Demony Babiej Góry

Irena Małysa
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 28 ocen kanapowiczów
Demony Babiej Góry
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 28 ocen kanapowiczów

Opis

Demony Babiej Góry to kolejny tom cyklu Baśka Zajda, jednej z najpopularniejszych polskich serii kryminalnych. Jego akcja rozgrywa się nad morzem, w Marucicach, w dwóch przestrzeniach czasowych.
Czy można uciec przed demonami kryjącymi się w przyrodzie i w ludzkiej skórze?

1969 rok. Wyjeżdżając z Zawoi do nadmorskich Marucic, Jadzia miała nadzieję zostawić za sobą potworną przeszłość. Sytuacja na miejscu okazała się jednak zupełnie inna, niż oczekiwała. W obliczu gromadzącej się wokół niej złej mocy zmuszona była sięgnąć po znane od pokoleń góralskie czary, aby obronić siebie i swojego syna przed wpływem sił nieczystych i nieprzychylną działalnością tajemniczej Kobylskiej.

2022 rok. Baśka nie może skontaktować się z właścicielką pensjonatu w Marucicach, do którego wybiera się na urlop. Na miejscu okazuje się, że gospodyni zaginęła. Podejrzewana między innymi o to, że spaliła ambony lokalnym myśliwym i ośmielała się zakłócać nienaruszany od dziesięcioleci stan rzeczy, kobieta nie cieszyła się zbytnią sympatią mieszkańców. Jedyną osobą, z którą utrzymywała regularny kontakt, była staruszka z niszczejącego, budzącego grozę poniemieckiego domostwa. Wkrótce w niewyjaśnionych okolicznościach znikają kolejni ludzie.

Jaki plan wobec Baśki Zajdy miał los, kierując ją właśnie do tego miejsca? Czy w drodze do prawdy uda jej się przedrzeć przez mgłę niedopowiedzeń, kłamstw i magicznych zaklęć?
Data wydania: 2024-05-29
ISBN: 978-83-8371-014-3, 9788383710143
Wydawnictwo: Mova
Cykl: Baśka Zajda, tom 4
Stron: 370
dodana przez: MLB

Autor

Irena Małysa Irena Małysa Irena Małysa mieszka w malowniczej miejscowości pod Babią Górą. Związana z organizacjami pozarządowymi. Kocha zwierzęta i ludzi. Obserwuje, słucha, opowiada. Zakochana w folklorze. Matka dwójki dzieci, dla których wciąż wymyśla barwne historie ...

Pozostałe książki:

W cieniu Babiej Góry Więcej niż jedno życie Daleko od Babiej Góry Demony Babiej Góry Mosty na Wiśle
Wszystkie książki Irena Małysa

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

NOCĄ SPACERUJĄ UPIORY

WYBÓR REDAKCJI
20.06.2024

„Demony Babiej Góry” to czwarta odsłona serii, której bohaterką jest policjantka Baśka Zajda. Irena Małysa tym razem rzuciła swoją bohaterkę daleko od ukochanych gór. Zwyczajny wyjazd nad morze okaże się początkiem niezwykle dramatycznej historii... Baśka Zajda udaje się wraz ze swoją matką do nadmorskiej miejscowości Marucice. Ma to być miły cza... Recenzja książki Demony Babiej Góry

Co bardziej może nas zachwycić? Góry czy morze?

4.10.2024

To już czwarte spotkanie z policjantką Baśką Zajdą z Zawoi. Polubiłam tę bohaterkę, stała mi się bliska, bo ona (tak jak ja), jest na zewnątrz twardą kobietą, ale w środku całkiem na odwrót. Stara się nie pokazywać swojej słabości innym, chociaż przecież ma wiele powodów, by rzucić to wszystko i wyjechać w nieznane... I w tej części jakby to właśn... Recenzja książki Demony Babiej Góry

@maciejek7@maciejek7 × 33

Spod Diablaka nad Bałtyk

31.08.2024

Trzy poprzednie części przygód policjantki Baśki Zajdy przeczytałem z ogromnym zainteresowaniem. Kryminały osadzone w górach uwielbiam, wręcz czekam z utęsknieniem na takie motywy literackie. Nie inaczej było z pierwszą częścią pt. W cieniu Babiej Góry. Szczytu, który muszę jeszcze rodzinnie zaliczyć do Korony Gór Polski. Po przeczytaniu książki w... Recenzja książki Demony Babiej Góry

Kiedy obudzą się demony z babiej góry?

