca w niemieckim magazynie przybliża nam realia krakowskiego getta, a także druzgoczące okrucieństwo wojny. Rozdziały te są tym bardziej poruszające, ponieważ zainspirowane zostały wspomnieniami babci autorki. Zawierają także szereg prawdziwych postaci oraz wydarzeń, w tym okupację Krakowa, postać kanibala Franza Thama oraz wątek grabieży polskich dzieł sztuki przez nazistów. Z drugiej strony akcja skupia się na kryminalnej zagadce i prowadzącym dochodzenie Walentym C...

× 2 | link |
@kryminal_na_talerzu
2024-11-20
8 /10

Irena Małysa przez kilka lat znana była jako autorka jednej serii kryminalnej z Baśką Zajdą. „Mosty na Wiśle" jej repertuar rozszerzyły, pokazały coś innego, historię, w której motyw kryminalny może i jest szkieletem, ale to ta strona historyczno-obyczajowa porusza najmocniej. Bo jest to opowieść, która toczy się dwoma torami - w czasie II wojny światowej tj. W latach 1939-1945 oraz w 1993 roku. Punkt wspólny? Kraków. Kraków raz podzielony, raz połączony mostami, które są świadkami radości i zdarzeń tragicznych. Wydarzenia z czasów wojny poznajemy oczami młodej dziewczyny, Hani, której życie, jak wszystkich krakowian, zmieniło się z dnia na dzień. Jej losy, to, czego jest świadkiem, to zdarzenia wstrząsające, które budzą mocne, przytłaczające wręcz emocje. Autorka dba o wiarygodność historyczną, dobrze osadza losy bohaterki w tym, co faktycznie wtedy się w Krakowie działo. Rok 1993 to z kolei zagadka kryminalna i przyjemnie nieszablonowa męska postać śledczego, którego poznajemy zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Te czasy rozładowują te okropnie przyjmujące emocje, które towarzyszą historii wojennej, wrzucają czytelnika na znane tory ciekawości skierowanej na zagadkę kryminalną. Która zresztą zbudowana jest sprawnie - może nie jest najtrudniejsza, części rozwiązania pewnie da się domyśleć, ale mam wrażenie, że to przy tej książce nie ma znaczenia, gdyż zadaniem śledztwa kryminalnego jest po prostu zaprowadzenie emocjonalnego balansu. Podoba mi się to, co autorka tutaj po...

× 2 | link |
@ksiazka_ukryta_w_puszczy
2025-01-21
8 /10

Tym razem autorka pozostawia za sobą Babiogórską serię i Baśkę Zajdę, a zabiera nas do Krakowa i komisarza Walentego Cichockiego. Będziemy przemieszczać się pomiędzy dwiema strefami czasowymi, które w dalszej części okażą się, że są ze sobą bardzo powiązane. Historia przeplatać się będzie pomiędzy latami 90-tymi a czasami II wojny światowej. Osobiście zapiski z czasów wojennych czytało mi się z większym zainteresowaniem, wręcz czekałam na dalsze losy Hanny. Z kolei Hanna to młoda dziewczyna walcząca o przetrwanie w okupowanym Krakowie. Podejmuje się pracy w jednym z magazynów w getcie, każdego dnia jest świadkiem okrucieństw i przemocy dokonywanej na Żydach. Dziewczyna nie ma lekko, spodziewa się dziecka, traci ukochanego, staje się ofiarą bezwzględnych ludzi handlujących ludzkim mięsem.
.
Z kolei Cichocki ma do rozwiązania sprawę odnalezionych nad Wisłą zwłok niemieckiego turysty, z szalikiem Cracovii. Zabójstwo te może być powiązane z odbywającymi się w mieście derbami, jednak zostaje odnalezione kolejne ciało Niemca. Walenty odkrywa, że obaj mężczyźni interesowali się historią dzieł sztuki, zrabowanych wiele lat temu w czasach okupacji.
.
Jeśli jesteście ciekawi, co mają wspólnego ze sobą Hani i Walenty, koniecznie musicie przeczytać tę historię bądź ją odsłuchać, tak jak to było w moim przypadku. Pani Irena po raz kolejny nie zawiodła i mam nadzieję, że tym samym otworzy kolejną serię o komisarzu Cichockim. Książka idealna dla miłośników kryminału i h...

× 1 | link |
@poczytajzemna
2024-11-15
9 /10

Irena Małysa pisze tak dobre książki, że biorę je w ciemno. Tym bardziej, kiedy jednak przeczytałam, że jest to inna historia, niż moja ulubiona seria „Babiej góry”. Nie mogłam się jej doczekać i jak tylko kurier ją przyniósł, od razu zaczęłam ją czytać.

