Jest rok 1941, na tereny Kresów wkraczają Niemcy, początkowo witani przez mieszkańców Baranowicz jako wybawiciele od „czerwonej zarazy” jak nazywano Rosjan. Stefania cieszy się, że Janka wreszcie uwolniła się od zakochanego w niej rosyjskiego sołdata i teraz będzie bezpieczna. Odetchnęła również rodzina Żyda Schlechtera.
Jednak Niemcy szybko wprowadzają kolejne restrykcje. Zakładają getto, do którego, mimo pomocy Janki, trafia jej przyjaciółka Hania wraz z matką i bratem.
Między Janką a jej „fikcyjnym mężem” Stachem powoli rodzi się uczucie, na świat przychodzi ich syn. Wydaje się, że wojna zmierza ku końcowi, na Kresy wracają Sowieci. Życie „za drugiego Sowieta” jest spokojniejsze, ale rodziny rozdziela kolejna mobilizacja. Powołanie do wojska otrzymuje również Stach. Kobiety zostają same z małym dzieckiem. I właśnie wtedy dowiadują się o akcie podziału Polski, w wyniku którego mieszkają już nie w Polsce, ale na terenach ZSRR. Mają wybór, mogą pozostać u siebie i przyjąć obywatelstwo rosyjskie, bądź w ramach akcji ekspatriacyjnej wyjechać na Ziemie Odzyskane. Z ciężkim sercem decydują się na to drugie rozwiązanie.