4.09.2024

Ta historia dzieje w dwuch strefach czasowych.Pozatym pierwsza z nich to jest rok 1969 i miejscowość Zawoja w której przebywa Jadzia.Kobieta miała w planach opuścić ten teren ponieważ kojażył jej się z ciemną przeszłością która chcąc nie chcąc ją dopada. Mimo tego aby odegnać złe demony otacza się aurą czarów.Mniej przychylna jest temu zabiegowi t... Recenzja książki Demony Babiej Góry

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Anjo
2024-06-06
7 /10
Przeczytane ✅Kryminał, sensacja, horror, thriller.

W czwartym tomie "Demony Babiej Góry" Baśka Zajda staje przed kolejnym trudnym zadaniem, które wymaga od niej nie tylko zdolności dedukcji, ale także odwagi i determinacji. Poruszając się między współczesnością a przeszłością, Baśka odkrywa mroczne tajemnice pozornie spokojnego miasteczka, związane z miejscową społecznością i niebezpiecznymi legendami. W miarę rozwijania się fabuły, czytelnik zostaje coraz bardziej wciągnięty w tajemniczą historię dwóch głównych postaci, Basi i Jadzi, próbując odgadnąć jakie sekrety skrywa ich przeszłość...

Autorka bardzo przyzwoicie buduje napięcie, rzucając na czytelnika zaskakujące zwroty akcji i nieoczekiwane sytuacje. Świetnie też oddaje atmosferę miejsca, wierzenia ludzi oraz życie codzienne mieszkańców miasteczka, będące tłem dla rozwoju intrygi kryminalnej, która prowadzona jest w sposób subtelny ale z takim zręcznym i stopniowym zagęszczeniem akcji. Potrafi też zaskoczyć niepozbawionym wrażliwości spojrzeniem na świat, który potrafi być równie piękny, co okrutny, a prawda często bywa ukryta gdzieś pomiędzy faktami a legendą...

Całkiem solidna lektura, którą zapewniła mi przyjemność z czytania i choć tym razem ponownie brak bezpośredniego związku z Babią Górą, to wciąż odczuwalny jest w niej jej klimat....

× 19 | link |
@beata87
2024-10-15
10 /10
Przeczytane

Świat jest bardzo mały i ciągle nas zaskakuje, stawiając nam na drodze znajomych i pociotków.
Doskonały thriller. Nic więcej nie trzeba dodawać. Z tomu na tom coraz wyżej postawiona poprzeczka.

× 9 | link |
@kryminal_na_talerzu
2024-05-27
8 /10

Irena Małysa to autorka cyklu kryminalnego z Baśką Zajdą, która nie dała się porwać szałowi na ekspresowe pisanie i dostarcza nam książki w racjonalnej ilości - jeden tom na rok. Mimo jednak, że wszystkie zaliczają się do jednego cyklu, to każda historia jest oddzielna, a losy bohaterki przypomniane, zatem bez problemów można jest też czytać oddzielnie. I tak też jest z tomem czwartym pt. “Demony Babiej Góry”. Historia tym razem zabiera nas z daleka od gór, wędrujemy aż nad morze i to w dwóch czasach - współcześnie, latem 2022 roku oraz ponad pięćdziesiąt lat wcześniej. Małe nadmorskie Marucice, teraz miejscowość wypoczynkowa, kiedyś miejsce państwowego gospodarstwa rolnego, które od samego początku czarują swoją lokalnością, klimatem małomiasteczkowym, mimo że przecież latem pełne są turystów. Historia prowadzona jest tempem spokojnym, ale od początku tak, że obydwie bohaterki - Baśka współcześnie i Jadzia w przeszłości - budzą w nas szczerą sympatię i zrozumienie, choć o swoich problemach mówią w różnym stopniu - Baśka chętnie, Jadzia mniej, przez co długo zachowuje nutkę tajemniczości. Intryga kryminalna z początku wydaje się pozostawać w tle, ale właśnie - wydaje się, bo niepostrzeżenie zajmuje tak, że ciekawość czytelnika sięga zenitu, a szok jaki wywołuje zakończenie, sprawia, że ciarki przechodzą po plecach. Tak, bo historia spokojna też może być przerażająca, szczególnie gdy jest tak bardzo realna jak ta. Gorąco polecam!

× 4 | link |
@Spizarnia_ksiazek
2024-06-10
9 /10
Przeczytane

"Każdy miał ja­kieś ta­jem­ni­ce. Zwłasz­cza tu. Cza­sem wy­cho­dzi­ły na świa­tło dzien­ne...".

Wyjazd do nadmorskich Marucic miał być czasem pełnym spokoju i regeneracji. Jednak od samego przyjazdu Baśkę zastanawia brak kontaktu z właścicielką pensjonatu w którym wstępnie miała nocować. Na miejscu okazuje się, że kobieta zniknęła, a zaniepokojony partner obawia się najgorszego. Można było odczuć, że zaginiona nie cieszyła się zbytnią sympatią wśród mieszkańców, a jedyną osobą, z którą utrzymywała regularny kontakt, była staruszka z niszczejącego i budzącego grozę poniemieckiego domostwa. Baśka angażuje się w poszukiwania, stopniowo zagłębiając się w lokalną społeczność. Komuś jednak bardzo zależy żeby nie odkryła prawdy i zrobi wszystko, by jej przeszkodzić...

Demony Babiej Góry to czwarta odsłona serii z Baśką Zajdą, która utrzymuje dobry poziom poprzednich części i wciąga od pierwszych stron. Mroczne tajemnice z przeszłości w przemyślany sposób splatają się z tymi współczesnymi. Kolejny raz jesteśmy świadkami, jak wielki wpływ na teraźniejsze wydarzenia ma przeszłość. Z napięciem śledziłam losy Jadzi która w 1969 roku postanowiła wraz z synem opuścić rodzinną Zawoję i zacząć nowy rozdział w Marucicach. Ciężka praca w PGR okazuje się jednak nie do końca tym, czego oczekiwała, a jawna niechęć współpracownic staje się początkiem dramatycznych wydarzeń.
Znając charakter Baśki, nie zdziwiło mnie, że z takim zap...

× 3 | link |
@maciejek7
2024-10-04
7 /10
Przeczytane z Biblioteki kryminał

To już czwarte spotkanie z policjantką Baśką Zajdą z Zawoi. Polubiłam tę bohaterkę, stała mi się bliska, bo ona (tak jak ja), jest na zewnątrz twardą kobietą, ale w środku całkiem na odwrót. Stara się nie pokazywać swojej słabości innym, chociaż przecież ma wiele powodów, by rzucić to wszystko i wyjechać w nieznane...
I w tej części jakby to właśnie zrobiła, bo po przeżytej traumie wyjeżdża z Zawoi razem z matką. Obie wybierają się nad morze. Matka jedzie do sanatorium, a Basia wynajęła domek kampingowy w pobliskiej miejscowości. Początkowo planowała zamieszkać w jurcie, lecz po wpłaceniu zaliczki za pobyt, straciła kontakt z właścicielką. Mimo to nie zrezygnowała z wyjazdu i żegnając się z ukochanymi górami, zostawiając dziadka Uciechę z wiernym psem Juhasem, ruszają w drogę.

× 3 | link |
@przyrodazksiazka
2024-06-07
9 /10
Przeczytane

Książka została napisana dość zabawnym piórem, mamy tu używane słowa naszych dziadków i pradziadków, gdzie nie o wszystkich słyszałam. Nie czytałam również wcześniejszych trzech tomów, ale fabuła jest skonstruowana tak, że równie dobrze może to być osobna historia. Mamy tu taki urywek, gdzie kobieta wyjeżdżała zabierając ze sobą pierzynę, którą i tak później chłop jej odebrał. Niby to było śmieszne, ale na podstawie dokładnych faktów, które znam, kiedyś właśnie tak to wyglądało. Nie brało się wiele rzeczy, tylko najważniejsza była właśnie ta pierzyna. Podobno gdzie ona, tam i dom był człowieka. Autorka w jednej rzeczy ma ogromny talent. Kogokolwiek by nie opisywała, a było to z punktu widzenia postaci, to osoba, którą ta postać widziała zawsze była opisywana w taki sposób, aby wydawało się, że nie żyje, albo jest duchem. To było tak absorbujące, że zawsze towarzyszył mi przy tym strach i wyczekiwanie. Przeważnie te osoby były dostrzegane nagle, albo pojawiały się znikąd. Wszystko przez to, że najwięcej miejsca zajmują opisy bohaterów gdzie podążają, co ze sobą mają, a nie to gdzie idą, po czym i co widzą w oddali czy z bliska. Były takie momenty, że zastanawiałam się, czy to może sen, albo ktoś ma jakieś omamy lub przewidzenia. Mamy tu bowiem kobietę, nie jedną, która zna się trochę na czarach, ktoś jakby szeptucha. Ona potrafi czytać z oczu i sposobu zachowania. I poznaje również, czy ktoś zna się na tym, co ona. Dużo zawiłości budzi tu fakt, że opowieść dzieje się obec...

× 2 | link |
@ksiazka_ukryta_w_puszczy
2024-06-23
10 /10

Tym razem zamiast do urokliwych Bieszczad autorka zabiera nas nad równie piękne i wietrzne morze. Główna bohaterka Baśka Zajda totalnie zmienia klimat, wyjeżdża wraz z mamą na urlop. Chcę przejść serię zabiegów likwidujących blizny na twarzy po oparzeniu, które do tej pory są jej największym utrapieniem. Niestety, ale to nie oznacza, że ten czas spędzi w spokoju. Czeka ją wiele zamieszania i zawirowań, nie zabraknie zagadek kryminalnych, tajemniczych zaginięć i trupów.
.
Historia opisana jest dwutorowo, jedno miejsce, a dwa czasy. Dwie linie czasowe przedstawiają dwa różne zdarzenia niemające ze sobą na początku nic wspólnego. Z czasem każdy z tych elementów układanki zaczyna wskakiwać na swoje miejsce, a skrywane przez lata tajemnice, czy dokonane zbrodnie splatają się ze sobą na koniec i doprowadzają powieść do finału.
.
Chociaż spotykam się już po raz czwarty z powieścią autorki, niestety nie miałam okazji czytań tej przedostatniej, to nadal jestem pod ogromnym wrażeniem tego, że autorce z taką lekkością przychodzi pisanie tak fantastycznych kryminałów. Za każdym razem udaje jej się przyciągnąć czytelnika do siebie, utrzymać go w niepewności, a na koniec zrzucić na niego bombę w postaci spektakularnego zakończenia. Czyta się ją bardzo szybko, akcja jest dynamiczna i spójna, nie ma zbędnych opisów i wątków. Historia pochłania od samego początku, trzymając do końca z szarganymi nerwami i obgryzionymi paznokciami.
Naprawdę polecam całą serię, żadna z ...

× 2 | link |
ME
@menia71
2024-08-16
7 /10
Przeczytane

1969
Do pracy w PGR w Marucicach wyjechała z Zawoi Jadzia z synem Andrzejem. Uciekła od męża. Liczyła na poprawę losu. Praca była ciężka. Ale nie to było najgorsze...
Poradziła sobie jednak. Nie dała się.

2022
Baśka Zajda wraz ze swoją mamą wyjechała nad morze. Celina do sanatorium. Ona wypocząć. Musiała jednak zmienić nieznacznie miejsce pobytu, bo zaginęła Daria, właścicielka jurt, gdzie Baśka miała mieszkać. Goran (Serb) prowadzi poszukiwania swojej partnerki. A Zajda nie byłaby sobą, gdyby nie chciała pomóc. I po raz kolejny wpakowała się w kłopoty, również osobiste.

Na pobliskich Łazowskich Bagnach odnajdywane są zwłoki. Trwa śledztwo.

Wróżby, zaklęcia, czary, przesądy i zabobony ... Te dobre i te złe, niestety, odgrywały swoją rolę w tej opowieści. Te babiogórskie i te nadmorskie.
Połączenie historii i współczesności pozwoliło na całościowy ogląd sytuacji. A ta nie była zbyt ciekawa. Była brutalna i przerażająca. Bo zabijanie z jakichkolwiek pobudek takie właśnie jest.

Nic więcej nie zostanie przeze mnie ujawnione. Zdradzę tylko, że Jadzia będzie osobą wiążącą przeszłość i teraźniejszość.

Ta część perypetii Baśki jakoś najmniej przypadła mi do gustu. Pomimo tego, że sama bohaterka jakby spoważniała, zrobiła się bardziej odpowiedzialna, poukładana. A może właśnie dlatego...
Cieszę się, że ...

× 2 | link |
@patrycja.lukaszyk
2024-06-17
8 /10

"Demony Babiej Góry" to czwarty tom serii, który wyjątkowo daleko tym razem odsyła od tytułowych terenów. Zajda wyrusza na nadmorski urlop, gdzie z miejsca trafia na sprawę zaginięcia właścicielki pensjonatu, w którym miała spędzić ten czas. Zła sława kobiety i kolejne zaginięcia zmuszają Baśkę do zaangażowania w sprawę...

Jak zawsze w tej serii naprzemiennie obserwujemy bieżącą opowieść ze zdarzeniami z przeszłości, które łącza się w nieoczekiwany sposób. Tym razem przenosimy się do roku 1969, gdzie towarzyszymy w codzienności Jadwidze, której trudne losy wygnały z rodzimej Babiej Góry aż do nadmorskich Marucic. Tam jednak o swoje życie również musi zawalczyć, niekiedy nawet posuwając się do ludowych czarów.

Obie historie poznawałam z podobnym zafascynowaniem i zaangażowaniem. Autorka wspaniale trzymała w zanadrzu kolejne zaskakujące informacje i do samego końca wyciągała asy z rękawa, zanim pozwoliła odkryć w pełni, co łączy przeszłość i teraźniejszość. A była to tak misternie utkana i przemyślana, spójna fabuła, że nie sposób było się domyślić kierunku, w jakim podąży. Rewelacyjny poziom prowadzenia narracji i wciągająca, oryginalna akcja całkowicie mnie kupiły!

Podobał mi się też rozwój głównej bohaterki, tym razem wrzuconej w zupełnie nowe role. Nie tylko na przestrzeni zawodowej (w końcu nie swój teren i teoretyczne wolne, ale wiemy jak to jest, gdy urlopujący śledczy natrafia na ważną sprawę 😉), ale i prywatnej było tu sporo odmienności,...

× 1 | link |
@etiudyliterackie
2024-07-28

Czy wierzysz w moc natury? W magię chociażby ziół, które potrafią odstraszać zło, które uwalniają od negatywnej energii, od gróźb i złowieszczych słów? Co więcej, czy wierzysz w przesądy?

Kiedyś, lata temu, wiara potrafiła czynić cuda… nie wierzysz? … posłuchaj historii Jadwigi, która kroczyła przez życie zgodnie z urokami, przesądami. Ale to nie tylko jej historia to również kolejna przygoda Baśki Zajdy. Oj Basiu Basiu, Ty zawsze musisz wpakować się w kłopoty, a te tak bardzo dotknęły Twojego serca, tak bardzo Cię zraniły…. Straciłaś tak wiele, ale odkryłaś też prawdę, która osnuta była mrokiem tajemnicy przez wiele lat….

Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, nawet teraz, wiele lat później trzeba się z nią mierzyć, może to najwyższa pora, aby w końcu powiedzieć DOŚĆ?! Bo ileż można żyć otoczonym tak negatywnymi uczuciami, wrogością, pogardą. To przeszłość budzi agresję, to przez nią umrze wiele osób.

Będziesz balansować miedzy dwoma czasami. Jest rok 1969 i to właśnie tu wszystko się zaczęło, ale atmosfera nieszczęścia trwa…. bo w roku 2022 ten cały gniew i demony tamtych lat wracają. Te wędrówki w czasie ną naszpikowane emocjami, brudem, dramatem i krzywdą.

W tej historii słychać szepty przeszłości, słychać zło, które otacza mieszkańców Marucic. To ono jest prowodyrem niesnasek, zawiści, zazdrości. Finał jest brutalny i okrutny, to kres wielu żyć.

Kolejny raz autorka sprawiła, że zapomniałam o otaczającej mnie rzeczywistośc...

× 1 | link |
@Bibliotecznie
2024-08-20
7 /10
Przeczytane

"Demony Babiej Góry" to na chwilę obecną ostatni tom cyklu o policjantce Barbarze Zajdzie. Tak dobrze słuchało mi się tych historii, że aż mi szkoda.

Baśka wyjeżdża wraz z mamą Celiną nad morze. Policjantka rusza do niewielkich Marucic, gdzie zamierza spędzić urlop, a Celina do sanatorium. Kiedy dociera na miejsce, okazuje się, że właścicielka pensjonatu, w którym Baśka wynajęła pokój, Daria, zniknęła. Wcześniej wielokrotnie naraziła się lokalnym mieszkańcom, szczególnie myśliwym. Była przeciwna polowaniom, czemu często dawała wyraz, więc nic dziwnego, że została oskarżona o spalenie ambon w lesie. Gdzie podziała się kobieta?

Drugi tor czasowy to rok tysiąc dziewięćset sześćdziesiąty dziewiąty. Bohaterką jest tutaj Jadzia, która z Zawoi przenosi się do Marucic do PGR-u, gdzie ma nadzieję rozpocząć wraz z nastoletnim synem życie od nowa, z dala od męża-potwora. Nie jest jej lekko, praca przy krowach jest ciężka, a środowisko pełne niechęci, a Jadźka musi uciekać się do czarów, by przetrwać trudne chwile. Życie tamtejszych ludzi wypełniają uroki, zabobony, zazdrość i zło. Nie obędzie się bez zbrodni, której konsekwencje sięgną współczesnego wątku czasowego.

Jak zwykle Baśka nie odpocznie na urlopie. Zresztą policjantka nie usiedzi na miejscu zbyt długo, więc można się było tego spodziewać ;-) Szybko rozpoczyna śledztwo. Grzebie w przeszłości lokalsów, szuka powiązań, rozpytuje, próbując rozwiązać zawiłą zagadkę. c...

× 1 | link |
@tomzynskak
2024-06-05
7 /10

„Demony Babiej Góry” autorstwa Ireny Małysy to już kolejny tom cyklu z Baśką Zajdą w roli głównej. Nie skłamię, mówiąc, że jest to jeden z moich ulubionych polskich cykli kryminalnych.

Fabuła książki wciąga już od pierwszych stron i zanurza czytelnika w wir ciekawych wydarzeń. Historia Jadzi jest dramatyczna, pełna emocji, a sama powieść mocno pobudza wyobraźnię czytelnika. Dostajemy dwie linie czasowe, połączenie teraźniejszości z regionalną kulturą i wierzeniami. Nadaje to książce charakteru i sprawia, że nawet jeśli na chwilę ją odłożymy, to zaraz znów po nią sięgniemy.

Głównej bohaterki nie da się nie lubić. Prawdziwa góralka z krwi i kości, która nie została pozbawiona wad. Ma swoje wartości oraz poglądy, o które dzielnie walczy, i nie można jej odmówić charakterku.

Widać, że autorka nie boi się pisać o trudnej prawdzie i ciężkich wydarzeniach. Cała fabuła sprawia, że czytelnik zaczyna zadawać sobie pytania, gdzie jest granica pomiędzy tym, co dobre, a co złe. Zostajemy zmuszeni do postawienia sobie pytań odnośnie tego, co jesteśmy w stanie zrobić dla rodziny, nawet jeśli miałoby to krzywdzić innych oraz nas samych. Oraz najważniejsze – czy tradycja powinna być postawiona ponad wszystko, nawet jeśli niesie za sobą zło?

W „Demonach Babiej Góry”, pomimo że gór wcale nie ma zbyt wiele, tam gdzie się pojawią, widać do nich ogromną miłość. Autorka ma swój specyficzny, ...

× 1 | link |
@coolturka104
2024-06-24
8 /10
Przeczytane

Baśka Zajda wybiera się z mamą nad morze. Właścicielka pensjonatu, w którym ma się zatrzymać, znika w niejasnych okolicznościach. Okoliczni mieszkańcy nie pałali do niej sympatią. Podpadła zwłaszcza miejscowym myśliwym paląc ich ambony. Wkrótce dochodzi do kolejnych zaginięć.

Akcja powieści toczy się dwutorowo: pół wieku wstecz, choć niezaprzeczalnie dominują czasy współczesne. Jedna z bohaterek przypominała mi inną zagorzałą przeciwniczkę polowań z "Prowadź swój pług przez kości umarłych" Olgi Tokarczuk i jest to wszechobecny motyw tej historii. Zaczęłam zastanawiać się, czy to Baśka, gdzie tylko się pojawi, przyciąga kłopoty? Ale bardzo szybko doszłam do wniosku, że to wrodzona empatia i ogromne serce nie pozwalają jej przejść obojętnie obok ludzkiej krzywdy.

"Demony Babiej Góry" to już czwarty tom z policjantką Baśką Zajdą, a ich autorka Irena Małysa od początku trzyma wysoki poziom.
Cała seria charakteryzuje się trzymającą w napięciu, wciągającą i rozbudowaną fabułą z licznymi plot twistami, świetną kreacją postaci, intrygą na najwyższym poziomie i elementami charakterystycznymi dla powieści sensacyjnej i kryminalnej. Główna bohaterka od samego początku skradła moje serce i bardzo lubię towarzyszyć jej we wszystkich sprawach, którymi się zajmuje.

× 1 | link |
@esclavo
2024-06-09
7 /10
Przeczytane

To już czwarty tom spod Babiej Góry. Chociaż nie zawsze wydarzenia dzieją się w tym miejscu, tak Babia może być znakiem jakości. Bo każda książka jest inna, ciekawa, oraz tak samo angażująca.

Tym razem Basia Zajda jedzie nad morze. Mielno jawi się jako idealne miejsce wakacyjnego wypoczynku. Jednak i tutaj grasują demony. Jak to Baśka, dziewczyna wplątuje się w niebezpieczne sytuacje. Jednak mnie ogromnie zaciekawiła druga linia czasowa, z roku 1969, kiedy w okolicach Mielna istniał PGR, i w sumie to tam miał miejsce początek zła trawiący mieszkańców.
Powieść jest bardzo realna, (no, może oprócz jednego momentu, ale można na to przymknąć oko), przemyślana, spójna, a sam pomysł na fabułę bardzo mi się podoba. A dwie linie czasowe to też jest coś, co lubię.