Jakie na mnie wrażenie zrobiła? Niebotyczne!

Autorka od pierwszej strony potrafi zainteresować, wciągając jeszcze bardziej, każdą następną stroną, łącząc historię, która rozgrywa się w Krakowie w dwóch przestrzeniach czasowych. W mistrzowski sposób łączy w nim wciągającą fabułę z intrygującą zagadką kryminalną, włączając do tej niezwykłej historii prawdziwe postacie i wydarzenia, w tym okupację Krakowa, kanibala Franza Thama oraz wątek grabieży polskich dzieł sztuki przez nazistów.

"Mosty nad Wisłą" to powieść, która wciąga czytelnika w mroczny świat okupowanego Krakowa. Autorka z niezwykłą precyzją odtwarza atmosferę tamtych czasów, łącząc elementy thrillera kryminalnego z historią.

To, że autorka splotła w swojej powieści wątki z różnych epok, jest niezwykle interesującym zabiegiem literackim. Dzięki temu bohaterowie stają się bardziej wiarygodni, gdy poznajemy ich przeszłość. Ich decyzje i zachowania są uwarunkowane doświadczeniami, które przeżyli. Przeszłość rzutuje na teraźniejszość, a wydarzenia z dawnych lat mają wpływ na losy kolejnych pokoleń. Równoległe opowiadanie historii z różnych czasów pozwala na bardziej dynamiczną narrację i wprowadzenie większej liczby wątków.

...

| link |
@etiudyliterackie
2025-01-07
8 /10

Opowiem Ci o mojej ostatniej podróży, jeszcze z poprzedniego roku, do Krakowa.

Oprócz wycieczki do konkretnego miasta, odbyłam również podróż w czasie, ponieważ fabuła książki Mosty na Wiśle prowadzi czytelnika do roku 1939, czasów wojennych, w których żyła Hania, czasu koszmaru, pełnego przemocy, żalu, smutku i straty oraz do roku 1993. Tu głównym bohaterem jest Walenty, prowadzący śledztwo dotyczące śmierci, nie jednej… a w to wszystko wplątana została historia sztuki. Waluś, człowiek pełen „dziwactw”, który próbuje z nimi walczyć. Pasjonat historii, człowiek bardzo zamknięty w sobie, człowiek, którego dogania przeszłość…

To nie jest bezpieczna przeprawa, pełno tu niebezpieczeństw, mrocznych zaułków, szarości, tajemnic sprzed lat, cierpienia i historii, o której nikt nie chciałby pamiętać. Jednak nie można tego wymazać, to co wydarzyło się w czasach okupacji wybrzmiewa coraz głośniej. HIstoria ludzi, zaginionych dzieł sztuki, konsekwencji tamtych lat, tęsknoty, miłości a może jej braku brzmi coraz głośniej i głośniej…

Autorka doskonale przeprowadza czytelnika przez dwie linie czasowe, a ten do samego końca nie jest pewien czego może się spodziewać. Finał historii wszystko wyjaśnia, scala fabułę, jak most dwa brzegi. Tu wszystko wydaje się być tak bardzo realne i przytłaczające, ale warte poznania. Czytając tę książkę uświadomiłam sobie, że nie wiem za wiele o Krakowie z czasów II wojny światowej… Dziękuję za tę lekcję. Za nakreślenie obrazu t...

| link |
ZA
@basia_brd
2024-12-15
8 /10
Przeczytane

„Mosty na Wiśle” -opowieść toczy się w dwóch przedziałach czasowych w roku 1993 i 1939-1945.
Autorka za sprawą Walentego Cichockiego – komisarza powstałej trzy lata wcześniej policji, przedstawia czytelnikowi Polskę, która podnosi się z komuny. Mamy więc błysk czerwonych Fiatów 126p i szczyt mody trzech pasków na dresie, a społeczeństwo poznaje pierwsze McDonaldy.
Funkcjonariusz dostaje do rozwiązania mor*erstwo jakie dokonano na niemieckim turyście, a później kolejnym, obaj mężczyźni interesowali się dziełami sztuki zrabowanymi przez nazistów... zaczyna się wyścig z czasem.

Cichocki jest bardzo dobrym śledczym, jednak od lat cierpi na masę natręctw i dziwact, które systematycznie utrudniają mu życie zarówno prywatne jaki i zawodowe. Mężczyzna za radą terapeuty dołączył do Klubu Historycznego, który również zajmuje się odzyskaniem zrabowanych dzieł sztuki.

