Opinia na temat książki Następna rzecz na liście

Moje drugie spotkanie z Jill Smolinski uważam za naprawdę udane i powieść pt.:"Następna rzecz na liście" stawiam zdecydowanie wyżej niż przeczytaną przed kilkoma dniami książkę "Życie do góry nogami".

June Parker jest trzydziestoczteroletnią singielką mieszkającą w Kaliforni. Ma satysfakcjonującą pracę, a jej związki z mężczyznami mają raczej charakter przelotny. Jej życie zmienia się, gdy pewnego dnia podwozi samochodem przypadkowo napotkaną dziewczynę - Marissę i obie kobiety ulegają wypadkowi. June udaje się wyjść cało z opresji, ale towarzysząca jej pasażerka traci życie. Pomimo, że zdarzenie uznano za wypadek, a prawdziwy sprawca zbiegł z miejsca tragedii, June obwinia się za śmierć Marissy. Jedyne co jej pozostało i czego nie oddała rodzinie zmarłej dziewczyny to znaleziona w samochodzie kartka z listą 20 rzeczy, które Marissa pragnęła uczynić przed swoimi 25 urodzinami. June czuje się w obowiązku wypełnić te postanowienia za swoją pasażerkę, aby w ten sposób spłacić jej pewien dług i uciszyć własne wyrzuty sumienia.

Co prawda Melissa rozpoczęła już wypełnianie postanowień, ale tak naprawdę udało jej się wykonać zaledwie dwa. Reszta spadła na June. Część z punktów była niemal banalna, prosta do wypełnienia, ale niektóre wymagały wiele zaangażowania i poświęcenia. Nie tak prosto jest przecież zmienić czyjeś życie, czy przekazać dużą kwotę na cele charytatywne, jeśli tych pieniędzy się nie posiada. Od momentu znalezienia listy życie June uległo ogromnej zmianie i obracało się właściwie wokół wypełniania postanowień. A do daty urodzin Melissy pozostawało coraz mniej czasu...

Na szczęście June posiada przyjaciół, dzięki którym spełnienie założeń planu staje się łatwiejsze, a czasem wręcz w ogóle możliwe do wykonania.

Czy kobieta sprosta temu zadaniu? Czy uda jej się wypełnić wszystkie założenia? Jak zmieni to jej życie?

"Następna rzecz na liście" to powieść po przeczytaniu której czytelnik ma ochotę sam dla siebie stworzyć taką listę spraw do wykonania. Podziwiałam June za jej determinację i gotowość poświęcenia się dla sprawy. Bardzo przyjemna lektura, lekka w odbiorze, ale potrafiąca prawdziwie zaciekawić. Momentami zaskakuje, chwilami śmieszy, ale przede wszystkim zmusza do zastanowienia. Polecam.