Zakończenie sugeruje, że możemy liczyć na ciąg dalszy - ja czekam, bo polubiłam Baśkę i klimat Babiej Góry. A i jeszcze dodam, że spokojnie można czytać każdy tom osobno, bo wydarzenia nie są ze sobą bezpośrednio powiązane, chociaż najlepiej czytać wszystkie, i to po kolei.

× 1 | link |
@Allbooksismylife
2024-08-31
10 /10
Przeczytane

Ta historia dzieje w dwuch strefach czasowych.Pozatym pierwsza z nich to jest rok 1969 i miejscowość Zawoja w której przebywa Jadzia.Kobieta miała w planach opuścić ten teren ponieważ kojażył jej się z ciemną przeszłością która chcąc nie chcąc ją dopada. Mimo tego aby odegnać złe demony otacza się aurą czarów.Mniej przychylna jest temu zabiegowi tajemnicza Kobylska.Która ma inne plany wobec niej.

Druga strefa czasowa to 2022 rok a teraz mamy Baśkę która prubuje dodzwonić się do właścicielki pensjonatu lecz bardzo nie szczyciła się sympatią mieszkańców ów miejscowości. Która gdzieś się dziwnym trafem zapodziała i nikt nic oniej nie niewie. Nawet pewna starsza pani która jej nie omijała mieszkała ona w domu który budził grozę. Jak możemy się teraz domyślać dziwnym trafem zaczynają ginąć kolejne osoby.

"Demony Babiej góry"- myślała , że od nich uciekła, Ale one podążyły za nią."

Czemu w tej okolicy zaczynają ginąć inni ludzie?
Czy wzrócą ukryte gdzieś demony z "Babiej Góry" ?

Mam wielką przyjemność czytać kolejną część książki pt."Demony Babiej góry" po wcześniejszej części czyli " W cieniu babiej góry " byłam tej pozycji bardzo ciekawa. Oraz się nie zawiodłam bo, przeczytałam ją jednym tchem. A teraz mogę przedstawić wam inna historię a mianowicie mamy tutaj znów pewnąBaśkę Zajde (była ona chyba we wcześniejszych opwiadaniach tej autorki) jest bardzo interesującą postacią w tym górskim kryminale. A morze to tylko złuda i może akcja t...

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Nie spodziewała się, że po tylu razach znów to poczuje. Ciało zastygło w zachwycie. Przed jej oczyma falowało morze chmur, nad którymi królowały Tatry.
Miała wrażenie, że odbywa się tu walka dobra ze złem. Światła z mrokiem. Spojrzała w stronę Zawoi, wciąż pogrążonej w ciemności. Gdzieś tam, w leśnych jamach, skrywały się babiogórskie demony.
Nie zdawała sobie sprawy, jak będzie tęsknić za tymi widokami, jak bardzo będzie jej brakować gór.
Do PGR-ów ściągali ludzie z całego kraju. Każdy zwabiony zachętami władzy, marzył o krainie mlekiem i miodem płynącej. Na plakatach przedstawiających mężczyznę jadącego nowoczesnym kombajnem nie było widać znoju.
Gdy tylko wyłoniła się z sosnowego lasu, otuliła ją morska bryza. Morze zdawało się ją witać.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

W cieniu Babiej Góry
W cieniu Babiej Góry
Irena Małysa
7.5/10
Baśka Zajda, policjantka zmęczona życiem i jego trudami, wraca z Krakowa w rodzinne strony. Chociaż...
Więcej niż jedno życie
Więcej niż jedno życie
Irena Małysa
7.8/10
Najnowsza książka Ireny Małysy, autorki „W cieniu Babiej Góry”. Baśka Zajda w całości poświęciła...
Daleko od Babiej Góry
Daleko od Babiej Góry
Irena Małysa
8.2/10
Zbrodnia dotarła i tutaj, daleko od Babiej Góry. Baśka Zajda przyjeżdża do Mysłowic, na pogrzeb ci...