Główną bohaterką akcji toczącej się podczas II Wojny Światowej jest Hania, młoda dziewczyna którą poznajemy na kilka miesięcy przed jej wybuchem, kiedy to wybiera się na potańcówkę ze swoją żydowską przyjaciółką. Z biegiem czasu widzimy jak dziewczyna próbuje przetrwać trudny czas wojny. Przechodzimy razem z nią przez pierwsze zmiany jakie we wrześniu ‘39 zaczęli wprowadzać Niemcy, aż do samego końca wojny. Jej oczami widzimy jak Kraków staje się „ urlaute deutsche Stadt”. Nowa rzeczywistość jest straszna, jedynym pocieszeniem jest to, że Hania nie jest żydówką i udaje się jej dostać pracę w n...

| link |
@tomzynskak
2024-12-07
8 /10

Lubisz książki, których akcja toczy się na kilku płaszczyznach czasowych? 💬

„Mosty na Wiśle” autorstwa Ireny Małysy to powieść, która przenosi nas do Krakowa z lat 1939 i 1993. Z jednej strony przyglądamy się okrutnym czasom okupacji, grabieży dzieł sztuki, a nawet poznajemy historię kanibala Franza Thama. Z drugiej strony widzimy obrazy Krakowa po transformacji ustrojowej – miasta, które zmaga się z brudnym światem prostytucji i przestępczości, stara się odnaleźć w „nowoczesności” i musi stawić czoła zagadkowej sprawie trupów znajdowanych pod mostami na Wiśle.

Fabuła jest naprawdę ciekawie nakreślona, a podoba mi się szczególnie to, że autorka wplotła w nią autentyczne postacie oraz wydarzenia. Dzięki temu całość staje się niezwykle realistyczna i wciągająca. Poznajemy tutaj Hannę oraz Walentego, którzy oprowadzają nas po pięknych, ale też mrocznych rejonach Krakowa. Hania ukazuje swoimi oczami wojnę, rozdzierające serce sceny z getta i codzienność krakowian splamioną krwią. Prowadzi nas ulicami, gdzie panuje podział na wrogów, niemieckich współpracowników, Polaków i Żydów. Ludzie dzielą się także na tych głodujących i… kanibali. Natomiast Walenty Cichocki to przykład policjanta, a zarazem obywatela wolnej Polski, który stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości, próbując jednocześnie rozwiązać zagadkowe zbrodnie. Ale jak to zrobić, skoro po latach przykrych doświadczeń nikt nie ufa policji, a sam policjant zmaga się z fobiami i dyskomfortem społecznym?...

| link |
@esclavo
2024-11-20
8 /10
Przeczytane

Serię o Babiej Górze bardzo lubię, więc rzeczą naturalną, było sięgnięcie po kolejną książkę autorki. Tym razem już nie Babia Góra, a Kraków gra pierwsze skrzypce, w dodatku w dwóch liniach czasowych - podczas wojny i w 1993 roku.

Walenty Cichocki jest pełen dziwactw. Policjant doskonale zdaje sobie z nich sprawę, jednak nie wie, w którym momencie to wszsytko się zaczęło. W Krakowie zaczynają ginąć ludzie, a przy każdych denacie znajduje się szalik Cracovi. Przypadek? Czy może kibicowskie porachunki?
Hania jest młodą dziewczyną, gdy wybucha wojna, która odciśnie piętno i na kobiecie i na Krakowie. Czy losy tych dwojga jakoś się łączą?
Co tu dużo pisać, autorka tak potrafiła manewrować, kluczyć, że totalnie się nie spodziewałam jak to się wszystko skończy. Lubię ten zabieg, gdzie mamy dwie linie czasowe, które muszą się połączyć, chociaż ciężko przewidzieć jak to się stanie. Świetnie mi się czytało, byłam mocno zaangażowana, a losy bohaterów nie były mi obce. Dodatkowy plus za Kraków, który znam i dzięki temu żadna z ulic nie była mi obca.

Książka idealna na początek jak i kontynuację przygody z twórczością autorki. Kawał świetnej lektury. Polecam.

| link |
@malgosia311
2025-02-08
7 /10
Przeczytane
MA
@Maja77
2025-02-04
6 /10
Przeczytane
@biegajacy_bibliotekarz
2025-01-24
10 /10
Przeczytane
@Marguerita
2025-01-12
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Mosty na Wiśle. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl